BRE Bank, Telekomunikacja Polska SA i Andersen zwyciężyły w rankingu "Newsweeka" na najlepszego pracodawcę. Ranking wyraża opinie prezesów, wiceprezesów, dyrektorów, a więc menedżerów odpowiedzialnych za politykę personalną spółek.
W rankingu zwyciężyły firmy z najwyższej półki, wielkie i bogate, które stać zarówno na kształcenie pracowników, jak i na sowite ich wynagradzanie. Przed każdą z nich rysują się znakomite perspektywy rozwoju. Dalekie są od problemów z utrzymaniem się na rynku.
Jeszcze półtora roku temu, zanim gospodarkę opanowała stagnacja, na czele podobnego rankingu stanęłyby zapewne firmy mniejsze, za to bardziej dynamiczne, w których kariera wiązała się z otrzymaniem akcji i otwierała szansę superszybkiego awansu. Ale dziś te firmy walczą o przetrwanie. Rok temu w telekomunikacji takim przebojem była Netia, w IT spółki internetowe.
Dziś w cenie są pracodawcy duzi i stabilni.
Duże firmy, takie jak zwycięzcy rankingu "Newsweeka" - BRE, Telekomunikacja i Andersen, najlepszym pracownikom gwarantują bezpieczne zatrudnienie i możliwość chwalenia się wizytówką z prestiżowym logo.
Wysoka pozycja TP SA w rankingu wielu być może zaskoczy. Firma przygotowuje się do drastycznych redukcji załogi. Według związkowców na bruk może trafić 10-12 tys. osób z 60 tys. zatrudnionych. Ale to, co irytuje pracowników, przysparza Telekomunikacji sympatyków wśród menedżerów, którzy uważają, że odchudzona "Tepsa" stanie się bardziej efektywna. A silna pozycja Telekomunikacji na rynku da możliwości rozwoju tym, którzy się w niej ostaną.