UOKiK wszczął nowe postępowanie przeciwko T-Mobile Polska. Urząd otrzymywał skargi na płatne serwisy aktywowane z wykorzystaniem usługi direct billing.
Klienci T-Mobile poskarżyli się na przypadkowe uruchamianie płatnych serwisów podczas przeglądania internetu, np. przez kliknięcie w reklamę.
Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów T-Mobile grozi kara do 10 proc. obrotu.
W toku jest podobne postępowanie przeciwko Orange Polska.
W związku z dostrzeżonymi nieprawidłowościami związanymi z wykorzystaniem usługi direct billing planowane jest uregulowanie zasad świadczenia tego typu usług przy okazji implementacji przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającej Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej (EKŁE).
Do UOKiK docierało wiele sygnałów na dodatkowo płatne serwisy, takie jak Wizzgames, Gameland (gry), Zaplium, Dealsaint (dostęp do zniżek) oraz Vodoline (filmy vod). Płatności za nie są pobierane cyklicznie lub jednorazowo, a opłata automatycznie doliczana do rachunku.
Usługi te są świadczone przez podmioty trzecie, a rozliczane są przez operatora T-Mobile Polska przy wykorzystaniu usługi „Zamów z T-Mobile” (tzw. usługa typu direct billing, gdzie opłata za treści podmiotów trzecich automatycznie jest doliczana do rachunku).
Wiele osób, które zgłosiły się do UOKiK, było nieświadomych, że aktywowały takie serwisy. Następowało to podczas przeglądania internetu, np. w wyniku przypadkowego kliknięcia w reklamę, niekiedy przy wykorzystaniu karty SIM w routerze (potwierdzenie aktywacji przychodziło na router). Numer telefonu abonenta jest automatycznie sczytywany i na tej podstawie naliczane są opłaty. Z informacji od abonentów wynikało, że przed aktywacją serwisów nie musieli oni podejmować żadnych dodatkowych czynności, np. potwierdzić PINem otrzymanym SMSem chęci korzystania z płatnych usług. O naliczeniu opłat dowiadywali się z rachunku telefonicznego.
Fakt, że mogło dochodzić do przypadkowych aktywacji usług, potwierdzali też abonentom konsultanci. Zdaniem operatora, aktywacja każdorazowo następuje przez kliknięcie przycisku „zamawiam i płacę”, jednak konsumenci w treści skarg wskazywali co innego.
Zgodnie z dobrym obyczajem, pobieranie dodatkowych opłat jest możliwe tylko na podstawie uprzedniej, wyraźnej woli konsumenta. Takim potwierdzeniem może być wpisanie hasła lub numeru PIN, odesłanie SMSa. Operator powinien stosować taki mechanizm uwierzytelniający, aby nie dochodziło do przypadkowej aktywacji. Niewystarczające jest w tym zakresie bazowanie jedynie na informacjach od kontrahentów prowadzących strony internetowe, na których dochodziło do rzekomych aktywacji – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.