Test BlackBerry Z10

Klasa smartfonu E (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6-celujący)

Wstęp

BlackBerry Z10 to wielka nadzieja kanadyjskiego koncernu. Jak wiadomo nadzieja ginie zawsze ostatnia, ale w tym przypadku chyba ta nadzieja ma swoje uzasadnienie. Stworzono system i smartfon, który ma na razie duży dystans do liderów, ale przy ciężkiej pracy, częstych aktualizacjach i mocnej współpracy z deweloperami ma na rynku spore szanse. Oczywiście nie mówimy tutaj o dużych udziałach w rynku, ale o tym, że BB przetrwa i będzie mogło pomyśleć o rozwijaniu portfolio smartfonów z systemem BB10 lub jego kolejnymi wersjami. Czy warto kupić teraz Z10, dla kogo jest to smartfon? Na razie można go polecać fanom marki BlackBerry. Dlaczego tylko im? Przede wszystkim ze względu na cenę oraz obecne niedopracowanie systemu. Kamera wiesza się co trzecie uruchomienie, a ciekawych aplikacji jest jak na lekarstwo. W Polsce nie działają także wbudowane mapy, co jest już naprawdę skandaliczne, bo ich zasięg kończy się równo na naszej zachodniej granicy. Po paru tygodniach lub miesiącach Z10 i BB10 powinny się także zainteresować osoby, które lubią się wyróżniać. Android i iOS nie są już „freshy”, a BB10 może być dla nich dobrą alternatywą.

Główne wady i zalety BlackBerry Z10

Zalety:

• Bardzo ładny wygląd
• Mocna i oryginalna marka
• Dobry ekran dotykowy
• Dedykowane wyjście HDMI z obsługą dźwięku (nie testowaliśmy go)
• Dobra bateria
• Ładny interfejs

Wady:

• Wysoka cena
• Niestabilny system
• Niewiele wartościowych aplikacji
• Brak działających map/nawigacji
• Głośne interferencje modułu komórkowego w słabo ekranowanych głośnikach komputerowych
• Pewne niekonsekwencje w obsłudze interfejsu

Zestaw – ocena 4

W zestawie BlackBerry Z10 otrzymujemy smartfon, zasilacz (my akurat go nie otrzymaliśmy), kabel USB oraz słuchawki z jednym przyciskiem (odbieranie rozmów, play i pauza przy odtwarzaniu muzyki, wybieranie głosowe numerów i funkcji). Jakość słuchawek jest w miarę dobra. Bardzo ładne jest pudełko, choć widać, że testowy zestaw był przygotowany trochę chałupniczo, bo część napisów została na pudełku po prostu doklejona.

Obudowa/wyświetlacz – ocena 4

Obudowa Z10 jest bardzo prosta i elegancka. Wszystkim przypada do gustu tylna gumowana klapka. Dzięki niej Z10 naprawdę przyjemnie trzyma się w dłoni. Telefon jest jednak bardzo plastikowy i nie może równać się najbardziej wypasionym obudowom Xperii Z, czy HTC One. Tylna klapkla (bardzo cienka) przypomina trochę rozwiązania znane z Samsungów. Waga telefonu jest bardzo przyjemna – to optymalne 135 g. Wyświetlacz w calach ma rozmiar 4.2. Jego rozdzielczość nie jest duża - ma 768x1280 pikseli, co daje gęstość pikseli na poziomie 356 punktów/cal. Wyświetlacz ma ładne kolory i dobre kąty widzenia.

Na obudowie jest niewiele przycisków. Brakuje nam dedykowanego spustu migawki. Pod i nad ekranem nie ma żadnego przycisku. Z prawego boku są dwa klawisze regulacji głośności oraz klawisz będący kopią przycisku ze słuchawek (ma te same funkcje). Na górze obudowy jest włącznik. Z boku obudowy są gniazda mini HDMI i micro USB. Co nie podoba się testerom Z10? Ostro świecąca dioda – jest światło jest naprawdę zbyt mocne i bardzo „nieeleganckie”. Oczywiście samo to, że dioda jest obecna nie jest wadą, bo sygnalizacja światłem jest bardzo praktyczna i wygodna.

