PZU uruchamia ponownie kampanię społeczną, której główne hasło brzmi Prowadzisz? Odłóż telefon.
Z badań, jakie przeprowadził PZU wśród kierowców w lipcu tego roku wynika, że chociaż większość Polaków jest zgodnych, że używanie telefonu komórkowego w trakcie prowadzenia auta jest bardzo niebezpieczne (73 proc. badanych), a gorsze jest tylko przejeżdżanie na czerwonym świetle (bardzo niebezpieczne według 92 proc.) i jazda na kacu (odpowiednio 75 proc.), to jednak deklaracje kierowców nie przekładają się na praktykę.
Ponad połowa ankietowanych przyznaje, że zdarza im się rozmawiać w samochodzie przez telefon, trzymając go przy uchu. Z kolei 40 proc. Polaków, gdy słyszy podczas jazdy samochodem dzwoniącą komórkę, najczęściej odbiera. Tyle samo przyznaje, że zdarza im się pisać za kółkiem SMS lub mail. A to właśnie czytanie czy pisanie SMS-ów najbardziej rozprasza uwagę. Kierowca odrywa wzrok od drogi na min. 5 sekund, co oznacza, że przy prędkości 70 km/h, przejeżdża z zamkniętymi oczami długość całego boiska piłkarskiego.
Co trzeci kierowca chwali się, że ma wystarczająco podzielną uwagę, aby bezpiecznie korzystać z telefonu w trakcie jazdy. Zaprzeczają temu jednak testy zlecone przez PZU. Badania na torze jasno pokazały, że aż trzy z czterech wypadków były spowodowane rozmową lub pisaniem wiadomości na telefonie.
Kiedy jesienią ubiegłego roku PZU pierwszy raz startował z kampanią, z badań wynikało, że co piąty kierowca regularnie czyta SMS-y lub maile w czasie jazdy. Po kampanii PZU odsetek kierowców czytających SMS-y spadł podobno o 3 punkty procentowe.
Podczas kampanii „Prowadzisz? Odłóż telefon” zostaną wyemitowane w internecie cztery spoty zwracające uwagę na ten powszechny problem. Autorami trzech z nich są młodzi twórcy, którzy zainspirowani jesienną kampanią PZU, zaangażowali się w tegoroczną akcję.