Klasa tabletu – cenowo E, sprzętowo - C (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-6 (6-celujący)
Wstęp
Rynek tabletów rozkwitł za sprawą iPada zaprezentowanego w 2010 roku. To właśnie tablety Apple skupiały się wokół wyświetlaczy o proporcjach 4:3, podczas gdy pozostali producenci byli wierni proporcjom 16:9, czasem 16:10. W ostatnich tygodniach w portfolio Samsunga zadebiutował Galaxy Tab A 9.7 – pierwszy tablet koreańskiego koncernu z ekranem 4:3. Postanowiliśmy go prześwietlić.
Główne wady i zalety tabletu Samsung Galaxy Tab A 9.7:
Zalety:
Wady:
Zestaw – 4
Tablet do testów otrzymałam w pudełku zastępczym, któremu wyglądem daleko do sprzedażowego. Wątpię jednak, by różniły się od siebie czymkolwiek pod względem zawartości. Znajdziemy w nim wyłącznie to, co najważniejsze, czyli sam tablet oraz ładowarkę i kabel USB. Domyślam się, że w zestawie sprzedażowym dołączana jest jeszcze karta gwarancyjna oraz ewentualnie krótka instrukcja obsługi lub wprowadzenie do użytkowania modelu.
Obudowa – 5
Samsung przyzwyczaił nas do wysokiej jakości wykonania swoich produktów niezależnie od segmentu cenowego. Nie inaczej jest w przypadku Galaxy Tab A 9.7. Obudowa, mimo że stworzona z tworzywa sztucznego, prezentuje się naprawdę bez zarzutu i tak samo dobrze jest wykonana. Nic tu nie trzeszczy ani nie poddaje się wszelkim próbom wyginania. Tu zdecydowany plus.
Patrząc na obudowę w oczy rzucają się trzy rzeczy. Pierwszą jest nieznacznie wystający obiektyw aparatu 5 Mpix. Drugą – dużych wymiarów logo producenta w innym kolorze niż sama obudowa. Trzecią natomiast – sprytnie wkomponowane w obudowę otwory, w które montuje się dedykowane etui (zabieg ten po raz pierwszy firma zastosowała w tabletach z serii Galaxy Tab S, które zostały zaprezentowane w czerwcu ubiegłego roku).
Przyciski, porty i złącza rozmieszczone zostały intuicyjnie. Włącznik i regulację głośności znajdziemy w górnej części prawej krawędzi. Na dole mamy 3.5 mm jack audio, port microUSB oraz dwa niewielkie głośniki. Pozostałe krawędzie, tj. górna i lewa, są puste. Z przodu, pod ekranem, umieszczone zostały trzy przyciski systemowe, z czego jeden jest fizyczny – Home (dłuższe przytrzymanie przechodzi do Google Now. Obok niego są dwa dotykowe: Otwarte aplikacje (dłuższe przytrzymanie uruchamia widok Multi Window) oraz Wstecz. Nad wyświetlaczem natomiast jest logo Samsunga, obiektyw kamerki 2 Mpix do połączeń wideo oraz czujnik światła odpowiadający za automatyczną regulację jasności ekranu.
Wyświetlacz – 4
Dochodzimy do elementu specyfikacji Galaxy Tab A 9.7, który spędza sen z powiek osobom zainteresowanym wejściem w posiadanie tabletu Samsunga z ekranem 4:3, ale potrzebują wyższej rozdzielczości. Cóż, doskonale wiemy, że Galaxy Tab A nie jest najlepszą i najdroższą serią tabletów tego producenta, przez co oferuje jedynie 1024 x 768 pikseli. Jestem pewna, że nadchodzący Galaxy Tab S2 9.7 (którego premiera ma mieć miejsce w czerwcu) będzie mógł się pochwalić dużo lepszym ppi, które zagwarantuje rozdzielczość 2048 x 1536 pikseli.
Tymczasem potencjalni nabywcy Galaxy Tab A 9.7 muszą liczyć się z tym, że czcionki wyświetlane na ekranie tego tabletu nie należą do najbardziej ostrych i czytelnych. A trzeba przypomnieć, że proporcje 4:3 sprzyjają czytaniu wszelkiego rodzaju magazynów i przeglądaniu stron internetowych, na których po prostu mieści się o wiele więcej treści niż na ekranach 16:9
Z pozytywnej strony pokazała się jasność minimalna ekranu, która pozwala na komfortowe użytkowanie tabletu nocą. Jasność maksymalna natomiast jest już taka sobie (380 nitów), przez co w słońcu lepiej poszukać cienia albo ratować się zasłanianiem ekranu drugą ręką, głównie przez wzgląd na ekran, który wprost uwielbia zbierać odciski palców. Do dyspozycji jest czujnik światła, który umożliwia ustawienie automatycznej regulacji jasności ekranu.
