Test robota sprzątającego Dreame X50 Ultra Complete – nowy flagowiec to udana ewolucja modelu z zeszłego roku

Dreame X50 Ultra Complete to najlepszy robot ze stajni Dreame i na pewno ma ambicje być w ogóle najlepszym robotem sprzątającym na rynku. Musi o ten tytuł walczyć ze swoim starszym bratem, czyli bardzo udanym modelem X40 Ultra. Tegoroczna pięćdziesiątka to przede wszystkim chowana w obudowie wieżyczka z LiDAR, nowe podwozie zdolne do pokonywania progów, a także inna konstrukcja myjni mopów. W tej recenzji sprawdzimy, czy faktycznie mamy do czynienia z najlepszym robotem sprzątającym na rynku. Czy Dreame X50 Ultra Complete rzeczywiście jest wart swojej ceny? Przekonajmy się.

Dreame X50 Ultra w naszej testowej edycji Complete kosztuje teraz w promocji 5 849 zł.

Co otrzymujemy w zestawie?

Dreame nie oszczędza na wyposażeniu swoich topowych modeli w wersji Ultra i w przypadku X50 Ultra Complete jest podobnie.

W pudełku oprócz robota i stacji będzie: 

• szczotka główna (jedna zainstalowana na robocie) x2
• szczotka boczna (jedna zainstalowana) x3
• pady mopujące x14
• worek na kurz (jeden zainstalowany) x5
• narzędzie do czyszczenia
• płyn czyszczący mopy 1 l
• filtry do pojemnika na kurz x3

Tak bogatego zestawu do tej pory nigdy nie widziałem. Ostatnio testowaliśmy konkurenta Dreame i w zestawie z nim nie było nawet zapasowych mopów. Brawa dla Dreame za takie dopieszczenie klienta, który na pewno będzie zadowolony z zestawu Complete.

Wygląd i konstrukcja – X50 Ultra Complete to klasa premium, ale design bazy na pewno nie wzbudza emocji

Dreame X50 Ultra Complete od pierwszego kontaktu sprawia wrażenie solidnie wykonanego sprzętu klasy premium. Design jest minimalistyczny, elegancki i bardzo dobrze wpisuje się w nowoczesne wnętrza. Obudowa stacji bazowej jest niemal identyczna jak we wszystkich najwyższych modelach Dreame. Oznacza to, że użytkownik poprzednich wersji będzie czuł się jak w domu, ale jednocześnie może czuć się zawiedziony, że projektanci trochę nie zaszaleli.

Jedna z najważniejszych nowości w nowym Dreame dotyczy jednak właśnie stacji bazowej. To nowy system, który przez Dreame jest określany jako System AceClean DryBoard. To “samoczyszcząca się deska myjąca z gorącą wodą 80°C”. Brzmi enigmatycznie, ale to rozwiązanie jednego z najważniejszych obecnie problemów z robotami do odkurzania. To kwestia wiecznie brudnej kratki w okolicach systemu do mycia mopów. W X50 z tej platformy można prawie jeść. Mopy i worek są także dodatkowo sterylizowany promieniami UV. Mopy są prane przy użyciu detergentu, który odkurzacz sam sobie dozuje ze zbiornika. Mopy są suszone od 2 do 4h.

Sam robot wygląda już inaczej, bardziej nowocześnie i jeszcze bardziej premium niż model z zeszłego roku. Wynika to przede wszystkim z nowego elementu określanego przez Dreame jako VersaLift DtoF. To chowana wieżyczka z wielokierunkowym laserem służącym do nawigacji. Wokół niej świeci piękny okrąg LED. Jej działanie nie jest jednak aż tak proste jak mogłoby się wydawać. Zwykle, gdy odkurzacz nie mieści się pod daną szafkę to nie chowa od razu wieżyczki. Działa to tak, że odkurzacz dopiero po pewnym czasie wraca na to miejscu już z obniżoną wieżyczką. Wydaje się, że oprogramowanie systemu VersaLift nie jest jeszcze w pełni dopracowane i ten system powinien działać nieco sprawniej.

Jeśli chodzi o dół robota to również prezentuje się on inaczej niż w modelu X40. Przede wszystkim w X50 mamy dwie pełnowymiarowe szczotki - HyperStream Detangling DuoBrush. Dwie szczotki mają zabezpieczać przed wkręcaniem się w nie włosów i system działa bardzo dobrze.

Nieco inaczej prezentuje się także nowe zawieszenie systemu ProLeap. X50 ma dzięki niemu lepiej radzić sobie z progami. Nasze testowe zapory pokonywał bez problemu, gdy miały wysokość do 2 cm. Gdy trafiał na zaporę o wysokości niecałych 4 cm to niestety nie był w stanie na nią wjechać. ProLeap zapewni nam jednak wjazd na dowolnie wysokie dywany i większość przeszkód, na które taki odkurzacz może trafić na swojej drodze w standardowych pomieszczeniach. To zmniejsza ryzyko utknięcia. Zintegrowany system amortyzacji dodatkowo minimalizuje wibracje, co skutkuje cichszą pracą.

Aplikacja i sterowanie

Dreame X50 Ultra Complete jest w pełni sterowany przez aplikację mobilną oraz przez najpopularniejszych asystentów głosowych (Alexa, skróty Siri i Google Assistant ). Robot ma także wbudowanego własnego asystenta głosowego Dreame, ale niestety nie wspiera on języka polskiego. Sam robot potrafi komunikować się z nami w naszym ojczystym języku.

Wybrane funkcje aplikacji Dreame:

• Obsługa szybkiego mapowania pomieszczeń
• Dostęp do pełnej edycji mapy
• Tryb CleanGenius – automatyczny dobór parametrów sprzątania
• Tryb sprzątania niestandardowy – my dobieramy moc ssania, poziom namoczenia (32 kroki), częstość prania mopa oraz sposób poruszania się
• Wybór sprzątania całości, wybranych pomieszczeń lub strefy
• Ustawianie harmonogramów
• Sposób traktowania dywanów
• Wybór sposobu działania wieżyczki z LDS
• Ustawianie sposobu “atakowania” progów
• Ustawianie stacji dokującej
• Dostęp do kamery i rozmów głosowych
• Włączanie i wyłączanie obsługi SideReach (dla szczotki) oraz MopExtend (dla mopów)
• Pilot zdalnego sterowania
• Rozbudowana personalizacja trybu prania mopów

To oczywiście nie są wszystkie funkcje apki Dreame. Gadżeciarze będą nią zachwyceni. Odkurzacz wspiera także standard Matter, co zapewni mu na długie lata pełną pełną kompatybilność z najnowszymi urządzeniami w ekosystemie smart home.

Ocena jakości sprzątania

Dreame X50 Ultra Complete trafił do mnie na testy w czasie remontu łazienki. Musiał też zajmować się sprzątaniem po dwóch imprezach urodzinowych. Dostał więc mocno w kość. Sprzątał pył remontowy, który unosił się we wszystkich pokojach w czasie remontu. Po imprezach ogarniał naprawdę brudną i już nieco zaschniętą podłogę. W takich warunkach proces czyszczenia się wydłużał, bo X50 Ultra częściej wracał do bazy, pucował swoje mopy, ale także sam ponownie czyścił najbrudniejsze fragmenty.

Robot bardzo dobrze radzi sobie z myciem podłóg, choć – jak każdy sprzęt tego typu – nie poradzi sobie z zaschniętymi plamami sprzed kilku dni. W takich przypadkach nadal potrzebny będzie mop parowy lub ręczne doczyszczenie.

Pomysł z chowanym modułem LiDAR jest dobry, ale wydaje się, że jeszcze lepszym pomysłem jest przeniesienie laserów niżej i w ogóle likwidacja wieżyczki. Dobrze działają także nowe koła.

Jeśli chodzi o precyzję nawigacji to nie zaszła w X50 Ultra rewolucja w stosunku do modelu z zeszłego roku. X40 równie dobrze radzi sobie z omijaniem przeszkód i wykrywaniem kabli. Zarówno X40, jak i testowy X50 Ultra ani razu nie zakleszczył się w wąskiej przestrzeni lub w górze kabli za telewizorem. Odkurzacz delikatnie traktuje listwy przypodłogowe, ale zdarza mu się co jakiś czas na nie delikatnie wjechać.

Dreame X50 Ultra Complete został wyposażony w rozbudowany zestaw funkcji zaprojektowanych z myślą o właścicielach zwierząt domowych. Chociaż sam nie miałem okazji ich przetestować z racji braku pupila, warto o nich wspomnieć, bo robią wrażenie.

System Pet Zone Cleaning Customization 2.0 automatycznie wykrywa okolice misek z jedzeniem, legowisk czy kuwet i dostosowuje sposób sprzątania tych obszarów – może je dokładniej posprzątać lub przeciwnie, delikatnie ominąć. Wszystko to można precyzyjnie ustawić w aplikacji.

Robot potrafi też rozpoznać obecność zwierzaka i dzięki funkcji Dynamic Spot Cleaning ominąć go podczas pracy, zapisując miejsce na mapie, by dokończyć sprzątanie później.

Jest też tryb Pet-Finding, dzięki któremu można sprawdzić, gdzie znajduje się pupil i zrobić mu zdjęcie. Z kolei funkcja Remote Pet Monitoring umożliwia rozmowę ze zwierzakiem w czasie rzeczywistym, jak przez wideorozmowę.

Na koniec – Large Particles Boost Mode 2.0, który wykorzystuje kamerę do wykrywania większych zabrudzeń typowych dla zwierząt, jak rozsypana karma czy żwirek.

To wszystko sprawia, że Dreame X50 Ultra Complete wydaje się być jednym z najlepiej przygotowanych robotów dla właścicieli czworonogów.

Podsumowanie – czy warto kupić Dreame X50 Ultra Complete?

Dreame X50 Ultra Complete to robot sprzątający z prawdziwego zdarzenia – niemal w każdej kategorii oferuje rozwiązania z najwyższej półki. Chowany w obudowie LiDAR, sprytne „terenowe” zawieszenie, ulepszona platforma do mycia i suszenia mopów czy znakomicie działający system dwóch szczotek – to elementy, które przekładają się na zauważalnie większy komfort użytkowania.

Na wyróżnienie zasługuje również bardzo dopracowana aplikacja mobilna, która pozwala niemal dowolnie personalizować tryby pracy – zarówno w zakresie odkurzania, jak i mopowania. Osoby posiadające zwierzęta domowe z pewnością docenią szereg funkcji stworzonych z myślą o pupilach. Nie bez znaczenia są też pojemne zbiorniki na wodę i atrakcyjny, nowoczesny design samego robota. Dreame X50 Ultra Complete to także najbogatszy zestaw sprzedażowy w ofercie producenta.

Trzeba jednak pamiętać o kilku minusach. Stacja dokująca, choć funkcjonalna, jest dość duża i stylistycznie jest “nudziarska”. Wbudowana kamera mogłaby oferować lepszą jakość obrazu. Największą barierą może być jednak cena – model X50 Ultra Complete jest drogi, a nieco tańszy X40 Ultra oferuje bardzo zbliżone możliwości.

Jeśli jednak nie ogranicza cię budżet i szukasz możliwie najbardziej zaawansowanego robota sprzątającego, Dreame X50 Ultra Complete to bez wątpienia jeden z najlepszych wyborów, jakie możesz dziś podjąć.

Zalety:

• Chowany w obudowie LiDAR
• “Terenowe” zawieszenie
• Znacznie ulepszona platforma do mycia i suszenia mopów
• System dwóch szczotek działa znakomicie
• Bardzo stabilna i rozbudowana aplikacja
• Bardzo dobra bateria
• Świetny system mapowania
• Bardzo rozbudowana personalizacja sprzątania
• Rozbudowana personalizacja mycia mopów
• Wiele dodatkowych funkcji dla posiadaczy zwierząt
• Duże zbiorniki na wodę
• Bardzo nowoczesny design samego robota
• Zestaw sprzedażowy Complete nie ma sobie równych

Wady:

• Stacja dokująca jest dość duża , a jej design już nieco ograny
• Jakość wbudowanej kamery jest niska
• Cena jest wysoka – model X40 Ultra można kupić niemal 2 tysiące taniej, a jest prawie równie dobry