W związku z niepodejmowaniem przez prezesa URTiP działań zmierzających do wyegzekwowania wykonywania przez TP decyzji Urzędu, spółka Tele2 Polska wezwała prezesa URTiP do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 22 mln złotych.
W dniu dzisiejszym Tele2 złożyło w Sądzie Rejonowym wniosek o wezwanie Prezesa URTiP do próby ugodowej, w której spółka żąda zapłaty 22 mln złotych tytułem rekompensaty za poniesione straty. Powodem złożenia wniosku jest brak działań Prezesa URTiP w sprawie egzekucji wykonania przez TP decyzji o zmianie umowy o połączeniu sieci Tele2 i TP z dnia 4 listopada 2004 roku, umożliwiającej Tele2 oferowanie usług lokalnych połączeń telefonicznych. Decyzja ta, mimo że była opatrzona klauzulą natychmiastowej wykonalności, nie została przez TP wykonana w całości do dnia dzisiejszego.
Tele2 w dniu 23 grudnia 2004 roku zwróciła się do Prezesa URTiP o wszczęcie kontroli wykonywania Decyzji i – w przypadku stwierdzenia jej niewykonywania – nałożenia na TP kary pieniężnej.
Według art. 35 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego, załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej, nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania. Tymczasem od grudnia ubiegłego roku, gdy Tele2 złożyło wniosek, do dnia dzisiejszego prezes URTiP nie podjął żadnych ze wskazanych w nim działań.
- Prezes URTiP z uporem nie wykonuje ciążących na nim ustawowo obowiązków. Ponieważ nasze monity i prośby nie przynoszą żadnego efektu, zdecydowaliśmy się na sięgnięcie po argument finansowy. Zależy nam na jak najszybszym rozwiązaniu problemu, dlatego przed wystąpieniem na drogę sądową, zdecydowaliśmy się na podjęcie próby ugodowej – powiedział Piotr Nesterowicz, dyrektor generalny Tele2 Polska.
Niestety brak egzekucji wykonania przez TP decyzji dotyczącej połączeń lokalnych nie jest jedynym przykładem na niewłaściwe funkcjonowanie urzędu Prezesa URTiP. Z resztą w raporcie o stanie rynku telekomunikacyjnego w roku 2004, Prezesa URTiP sam przyznaje, że „Wyniki działalności kontrolnej prowadzonej w roku 2004 przez Prezesa URTiP jednoznacznie wskazują, iż niemal we wszystkich przypadkach decyzje Prezesa URTiP dotyczące warunków połączenia sieci TP z sieciami innych operatorów, napotykają poważne problemy w trakcie ich realizacji. Jednym z głównych problemów realizacji decyzji jest zbyt powolne wdrażanie ich postanowień w życie (…)” ( str. 137 i 138 Raportu).
W tym samym raporcie, Prezes URTiP deklaruje, że w przyszłości „podejmie zdecydowane działania zmierzające do sprawnego, zgodnego z harmonogramem wdrażania decyzji regulacyjnych, a w przypadku stwierdzonych zawinionych opóźnień będzie konsekwentnie stosował środki zaradcze określone w Prawie telekomunikacyjnym”.
Przykłady spraw toczących się w roku bieżącym pokazują jednak dobitnie, że deklaracje Prezesa URTiP nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości. W przypadku samych tylko postępowań, w których uczestniczy Tele2 mamy do czynienia z ciągnącymi się nawet dwa lata postępowaniami (połączenia z numerami 0-800), czy niepodejmowaniem przez prezesa URTiP działań, które mogłyby stymulować wzrost konkurencyjności rynku. Przykładowo, w dalszym ciągu brak jest ofert ramowych na dzierżawę łączy oraz infrastrukturę, chociaż oferta taka powinna zostać złożona 1 stycznia 2004 roku. Do tej pory prezes URTiP nie ogłosił również oferty na - kluczowy dla rozwoju rynku szerokopasmowego dostępu do Internetu - tzw. Bitstream Access, mimo obietnicy, że zrobi to do końca maja br.
Ponadto w ciągu ostatnich kilku miesięcy Prezes URTiP podjął szereg decyzji, które skutkują umocnieniem monopolistycznej pozycji TP. Przykładem na takie działanie jest chociażby wprowadzenie zupełnie nierynkowej oferty ramowej uwolnienia lokalnej pętli abonenckiej, czy też wyrażenie zgody na wycofanie przez TP z oferty wszystkich podstawowych planów taryfowych (m.in. Planu Standardowego). Skutkuje to tym, że obecnie TP oferuje wyłącznie antykonkurencyjne plany taryfowe, w których przychodami z abonamentu, gdzie TP ma nadal monopol, firma subsydiuje swoje usługi głosowe, gdzie szybko traci udziały rynkowe w wyniku intensywnej konkurencji.