Karta pamięci i karta SIM są schowane wewnątrz obudowy. Aby wyciągnąć kartę pamięci nie trzeba demontować baterii.

Ekran ma sporą ramkę – szczególnie z góry i dołu. Dolna ramka służy jako punkt startu do obsługi BlackBerry Z10 gestami. Palcem jedziemy do góry startując właśnie już z ramki pod ekranem. Takie samo rozwiązanie jest stosowane w tablecie Playbook.

​

Procesor/pamięć/parametry techniczne – ocena 4

BlackBerry Z 10 występuje w kilku wersjach różniących się głównie tym, czy obsługują lub nie technologię LTE. Nasza testowa Z10-tka przygotowana dla sieci Orange (STL100-1) akurat nie obsługiwała 4G. Smartfon działa pod kontrolą procesora Snapdragon S4 Pro. Jest to procesor dualcore taktowany zegarem 1.5Ghz. Procek bez problemu radzi sobie z odtwarzaniem plików MKV FULL HD. Niestety nie graliśmy na Z10 w żadne zaawansowane gry, ale Angry Bird Star Wars działało płynie. Pamięć RAM to 2GB (największa dostępna obecnie wartość), a pamięć dla użytkownika to 16 GB. To mało, ale z pomocą idzie nam obsługa kart pamięci.

BB Z10 jest wyposażony w takie funkcje jak NFC, hotspot, DLNA (media sharing).

System – ocena 4

Smartfon BlackBerry Z10 to pierwszy telefon komórkowy na świecie z systemem BB10. W czasie naszych testów pobraliśmy dostępną akurat aktualizację 120 MB i w telefonie zaczął pracować system w wersji 10.0.10.82. Jako, że jest to pierwszy telefon z tym systemem, to można zrozumieć, że ma on tzw. błędy wieku młodzieńczego. Najbardziej boli niestabilność kamery, przeglądarki oraz brak map w Polsce. Brak map to prawdziwy policzek dla rynku, który podobno jest dla BB bardzo ważny.

Sam system jest bardzo ładny, choć brakuje mu dopracowania. Podoba nam się gest minimalizowania aplikacji, ale w przypadku kamery działa on raz na parę razy. Podobnie jest w przypadku górnego paska. Gdy korzystamy akurat z przeglądarki internetowej to już on się nie wysuwa. Gest uruchamiania HUB-a (do góry w prawo) jest wygodny, choć boję się, że bardzo niewielu użytkowników będzie go znała. Reszta będzie przewijać ekrany w lewo aż do skutku. Hub, konto e-mail powinno mieć swoje zwykłe ikony jako alternatywę dla nieco udziwnionych pomysłów rodem z Kanady.

Jednak trzeba podkreślić, że system jest całkiem sprawny jak na swoją pierwszą wersję – trzeba to docenić.

Obsługa poczty – ocena 6

Już dawno nie analizowaliśmy obsługi poczty w telefonie, bo po prostu w Androidzie i iOS działa ona znakomicie i bez najmniejszych problemów. Podobnie jest w nowym systemie BB10. Testowaliśmy konto pocztowe Google Apps i sama konfiguracja oraz późniejsze działanie nie sprawiło żadnych kłopotów. Bardzo fajne jest boczne menu ze skrótami dostępne po dłuższym kliknięciu w dany e-mail (także SMS). Wyszukiwarka w HUB nie potrafiła wyszukiwać maili tak jak jest to możliwe w Androidzie. Maile mogą być segregowane po czasie dostarczenia lub łączone w konwersacje.

HUB wyświetla jednocześnie wiadomość BBM (komunikator BB), SMS, pocztę, informacje z Facebook Messenger, z Twitter, z Google Talk, nasze połączenia oraz nagrania poczty głosowej. Możemy także podłączyć konta LinkedIn. W HUB widzimy także podgląd naszego kalendarza (widok agendy). Wyświetlanie tak wielu źródeł jako jeden strumień nie ma żadnego sensu, więc i tak trzeba się między poszczególnymi kontami przełączać, co nie jest łatwiejsze i szybsze od wybrania po prostu ikony z aplikacją poczty czy Facebook Messenger.