Ekran obsługuje 10-punktowy multitouch. Wyświetlanym barwom niewiele można zarzucić, kąty widzenia się bardzo dobre, natomiast reakcja na dotyk – bezproblemowa. Pod tym kątem trudno powiedzieć na temat zastosowanej matrycy złe słowo.
Procesor/pamięć/parametry techniczne – 4+
Samsung Galaxy Tab A 9.7 napędzany jest przez połączenie procesora Qualcomm Snapdragon 410 (64-bit) o częstotliwości taktowania 1,2GHz z Adreno 306, 2GB RAM i Androida 5.0.2 Lollipop. Nie są to najbardziej wydajne podzespoły dostępne na rynku, ale zapewniają odpowiednio wysoką płynność działania podczas typowych codziennych zastosowań.
Z wymagającymi grami jest już nieco gorzej. W przypadku Real Racing 3 czy Asphalt 8: Airborne na najwyższych ustawieniach widać występujące przycięcia i spowolnienia, ale wystarczy obniżyć wymagania graficzne i wszystko wraca do normy. GTA: San Andreas natomiast, niezależnie od ustawień graficznych, jest niegrywalny. Z prostszymi grami tablet radzi sobie bez zająknięcia.
Z 16GB pamięci realnie zostaje do wykorzystania przez użytkownika dokładnie 11,09GB przestrzeni dyskowej. Można ją rozbudować aż o 128GB, bo właśnie karty microSD o takiej maksymalnej pojemności obsługuje gniazdo zastosowane w testowym tablecie.
System – 5
Jeśli szukacie tabletu z ekranem 4:3 i czystym Androidem, zerknijcie w stronę Nexusa 9. W testowanym urządzeniu mamy bowiem Androida 5.0.2 Lollipop z nakładką od Samsunga, chyba wszystkim doskonale znaną – TouchWiz (w wersji 4.0). Dzięki niej (lub przez nią – jak kto woli) system graficznie praktycznie w ogóle nie przypomina czystego Androida. Ma to jednak swoje plusy – raz, że wyróżnia się spośród konkurencji, a dwa – oferuje kilka funkcji, których na próżno szukać w sprzęcie z logo innych producentach na obudowie.
Pierwszą z nich jest tryb Multi Window, który umożliwia korzystanie z dwóch aplikacji w dwóch oknach obok siebie. Wiele wskazuje na to, że w najnowszej nadchodzącej wersji Androida, Androidzie M, funkcja ta będzie dostępna domyślnie, ale póki co Samsung jako pierwszy wprowadził tego typu rozwiązanie do swoich sprzętów (jak zapewne wiecie - część firm później skopiowało pomysł i zaimplementowało również u siebie). Cieszy fakt, że Multi Window nie jest chomikowany wyłącznie w najdroższych urządzeniach koreańskiego koncernu, a udostępniany też tym z niskiej i średniej półki. Znacznie poprawia komfort użytkowania tabletu, zwłaszcza, gdy potrzebujemy na szybko coś zrobić w dwóch programach – dzięki Multi Window nie ma potrzeby ciągłego przełączania się pomiędzy nimi, bo cały czas widzimy je otwarte.
Pozostałe dodatki systemowe warte uwagi:
Warto wspomnieć, że wśród preinstalowanych na tablecie aplikacji jest pakiet Office (Word, Excel, PowerPoint), OneNote, OneDrive i Skype, jak również programy Google – Gmail, Google+, Muzyka, Filmy, Książki, Kiosk, Gry, Dysk, Zdjęcia, Hangouts). Wśród pozostałych znajdziemy między innymi Smart Manager oraz SideSync 3.0. Dzięki Galaxy Gifts natomiast możemy pobrać za darmo elektroniczne wersje takich magazynów, jak Chip, Glamour, Elle, Focus czy National Geographic.
