Jeśli lubisz nasze newsy to polub także nasz profil na Facebooku - KLIKNIJ TUTAJ
Klasa smartfonu B (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-6
Wstęp
Huawei w pierwszej kolejności zdobył rynki dalekowschodnie, co wystarczyło aby wskoczyć w tym roku na bardzo wysokie trzecie miejsce pod względem liczby produkowanych smartfonów. Chociaż w Europie nie ma jeszcze mocnej marki, wiele wskazuje na to, że może to być jedynie kwestia czasu i to niekoniecznie długiego. Połączenie wysokiej jakości z atrakcyjną ceną przekonuje najmocniej, również sceptyków. Różnice w dopracowaniu w porównaniu do wielu innych dalekowschodnich marek widać na pierwszy rzut oka. Niewątpliwie warto śledzić co Chiński koncern będzie miał do zaproponowania w nadchodzących miesiącach. Sprawdźmy więc model ze średniej półki, który ma kilka asów w rękawie.
Główne wady i zalety smartfonu Huawei Ascend G6
Zalety
Wady
Szczegółowe dane techniczne smartfonu Huawei Ascend G6 znajdziecie tutaj.
Zestaw - 4+
Pudełko Huawei Ascend G6 przypomina trochę książkę w sztywnej oprawie i jest wysuwane na bok. Posiada śnieżnobiały odcień z niewielkimi, miedzianymi napisami. Oprócz samego telefonu znajdziemy wewnątrz ładowarkę USB z odłączanym kablem, która ma przeciętną wielkość i prąd ładowania 1A, a także słuchawki typu pchełki wraz z wbudowanym mikrofonem i przyciskiem do odbierania połączeń. Zestaw jest więc kompletny, co stopniowo zdarza się coraz rzadziej, bo coraz więcej producentów rezygnuje z dołączania słuchawek, a czasem również kabla USB. Tymczasem użytkownik dostaje wraz z Huawei Ascend G6 wszystko czego potrzebuje, chociaż oczywiście rozsądnym wyjściem jest zaopatrzenie się we własne słuchawki wysokiej jakości.
Budowa - 4
Huawei Ascend G6 jako telefon z 4,5 calowym ekranem ma niewielkie rozmiary, co dodatkowo podkreślone jest przez niewielką wagę 115 g oraz grubość zaledwie 7,5 mm. Telefon może więc szczególnie przypaść do gustu osobom, które cenią niewielkie i poręczne urządzenia i nie dały się przekonać do obowiązującego trendu coraz większych smartfonów.
Nie licząc szklanej tafli ekranu, reszta urządzenia została wykonana z tworzyw sztucznych włącznie ze srebrną ramką naśladującą szczotkowane aluminium. Między innymi stąd właśnie wynika niewielka waga telefonu. Na froncie urządzenia znajduje się obiektyw przedniej kamery oraz trzy przyciski sensoryczne: wstecz, dom i opcje. Przytrzymanie klawisza opcji uruchamia przełączanie pomiędzy aplikacjami i możliwość ich pozamykania, zarówno pojedynczo, jak i wszystkich hurtem. Google Now znajduje się standardowo pod przyciskiem domowym.
Rozmieszczenie gniazd jest raczej niestandardowe. Gniazdo micro USB służące do ładowania i transferu danych, znajduje się na górnej krawędzi, a dla odmiany gniazdo słuchawkowe znajduje się na lewej krawędzi, u samego dołu. Prawa krawędź to już bardziej klasyczne przyciski zasilania i regulacji głośności, które znajdują się w zasięgu kciuka. Dolna krawędź jest w charakterystyczny dla tego producenta sposób zaokrąglona i oprócz elementu designu nie spełnia żadnej innej funkcji. Tył obudowy to jednolita, matowa powierzchnia z obiektywem głównej kamery w lewym górnym rogu, wraz z lampą doświetlająca.
Tylna część obudowy jest zdejmowalna i kryje pod sobą gniazda na kartę micro SIM oraz na kartę pamięci micro SD. Mimo wszystko bateria nie jest wymienna.
Na koniec warto podkreślić, że telefon dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się z niej, można go bez problemu obsłużyć jedną ręką i mieści się w każdej kieszeni. Jedyne czym odstaje od droższych urządzeń to jakość zastosowanych materiałów, co widać choćby w porównaniu do innych modeli tej samej marki np. P7 czy Mate7.
Wyświetlacz - 4+
Podstawowy parametr, czyli rozdzielczość wyświetlacza, nie robi wielkiego wrażenia. Rozdzielczość 960 x 540 pikseli nie jest nadzwyczajna. Dla przekątnej 4,5 cala oferuje gęstość pikseli na przyzwoitym, ale niewysokim poziomie 245 PPI. To jednak nie oddaje w żaden sposób charakterystyki tego ekranu. Jego jakość jest po prostu zaskakująca i to nie tylko jak na telefon z przedziału poniżej tysiąca złotych. Zdarzają się telefony przeszło dwukrotnie droższe, które nie mogą pochwalić się równie dobrymi kątami widzenia, nasyceniem i odwzorowaniem kolorów, a także wysoką jasności. Po prostu jakość tego ekranu cieszy oczy i jest to w tym wypadku znacznie istotniejsze niż rozdzielczość.
Jedynie przy naprawdę dużym odchyleniu widać delikatną zmianę balansu bieli, ale jest to zmiana znacznie subtelniejsza niż chociażby w ekranach AMOLED. Mówiąc krótko, takiego ekranu życzymy sobie we wszystkich niedrogich telefonach. Huawei stanął na wysokości zadania.
Procesor/pamięć/parametry techniczne - 4
Smartfon Huawei trzyma poziom telefonów w okolicach około tysiąca złotych. Posiada procesor Snapdragon 400 z układem graficznym Adreno 305 i 1 GB pamięci RAM. Z tego powodu jego osiągi są niemal identyczne z Motorolą Moto G i innymi telefonami bazującymi na tych podzespołach. Wystarcza to w zupełności do komfortowego i płynnego działania systemu, szybkiego ładowania stron, a także grania w wymagające gry, tym bardziej, że rozdzielczość ekranu nie jest szalenie wysoka. Zasadniczo nie ma smartfonów z tego przedziału cenowego, które oferowałby znacząco lepszą specyfikację.
Urządzenie posiada również 8 GB wbudowanej pamięci z czego trochę ponad połowa jest dostępna dla użytkownika. Oficjalnie Huawei G6 wspiera karty pamięci do pojemności 32 GB, co nie robi specjalnego wrażenia. Obsługa kart 64 i 128 GB jest już w zasadzie standardem, ale dla większości użytkowników z pewnością nie jest to problem.
Podsumowując, chociaż Huawei Ascend G6 nie wybija się tutaj niczym szczególnym, to nie ma również wyraźnie słabych stron w stosunku do konkurencji. System Android dojrzał na tyle, że telefon ze średniej półki może wreszcie działać tak jak powinien i nie sprawiać problemów z wydajnością.
System - 4-
Huawei działa pod kontrolą Androida 4.3. Nie jest to najnowsza wersja systemu, która obecnie nosi numer 4.4. Kwestią otwartą pozostaje jak producent podejdzie do kwestii aktualizacji. Sam system posiada większość kluczowych nowości i usprawnień, nie licząc braku kompatybilności kilku pojedynczych aplikacji, które wymagają Androida 4.4, np. Aparat Google. Jak wspomnieliśmy wyżej, system działa płynnie i stabilnie, nie sprawia żadnych problemów. W przypadku testowego egzemplarza system był brandowany przez operatora. Niezależnie od tego faktu, Android w wydaniu Huawei, zdecydowanie różni się od innych telefonów z systemem operacyjnym Google.
Ekran główny/nakładka - 4
Huawei postanowił zdecydowanie przerobić wygląd systemu operacyjnego Google. Przede wszystkim zniknął podział na pulpity i listę wszystkich zainstalowanych aplikacji. Wszystkie ekrany to po prostu pulpity, a aplikacje można pochować co najwyżej w folderach. Przypomina to rozwiązanie znane z iOS. Sam system ma również zupełnie inny wygląd, własne widżety czy własne zestawy ikon.
Bardzo daleko posunięta jest możliwość personalizacji wyglądu i zachowania systemu. Przede wszystkim motywy, których domyślnie znajdziemy 4 na urządzeniu, zmieniają całkowicie wygląd systemu, a nie tylko schemat kolorystyczny, jak ma to miejsce często w przypadku innych producentów. Zmienia się zestaw ikon, wygląd i funkcje ekranu blokady, w tym skróty do uruchamiania aplikacji, wygląd widżetów - dosłownie wszystko. Co ciekawe, motywy są dopracowane i nie zauważyliśmy aby sprawiały jakieś problemy i powodowały np. spowolnienia działania telefonu. Nie dopatrzyliśmy się też niedociągnięć w postaci niedopasowanych poszczególnych ekranów.
Dodatkowo użytkownik ma możliwość ustawienia takich szczegółów jak rodzaj animacji przejścia pomiędzy pulpitami, wybierając jedną z 6 pozycji, czy możliwość zmiany tapety, również poprzez potrząśnięcie telefonem. Jest nawet specjalny tryb prosty, który dzieli ekran na 8 równych elementów. Tego rodzaju kafle zastępują tradycyjne ikony. Są większe, czytelnie opisane i pozwalają ograniczyć się do najistotniejszych skrótów, co może być szczególnie przydatne dla osób starszych.
Dodatkowe motywy można pobierać z sieci i przypomina to trochę pobieranie skórek dla WinAmpa za dawnych lat, jednak trzeba przyznać Huawei, że zostało zaskakująco dobrze zrealizowane.
Autorską zmianą jest podzielenie ustawień na dwie kategorie - klasyczną, czyli "wszystkie" oraz "ogólne", gdzie użytkownik znajdzie te najczęściej potrzebne, jak jasność ekranu, rozmiar czcionki, głośność, dzwonek, powiadomienia, blokadę ekranu i tryb nie przeszkadzać. Oczywiście skróty w górnej belce powiadomień również funkcjonują i są przewijane na boki.
Charakterystyczne jest również, że pulpit na lewo od głównego ekranu zajmują tylko widżety ustawione przez producenta, obejmujące dwa skróty do najczęściej używanych kontaktów, pogodę, sterowanie odtwarzaczem muzycznym i pokaz slajdów.
Na dolnym pasku na stałe przypięte są skróty do aplikacji telefonu, książki adresowej, sklepu Play i folderu z aplikacjami Google. Przeglądarkę internetową, wiadomości SMS i aparat znajdziemy dopiero pośród innych aplikacji na sąsiadującym z głównym ekranem pulpicie. Oczywiście układ ikon i przypiętych skrótów można edytować, a nawet dodać piąty, na stałe przypięty skrót do dolnej belki.
Wprowadzanie tekstu - 3-
Domyślna klawiatura Huawei, mimo zaznaczonego języka polskiego i włączonej autokorekcie, nie radzi sobie niestety z polskim słownikiem. Wprowadzone słowo bez polskich znaków diakrytycznych nie zostanie automatycznie poprawione na takie, które je zawiera. Nie działa też na niej wprowadzanie przeciągnięciami palca. Co ciekawe, wyższy model P7 nie ma tych problemów, bo domyślnie posiada inną klawiaturę.
Na telefonie jest również zainstalowana druga klawiatura ekranowa - ta od Google i w niej słownik działa bez większego problemu, poprawiane są literówki i polskie znaki, obsługuje również wprowadzanie tekstu za pomocą przeciągnięć palca. Chociaż wciąż nie jest to poziom najlepszych klawiatur ekranowych, to przede wszystkim po prostu działa. Pytanie ilu użytkowników będzie sobie zdawać sprawę, że może przełączyć klawiaturę domyślną?
Oczywiście zaawansowani użytkownicy sobie z tym poradzą, a nawet zainstalują jeszcze inną klawiaturę ekranową, która spełnia ich oczekiwania. Sądzimy jednak, że wymaganie obsługi polskiego słownika od domyślnej klawiatury nie jest w żadnym razie przesadą.
Telefon (aplikacja) i jakość połączeń - 5
Aplikacja telefonu jest czytelna. Znajdują się w niej tylko najbardziej potrzebne elementy. Istotną zaletą jest dopasowywanie do kontaktów zarówno wprowadzanych numerów, jak i liter przypisanych do klawiszy numerycznych. Tym sposobem można łatwo i szybko dotrzeć do szukanego kontaktu wprost z klawiatury numerycznej, nawet nie sięgając do książki adresowej, która oczywiście istnieje i również można z niej skorzystać.
Warto mieć na uwadze, o czym wspominaliśmy już w tej recenzji, że ikona aplikacji do obsługi SMS nie jest przypięta na dolnej belce i znajduje się na sąsiednim pulpicie. Użytkownik ma możliwość przesunąć ją na pierwszy pulpit lub przypiąć na dolnym pasku jako piątą ikonę.
Jakość rozmów głosowych jest bez zarzutu, a głośność głośnika wykorzystywanego do rozmów głośnomówiących jest na wysokim poziomie.
Kamera - 4+
Huawei Ascend G6 wyróżnia się zarówno przednim jak i tylnym aparatem na tle konkurencji z podobnego przedziału cenowego. Główna kamera ma 8 megapikseli i nagrywa filmy Full HD, co już deklasuje podobnie wycenione smartfony. Jeśli zdjęcia wykonane zostały w przyzwoitych warunkach oświetleniowych, to są kontrastowe i szczegółowe na tyle, że bez kłopotu nadadzą się nie tylko na portale społecznościowe i do internetowej galerii, ale również do rodzinnego albumu. Podobnie jak w przypadku innych telefonów, gorzej wypadają zdjęcia wykonanie w cieniu i słabszym oświetleniu. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale nawet wówczas wyniki są akceptowalne.
Jakość nagrywanego wideo jest wyraźnie lepsza, niż w przypadku materiałów 720p, do których ogranicza się większość telefonów poniżej tysiąca złotych. Ilość szczegółów jest na przyzwoitym poziomie. Najwięcej zastrzeżeń mamy do jakości nagrywanego dźwięku, który jest trochę zniekształcony i buczący.
Jednak na głównym aparacie zalety G6 się nie kończą. Przedni aparat, który zwykle traktowany jest po macoszemu i tylko pod kątem wideorozmów, w recenzowanym modelu posiada aż 5 megapikseli, a nie 2 czy nawet 1,2, jak to zwykle w telefonach bywa. Dla kogoś, komu często zdarza się robić autoportrety, to cecha nie do pogardzenia. Oczywiście przedni aparat, który nie posiada ani lampy doświetlającej, ani nie ustawia ostrości, nie dorównuje głównym kamerom w telefonach. Wciąż jednak oferuje znacznie więcej niż zdecydowana większość urządzeń na rynku.
Aplikacja do robienia zdjęć posiada normalny tryb automatyczny, tryb inteligentny, automatyczne upiększenie twarzy, HDR, Panoramę, Efekty, czyli filtry modyfikujące kolorystykę zdjęcia, a także tryb rejestrowania dźwięku wraz z obrazem. Godna uwagi jest również galeria, która oprócz przeglądania wykonanych zdjęć, posiada wyjątkowo dużo możliwości edycji.
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Bateria - 4-
Huawei Ascend G6 posiada baterię o pojemności 2000 mAh, co jest wartością raczej przeciętną. Biorąc jednak pod uwagę, że G6 posiada ekran o niezbyt wysokiej rozdzielczości i niedużej przekątnej, a do tego dość energooszczędne podzespoły, wszystko się jakoś równoważy. Jeden dzień intensywnej pracy jest w zasadzie gwarantowany, a dwa dni, jeżeli sięgamy po telefon rzadziej. Oczywiście, jeśli ktoś dużo gra w gry mobilne, to może rozładować go jeszcze przed wieczorem. Mówimy więc o przeciętnych dla smartfonów osiągach.
Podsumowanie
Huawei Ascend G6 to telefon, który może się podobać. Jest poręczny i lekki, ma ekran o bardzo dobrych kątach widzenia. Wyprzedza rywali jeżeli chodzi o główny jak i przedni aparat. Daje również użytkownikowi wyjątkowo dużo opcji personalizacji wyglądu telefonu. Bardzo poważnych wad w zasadzie brak. Problemem może stać się klawiatura ekranowa, szczególnie dla użytkowników, którzy nie wiedzą, że można ją zmienić, bądź nie wiedzą jak to zrobić. Można się również przyczepić do nieaktualnej wersji systemu oraz niezbyt wysokiej rozdzielczości wyświetlacza - trudno jednak odczuć realnie te wady w praktyce. Dlatego śmiało możemy G6 polecić osobom szukającym telefonu poniżej 800 złotych.