Należy także wspomnieć, że korporacje, które obecnie mają serwery pocztowe obsługujące BlackBerry Enterprise Server nie będą już potrzebowały tego rozwiązania. BB Z10 korzysta po prostu z rozwiązania Microsoft Exchange. Do korzystanie z BB Z10 nie są już potrzebne specjalne usługi dodane (np. BIS za około 20 zł). Wystarczy „zwykły” pakiet danych, który możemy wykorzystywać na dowolne usługi. To spora rewolucja - BB Z10 jest zwykłym smartfonem bez żadnych mailowych udziwnień.

Wprowadzanie tekstu – ocena 6

Klawiatura w BlackBerry Z10 jest wygodniejsza niż można by się było spodziewać po ekranie 4.2 cala. Najfajniejszym bajerem klawiatury jest podpowiadanie całych wyrazów na liniach pomiędzy poszczególnymi rzędami przycisków. To naprawdę działa i jest bardzo wygodne i szybkie. Klawiatura ma kilka lub kilkanaście różnych ustawień, co może być nieco kłopotliwe dla mniej zaawansowanych użytkowników. Dodatkowo bezpośrednio z klawiatury nie mamy do tych ustawień dostępu. Edycja napisanego tekstu jest łatwa – mamy do dyspozycji lupkę znaną z większości smartfonów. W prosty sposób można także kopiować i edytować całe bloki tekstu. Fani emotikonek mają je w standardzie i łatwo dostępne.

Kamera – ocena 5

Kamera w BlackBerry Z10 ma dwa oblicza. Robi w miarę dobre zdjęcia, nagrywa w miarę dobre filmy, ale niestety ciągle się zawiesza. Jej najciekawszą funkcją jest Time Shift. To nic innego niż wykonywanie kilku klatek jako backup dla naszego zdjęcia. Właśnie z tych zapasowych klatek możemy wybrać najlepsze ujęcie (jedno). Kamera nie radzi sobie przy bardzo słabym oświetleniu, ale jest to przypadłość większości kamer w smartfonach z naprawdę nielicznymi wyjątkami. Kamera może nagrywać w dwóch rozdzielczościach do wyboru 720p i 1080p z włączoną lampą i włączoną stabilizacją. W nagraniu wideo można zauważyć „pływający” zoom, czyli kamera co chwilę ostrzy na inny fragment kadru. Innych ustawień jest jak na lekarstwo.

Inna sytuacja jest już w samej galerii zdjęć. Tam mamy naprawdę dużo filtrów i ustawień, które potrafią całkowicie zmienić nasz fotograficzny materiał źródłowy.

Także materiały wideo możemy w Z10 w prosty sposób edytować. Służy do tego program Story Maker, który korzystając z automatycznych tematów potrafi stworzyć fajny, krótki film.

Przykładowe zdjęcia:

Przykładowe wideo:

Przeglądarka internetowa – ocena 5

Przeglądarka internetowa BlackBerry Z10 działa naprawdę szybko i sprawnie. Podobnie jak w Safari jest dostępna funkcja Reader, która bardzo ułatwia czytanie dłuższych tekstów. Mamy też do dyspozycji rozbudowaną funkcję Share pozwalającą na dzielenie się adresem witryny, którą chcemy polecić. Przeglądarka, a to już jest prawdziwą rzadkością, obsługuje technologię Flash. Domyślnie jest ona wyłączona. Przeglądarka obsługuje także zakładki. Nie wspiera natomiast synchronizacji ulubionych adresów z przeglądarkami z komputerów PC.