Wprowadzanie tekstu - 6
W tym aspekcie obeszło się bez jakichkolwiek niespodzianek. Klawiatura jest pięciorzędowa, zatem aby wprowadzać cyfry nie musimy się przełączać pomiędzy widokami liter a cyfr, co ma miejsce w wielu urządzeniach. Odstępy między klawiszami są odpowiedniej wielkości, dzięki czemu korzystanie z wirtualnej klawiatury nie jest wcale masochizmem, jakby się to wielu mogło wydawać. Co więcej, możemy korzystać z klawiatury w trybie normalnym lub w dwóch innych – pływającym i odłączonym (idealnym do pisania kciukami).
Dla zwolenników klawiatury Swype dobrą informacją będzie zapewne, że Galaxy Tab A 9.7 domyślnie obsługuje wpisywanie tekstu przesuwając palec po klawiaturze – wystarczy odpowiednią opcję włączyć w ustawieniach wprowadzania tekstu.
Kamera - 4
Tabletami nie robi się zdjęć – takie jest stanowisko większości bardziej zaawansowanych technicznie osób. Ale zdarzają się sytuacje awaryjne, w których jednak ta „elektroniczna dachówka” może się przydać właśnie w roli aparatu. I jak się w tej roli sprawdzi Galaxy Tab A 9.7? Cóż, przeciętnie. Ale nie jest to wcale jego wielka wada – dla mnie aparat w tablecie to jedynie dodatek.
Z tyłu matrycę 5 Mpix, która robi zdjęcia w rozdzielczości 2592x1944 piksele i nagrywa wideo w jakości tylko HD – 1280x720 pikseli, natomiast z przodu – 2 Mpix (1600x1200 pikseli). Interfejs aplikacji aparatu jest bardzo prosty i bez fajerwerków – oferuje wyłącznie podstawowe możliwości, co jednoznacznie wskazuje na fakt, że urządzenie nie zostało stworzone do fotografowania.
Jakość zdjęć możecie ocenić sami – kilka przykładowych fotografii poniżej.
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Bateria – 6
Przy tak dobranych komponentach trudno o krótki czas pracy – taka prawda. Zastosowany akumulator o pojemności 6000 mAh w połączeniu ze Snapdragonem 410 i ekranem o rozdzielczości 1024 x 768 pikseli nie może nie zapewniać długiego działania. I tak jest w rzeczywistości.
Jeśli chcielibyście nieprzerwanie oglądać wideo jadąc z jednego końca Polski na drugi – jest to możliwe, gdyż test wykazał, że przy minimalnej jasności ekranu może pracować w tym trybie przez nawet kilkanaście godzin. Oczywiście sytuacja zmienia się, gdy jasność zwiększymy do maksymalnej – wtedy czas ten skraca się do i tak dobrych niecałych ośmiu godzin.
Korzystając z tabletu po kilka godzin dziennie, pozostawiając go często w trybie czuwania, jest on w stanie pracować przez cztery-pięć dni w zależności od intensywności użytkowania.
A jeśli chcemy wydłużyć czas pracy, zawsze można skorzystać z jednego z dwóch dostępnych trybów oszczędzania energii – zwykłego oraz zaawansowanego, w którym włączany jest tryb skali szarości i maksymalnie ograniczane możliwości urządzenia.
Samo ładowanie natomiast trwa około 3 godzin.
Podsumowanie
Galaxy Tab A 9.7 to sprzęt, który wzbudza skrajne emocje. Z jednej strony bardzo dobrze działa podczas typowego, codziennego użytkowania, oferuje doskonały czas pracy i świetne dodatki systemowe (w tym Multi Window i zaawansowane tryby oszczędzania energii).
Z drugiej natomiast mamy ekran o niskiej rozdzielczości, który znamy już sprzed pięciu lat, kiedy to na rynku debiutował iPad pierwszej generacji. Jeśli potrzebujesz ekranu o wyższej rozdzielczości, poczekaj na premierę high-endowego Galaxy Tab S2 9.7 lub… spójrzcie w stronę Nexusa 9 albo i iPada. Tylko nie narzekajcie, że urządzenia te są prawie dwukrotnie droższe, bo to już zupełnie inna kategoria produktów.
Dla kogo jest Samsung Galaxy Tab A 9.7:
Dla kogo nie jest Samsung Galaxy Tab A 9.7:
Inne informacje na temat tabletu Samsung Galaxy Tab A: