Klasa smartfonu B (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-6
Wstęp
Wśród urządzeń poniżej tysiąca złotych telefony z systemem Windows Phone wydają się szczególnie atrakcyjne, bowiem ten system jest szczególnie łaskawy dla telefonów z niekoniecznie najszybszymi podzespołami. Nie robi również niespodzianek jeżeli chodzi o stabilność. Teraz do naszych rąk trafił jeden z dwóch smartfonów, który jako pierwszy oferuje najnowszą odsłonę Windows Phone 8.1. Na pozostałe urządzenia aktualizacja do najnowszej wersji trafi z niedużym opóźnieniem. Sprawdźmy więc co nowego ma do zaoferowania najnowsza Lumia za mniej niż 650 złotych.
Główne wady i zalety smartfona Nokia Lumia 630
Zalety:
Wady:
Zestaw – ocena 2
W pudełku Nokii Lumii 630 znajduje się niestety wyłącznie niezbędne minimum w postaci samego telefonu i ładowarki, która nie posiada odłączanego kabla. Nie znajdziemy zatem ani słuchawek, ani kabla micro USB do kopiowania danych. Te akcesoria albo powinniśmy już mieć, albo musimy się w nie zaopatrzyć na własną rękę. Oczywiście, dla osób, które posiadają je po poprzednim smartfonie nie będzie to żadna wada, a wręcz zaleta - po co dopłacać za coś, co nie jest potrzebne? W recenzji rozpatrujemy jednak neutralną sytuację, a nie szczególny przypadek, stąd niższa ocena za wyposażenie.
Obudowa – ocena 5
Telefony Nokia Lumia zdążyły wyrobić sobie markę i kojarzą się z solidnym wykonaniem oraz jaskrawymi kolorami. Nokia Lumia 630 podtrzymuję tę tradycję oferując obok bardziej stonowanych kolorów, czyli białego i czarnego, trzy odcienie przypominające jaskrawe markery do podkreślania tekstu. Mowa o pomarańczowym, żółtym i zielonym kolorze.
Wysoka jakość tworzywa powoduje, że telefon sprawia wrażenie godnego zaufania i wytrzymałego. Obudowa nie skrzypi, ani nie ma szans aby sama się otworzyła. Zwłaszcza w przedziale cenowym, w którym mieści się model 630 jest to cecha nie tak często spotykana.
Telefon dobrze leży w ręku i daje się obsłużyć jedną dłonią. Pod pokrywą znajduje się wymienna bateria, dwa gniazda SIM oraz gniazdo na kartę microSD.
Do obsługi telefonu służą trzy przyciski: wstecz, dom i wyszukaj, ale wyświetlane są po prostu na ekranie. Nie ma przycisków fizycznych czy sensorycznych, nie licząc oczywiście przycisków zasilania i regulacji głośności, znajdujących się na prawej krawędzi telefonu. Dodatkowo dolna krawędź zawiera gniazdo microUSB, służące do ładowania telefonu, a górna krawędź posiada gniazdo słuchawkowe.
Ekran – ocena 4+
Nokia Lumia 630 posiada ekran przekątnej 4,5 cala o niezbyt imponującej rozdzielczości 480 x 854, którą określiłbym mianem wystarczającej. Przekłada się to na gęstość pikseli na poziomie 218 PPI co czyni drobne litery wciąż czytelnymi, ale nie oferuje tak ostrego obrazu, jak wyświetlacze o większej rozdzielczości.
To co zasługuje na pochwałę, to kąty widzenia, kontrast i nasycenie kolorów, czyli mówiąc ogólnie, jakość wyświetlanego obrazu. Dzięki zastosowaniu ekranu IPS oraz dodaniu opracowanej przez Nokię technologii ClearBlack, wyświetlany obraz jest miły dla oka i niemal zawsze czytelny, czego nie można powiedzieć o każdym telefonie w podobne do Nokii cenie. Całość zabezpiecza Gorilla Glass 3.