Odtwarzacz muzyki – ocena 3

Odtwarzacz muzyczny w BlackBerry Z10 nie ma żadnych dodatkowych funkcji. Nie pobiera okładek, informacji o artystach, nie ma equalizera, podbijania basów – kompletnie nic. Widać, że nie była to najważniejsza aplikacja dla twórców tego telefonu. Może mieli rację, bo coraz ważniejsze są programy streamujące muzykę. Dla systemu BB10 jest na razie dostępny tylko Deezer. W sklepie BlackBerry World również nie znajdziemy plików muzycznych, choć oprócz aplikacji i gier są tam np. książki i czasopisma. Jakość odtwarzanego dźwięku jest całkiem dobra i to także na seryjnych słuchawkach. Również wbudowany w telefon głośnik daje radę – nic nie trzeszczy nawet przy sporej głośności.

Odtwarzacz wideo – ocena 6

Odtwarzacz muzyczny w Z10 zawodzi, ale odtwarzacz wideo już pozytywnie zaskakuje. Telefon bez problemu odtwarza materiał FULL HD (Matroska) z dźwiękiem AC3. Oczywiście wszystkie niższe standardy również są obsługiwane – Divx i Xvid nie stanowi dla naszego BB Z10 żadnego problemu. Także podczas odtwarzania filmów dobrą robotę odwala głośnik – jest naprawdę mocny i „przestrzenny”.

Nawigacja i mapy – ocena 0

Temat map należy przez grzeczność przemilczeć. Osoba, która kupi BB Z10 za ponad 2 tys. i uruchomi aplikację z mapami może dostać zawału. Europa dla BB to Niemcy, a cała wschodnia część kontynentu nie ma żadnego znaczenia. Oczywiście nie mamy żadnej alternatywy, bo ani Google, ani Automapa na razie nie stworzyły aplikacji dla systemu BB10 i pewnie tego nie zrobią.

Obsługa plików Office – ocena 6

BlackBerry nie zapomniał o swoich biznesowych klientach i zaoferował w swoim topowym smartfonie pełną obsługę plików biurowych. Bez problemu możemy otwierać załączniki w mailach, ale także pracować na plikach Office zapisanych w pamięci telefonu. Służy do tego program Docs To Go. Aplikacja bardzo dobrze radzi sobie z dokumentami.

Współpraca z PC – ocena 5

BlackBerry Z10 otrzymało pakiet dwóch programów służących do współpracy z komputerem PC: BlackBerry Link oraz BlackBerry Device Manager. Ten pierwszy program pozwala na wykrycie telefonu przez komputer i zmapowanie jego jednej lub dwóch pamięci jako dysku. Są one dostępne także przez WLAN, co jest bardzo wygodne. BlackBerry Device Manager to pakiet służący do synchronizacji dokumentów, zdjęć, muzyki, filmów.

BlackBerry Z10 może także służyć jako zwykła pamięć USB, ale trzeba taki dostęp aktywować w menu.

Bateria – ocena 4

Bateria 1800 mAh dostarcza nam prądu przez dobę lub nawet dłużej. To całkiem dobry wynik i nie można się go czepiać. Oczywiście gdy porównamy go z rekordami osiąganymi przez „stare” modele BlackBerry to nie jest już tak różowo, ale trzeba to zaakceptować, bo na razie żadna firma nie wydłużyła czasu działania topowego smartfonu np. do dwóch lub trzech pełnych dób.

Podsumowanie

BlackBerry Z10 to bez wątpienia najlepszy smartfon tego producenta w historii. Fajnie się go testuje, bo różni się od androidowej masy i niezbyt dynamicznie rozwijającego się iOS. Nie oznacza jednak, że system BB i sam Z10 jest od nich lepszy. BlackBerry powinno jak najszybciej usunąć drobne błędy, włączyć mapy i rozpocząć dużą kampanię sprzedażową. Wówczas systemem zainteresują się deweloperzy. Na razie BlackBerry Z10 można polecać wiernym fanom marki oraz osobom, które za wszelką cenę chcą się wyróżnić z tłumu. Trendsetterzy są ważni dla marki, ale bez aplikacji zaistnienie na rynku masowym się nie wydarzy. Poprosimy także BlackBerry o zwykłe ikony HUB i konta pocztowego, tak jak w przypadku wiadomości SMS ;-)