Warto nadmienić, że w opcjach systemu można znaleźć opcje do kalibracji wyświetlanego obrazu do własnych potrzeb. Na dwóch ekranach można wyregulować temperaturę oraz nasycenie kolorów, a także określić jaką jasność mają oferować trzy ustawienia jasności, między którymi można się przełączać w szybkich ustawieniach.
Procesor/pamięć/parametry techniczne – ocena 3+
Jak na telefon średniej klasy przystało, specyfikacja nie robi dużego wrażenia. O ile czterordzeniowy procesor Snapdragon 400 taktowany zegarem 1,2 GHz jest całkiem przyzwoity, o tyle 512 MB RAM mogłoby spokojne zostać zastąpione większą ilością. Owszem, Windows Phone ma pod tym względem mniejsze wymagania od Androida, to jednak najwyższe modele Nokii otrzymały już 2 GB RAM, czyli cztery raz więcej od Nokii 630. Nawet jeżeli 512 MB jest wystarczające dla samego systemu, a wygląda na to, że jest, to z pewnością wykluczy to w przyszłości część bardziej wymagających aplikacji.
Jeżeli natomiast chodzi o miejsce na pliki użytkownika, to do dyspozycji jest 8 GB wbudowanej pamięci oraz obsługa kart pamięci do imponującej wielkości do 128 GB. Pod tym względem nie ma powodów do narzekań. Zarządzanie pamięcią wspomaga specjalna aplikacja - Czujnik pamięci.
System , nakładka systemowa– ocena 4+
Dochodzimy do największej nowości, jaką zaserwowała nam Nokia Lumia 630 – do systemu Windows Phone 8.1, czyli pierwszej dużej aktualizacji systemu Microsoftu od czasu wydania ósemki. Zmieniło się sporo i w większości na lepsze.
Najłatwiej zauważalną nowością jest centrum powiadomień, mocno przypominające to z Androida. Gdy przeciągniemy palcem od górnej krawędzi, zobaczymy listę powiadomień, które można wyczyścić pojedynczo lub hurtowo, skrót prowadzący do ustawień telefonu oraz cztery klawisze włączające i wyłączające funkcje telefonu, czyli szybkie ustawienia. Domyślnie znajdują się tam: włączanie/wyłączanie WiFi, Bluetooth, aparat oraz jasność regulowana w trzech krokach. Użytkownik może zdecydować jakie skróty mają znaleźć się na pasku, zamieniając np. aparat na tryb samolotowy. Nie ma jednak opcji zwiększenia liczby tych przycisków. Po rozsunięciu menu powiadomień, pod górną belką wyświetlają się również dodatkowe informacje, takie jak procent naładowania baterii, czy nazwy operatora dla każdej z kart SIM.
Wcześniej Windows Phone nie obsługiwał tapety. Wraz z nową wersją sytuacja uległa zmianie, ale dodaną ją w nietypowy sposób, bowiem ustawiony obraz tła widać przez przejrzyste kafelki, a nie pod nimi. Wygląda to bardzo estetycznie, gdy przejrzystych kafelków mamy wiele. Gorzej, że większość z kafelków aplikacji nie obsługuje przezroczystości, bo nie zostały zaktualizowane, a część kafelków jest aktywna - wyświetla dodatkowe informacje i z natury nie jest przejrzysta. Nie oznacza to jednak, że tapeta nie nadaje się do niczego i pewnych sytuacjach może wygląda bardzo estetycznie.
Nowa jest również funkcja wyszukiwania, która integruje wyszukane elementy z pamięci telefonu, takie jak: kontakty, emaile, ustawienia czy wydarzenia z kalendarza, z wynikami znalezionymi w internecie. Odświeżenia doczekał się sklep z aplikacjami, jak i kalendarz, który w widoku całego miesiąca pozwala podejrzeć szczegółowy plan na konkretny dzień. Pojawiły się też aplikacje Xbox Music i Xbox Video oraz Podkasty.
Pojawiła się też opcja zarządzania otwartymi aplikacjami. Wystarczy przytrzymać przycisk wstecz, aby wyświetlić listę ostatnio uruchamianych aplikacji, przełączać się pomiędzy nimi czy niektóre z nich pozamykać.
O aktualizacjach klawiatury i przeglądarki wspominam w odpowiednich sekcjach tej recenzji, poniżej. Na koniec nowości warto odnotować pojawienie się nowej funkcji oszczędzania baterii, która pozwala monitorować, które aplikacje zużywają najwięcej energii.
Nie wszystko jednak udało się załatwić najnowszą aktualizacją. Głosowy asystent Cortana nie jest dostępny w innych językach niż angielski. A to właśnie z asystentem głosowym są połączone niektóre funkcje, takie jak ciche godziny, które pozwalają automatycznie wyciszyć telefon na noc lub na czas zaplanowanych spotkań w kalendarzu, a także ustalić wyjątki dla konkretnych kontaktów, czy ustalić reguły, że przepuszczane mają być numery, które dzwoniły więcej niż 2 razy w przeciągu kilku minut.
Wciąż brakuje także systemowego menadżera plików, który pozwalałby przeglądać zawartość pamięci telefonu. Jak się okazuje, jeśli obrazy, dokumenty czy inne pliki znajdują się głębiej w strukturze katalogów, to nie są rozpoznawane przez aplikacje, które do obsługi tych plików służą.
Na koniec zostaje wciąż brak wielu istotnych aplikacji z innych, bardziej popularnych platform mobilnych. Wystarczy wspomnieć wszystkie usługi i aplikacje Google, chociaż liczba brakujących programów się cały czas zmniejsza. Mimo wszystko aktualizację systemu Windows Phone należy uznać za udaną i podkreślić, że na tle najróżniejszych urządzeń z systemem Android system Microsoftu wydaje się szczególnie spójny i niezawodny, chociaż i takich (spójnych i niezawodnych) urządzeń wśród Androidów nie brakuje.
Wprowadzanie tekstu – ocena 5
Windows Phone wraz z aktualizacją otrzymał nową wersję klawiatury ekranowej, która już wcześniej była bardzo udana, oferując dobrze działający słownik, również w języku polskim, czytelny układ oraz bezproblemowe wykrywanie wciśniętych klawiszy. Teraz do grona zalet dołączył nowy sposób wprowadzania tekstu za pomocą przeciągnięć palca, który dotąd był niedostępny dla telefonów z systemem Microsoftu. Trzeba przyznać, że wprowadzenie nowej funkcji zostało przeprowadzone bardzo sprawnie i w zdecydowanej większości przypadków telefon bezbłędnie rozpoznaje wpisywane słowo. W razie czego, po dotknięciu już wprowadzonego słowa można ponownie zobaczyć wszystkie propozycje podsuwane przez słownik, co ułatwia ewentualne poprawki.
Klawiatura ekranowa oferuje również bogaty zestaw emotikon i różnych symboli, które można przywołać jednym klawiszem.
Co prawda Windows Phone nie oferuje takiego stopnia konfiguracji klawiatury systemowej jak Android, ale w zamian gwarantuje, że każdy telefon z tym systemem nie będzie sprawiał trudności podczas wprowadzania tekstu, również w języku polskim, bez względu na to jak egzotycznego producenta będzie to telefon.
Telefon (aplikacja) i jakość połączeń – ocena 5
Nokia Lumia 630 występuje w wersji zwykłej, oraz dual SIM. Do naszych rąk trafiła ta druga wersja, która pozwala korzystać z dwóch różnych numerów telefonicznych jednocześnie. Pewną różnicą w stosunku do innych telefonów dual SIM z jest fakt posiadania osobnych kafelków do dzwonienia z każdego numeru, oraz osobnych kafelków do wysyłania SMS z każdego numeru. Ponieważ kafelki informują również o liczbie nieodebranych połączeń i odebranych wiadomości, łatwiej się w ten sposób zorientować na jaki numer do nas dzwoniono. Rozdzielona jest również historia ostatnio wybieranych numerów telefonicznych i wiadomości SMS. Aplikacja kontaktów pozostała wspólna. Oczywiście można wybierać z którego numeru chcemy wykonać telefon oraz z którego numeru chcemy wysłać wiadomość SMS bądź MMS.
Co do jakości połączeń i utrzymywania sygnału nie mamy zastrzeżeń, są one na dobrym poziomie. Zaskakująco głośny jest tryb głośnomówiący. W ustawieniach można też znaleźć opcję filtrowania połączeń, która może automatycznie blokować telefony i wiadomości od określonych numerów.
Zdjęcia i nagrywanie filmów – ocena 4+
Aparat w Nokii 630 posiada rozdzielczość 5 megapikseli, która jest uzyskiwana tylko w proporcjach 4:3. Domyślnie włączone są proporcje 16:9 (takie jak ekranu telefonu) i wówczas rozdzielczość zdjęć wynosi 3,77 megapiksela. Nie ma opcji zmiany rozdzielczości, inaczej niż przez zmianę proporcji zdjęcia.
Chociaż aparat nie może konkurować z najlepszymi, jak choćby z Lumią 1020 czy 1520, to wśród aparatów 5 megapikselowych plasuje się w czołówce. Zdjęcia mają zaskakująco dużo szczegółów i sprawiają wrażenie wyjątkowo ostrych, przynajmniej jeżeli mówimy o optymalnych warunkach oświetleniowych. W takiej sytuacji można być naprawdę zadowolonym z efektów. Słabą stroną aparatu są zdjęcia nocne, zarówno przez słabą jakość obrazu, jak i brak lampy doświetlającej, oraz zdjęcia w ostrym świetle, które uwidaczniają mały zakres tonalny niedużej matrycy.
Jeżeli chodzi o wideo, to można powiedzieć o nim to samo, co w przypadku zdjęć: jest naprawdę dobrej jakości, przynajmniej jeżeli chodzi o standard 720p. Z jakiegoś powodu Nokia 630 nie umożliwia nagrań 1080p, co jest dziwne, bo zastosowany w niej procesor Snapdragon 400 bez problemu wspiera ten standard. Być może Nokia postanowiła zablokować tę funkcję, rezerwując ją dla wyższy modeli telefonów. Nie licząc tego braku, nagrania 720p są naprawdę w porządku.
Za robienie zdjęć odpowiada bardzo udana aplikacja Nokia Camera, która jest obecnie bezkonkurencyjna jeżeli chodzi o wygodę obsługi trybów manualnych, dając łatwy i intuicyjny dostęp do takich ustawień jak czułość ISO, korekta ekspozycji, czas otwarcia migawki, balans bieli, a nawet ręcznie ustawiana ostrość. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby zostawić wszystko na auto i po prostu robić zdjęcia. Jest też bracketing, a dodatkowe funkcje aparatu można uzyskać instalując specjalne dodatki, które umożliwią stworzenie panoramy czy dodadzą inne efekty.
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Przeglądarka – ocena 4+
Wraz z najnowszą wersją systemu Windows Phone zaktualizowana została przeglądarka Internet Eksplorer. Nowy IE został wzbogacony o coś, czego bardzo w nim brakowało, a co od dawna oferowała konkurencja - synchronizację zapisanych zakładek (ulubionych) pomiędzy wszystkimi urządzeniami z systemem Windows. To samo dotyczy otwartych kart na innych urządzeniach.
Innymi nowościami są: tryb czytania, który pozbawia stronę zbędnych elementów, np. reklam, wyświetlając tylko treść artykułu w przejrzystej formie oraz ilustracje do tekstu. Pojawił się także tryb prywatnego przeglądania sieci, bez zapisywania historii - InPrivate. Zniknęły również ramki wyświetlane wokół niektórych elementów stron, które na innych przeglądarkach nie były widoczne. Mówiąc krótko - w zasadzie wszystkie najistotniejsze problemy zostały rozwiązane. Jedyne pytanie jakie pozostaje, to czy na komputerze również korzystamy z Internet Eksplorera, żeby z synchronizacji ulubionych zakładek skorzystać?
Odtwarzacz wideo i aplikacje dodatkowe – ocena 4
Wraz z aktualizacją Windows Phone do wersji 8.1, wszystkie telefony z systemem Microsoftu otrzymają aplikacje, które dotąd były dostępne tylko dla telefonów Nokii. Oczywiście, dla posiadacza Nokii 630 nie jest to specjalnie istotna wiadomość, ale warto o tych aplikacjach wspomnieć, bo są wyjątkowo dobrej jakości. Na pierwszym miejscu jest nawigacja samochodowa Here Drive+, która działa również bez podłączenia do sieci, a więc także za granicą. Jest to także aplikacja Nokia Camera, o której wspominam w akapicie opisującym aparat, jak również MixRadio czyli aplikacja strumieniująca muzykę z sieci, również za darmo, chociaż jest i płatna opcja. Listę zamykają Nokia Kreatywne Studio, aplikacja służąca do edycji zdjęć, oraz Nokia Kinograf, która pozwala tworzyć z krótkich filmów animowane, zapętlone GIFy, na których ruszają się tylko wybrane przez użytkownika elementy.
Zaktualizowana została aplikacja Czujnik Danych, która pozwala zaplanować ilość wykorzystanego transferu, oraz pojawił się Czujnik Pamięci, który pozwala monitorować ilość wolnego miejsca i decydować gdzie mają zostać zapisane wybrane rodzaje plików - w pamięci telefonu czy na karcie.
Jeżeli chodzi o odtwarzacz wideo, to potrafi poradzić sobie z plikami MP4, XviD, DivX oraz MOV. Nie dekoduje natomiast plików MKV oraz tych korzystających z kodeków dźwięku AC3. Należy również pamiętać, że odtwarzacz nie wykryje plików wideo, jeśli znajdują się głęboko w strukturze podkatalogów. Najlepiej gdyby filmy znajdowały się w katalogu do tego przeznaczonym.
Bateria – ocena 3+
Bateria w przypadku Nokii 630 ma pojemność 1830 mAh i wypada najwyżej przeciętnie. Mamy do czynienia z niecałymi 15 godzinami rozmów lub 7 godzinami oglądania filmów. Nawet wśród smartfonów z większymi ekranami nie brakuje wyników dwukrotnie lepszych. Aby być fair, należy dodać, że te lepsze wyniki zwykle należą do droższych modeli telefonów. Jeśli jednak nie korzystamy non stop z internetu i filmów, Lumia 630 powinna wytrzymać dwa dni z dala od kontaktu.
Podsumowanie
Nokia Lumia 630 w momencie premiery kosztuje około 600 zł, jest to więc oferta bardzo atrakcyjna. W zmian otrzymujemy całkiem pokaźny zestaw godnych uwagi cech takich jak niezły ekran, całkiem dobry aparat, obsługę karty pamięci i solidne wykonanie. Dostajemy też najnowszą wersje mobilnego systemu Windows Phone, który otrzymał szereg godnych uwagi udoskonaleń. Głównym zastrzeżeniem pozostaje niewielka ilość pamięci RAM, która na razie nie jest problemem, ale może się nim stać w niezbyt odległej przyszłości. Trochę szkoda również nagrywania filmów w jakości wyżej niż 720p. Tak czy inaczej, dla zwolenników Windows Phone jest to bardzo solidna propozycja w bardzo dobrej cenie, podobnie jak dla każdego kto szuka prostego, niezawodnego telefonu.