Marques Brownlee, prowadzący jeden z największych kanałów technologicznych, po raz kolejny przygotował materiał o najlepszych smartfonach fotograficznych na rynku. Zamiast samemu zdecydować, które zdjęcia uważa za najlepsze zapytał o to swoich widzów, którzy ocenili trzy kadry i oddali ponad 20 milionów głosów. Test był ślepy, a użytkownicy oceniali sam wygląd kadrów, bez wiedzy, które zdjęcie zrobił który smartfon. Duża liczba głosów oraz algorytm rankingu szachowego Elo pozwoliło w możliwie obiektywny sposób ocenić 20 smartfonów wytypowanych do testu.
Aby uprościć przebieg testu każdorazowo zdjęcia były robione automatycznie przez telefon, nawet bez dotykania ekranu w celu ustawienia punktu ostrości. Do oceny widzów MKBHD trafiły trzy kadry:
Numerem jeden zdjęć dziennych pokazał się Pixel 7A, drugie miejsce zajął Pixel Fold, a trzecie OnePlus Open. Osobistym faworytem Marquesa był smartfon, który zajął czwartą pozycję – OnePlus 11.
W tym zestawieniu najciekawsze są smartfony, które według widzów okazały się najgorsze. Ostatnie miejsce z najniższym wynikiem Elo zajął iPhone 15 Pro, a przedostatnie Samsung Galaxy S23 Ultra. Są to dwa smartfony powszechnie uważane za jedne z najlepszych, jeśli nie najlepsze na rynku. Na porównaniu faktycznie wypadły słabo, co widać na zestawieniu wszystkich zdjęć z tej kategorii.
Tutaj sytuacja się odwróciła. Pierwsze miejsce zajął iPhone 15 Pro, Pixel 8 Pro zajął drugą pozycję, a ostatnie miejsce na podium przypadło Pixelowi 7A.
Marques zwraca uwagę, że począwszy od 5 miejsca wszystkie smartfony zrobiły zdjęcia z mocnym efektem HDR, który sprawiał wrażenie wyciętej postaci i nałożonej na nocne zdjęcie. Z tego właśnie powodu ostatnie miejsce zajął OPPO Find X6 Pro, który najmocniej rozjaśnił postać na pierwszym planie.
Tryb portretowy działa trochę inaczej w każdym smartfonie, np. korzysta domyślnie z innego stopnia powiększenia. Tutaj także MKBHD trzymał się domyślnych ustawień, dopasowując kadr, aby wyglądał najbardziej podobnie. Pierwsze miejsce zajął Pixel 8 Pro, drugie Samsung Galaxy Z Fold 5, a trzecie miejsce należy do iPhone’a 15 Pro.
Najgorsze zdjęcie portretowe zrobił telefon Sony Xperia 1 V, który faktycznie wypadł w teście wyjątkowo słabo. Marques pokazał nawet więcej zdjęć z tej serii, aby upewnić siebie i widzów, że nie był to wyjątkowo pechowy wypadek przy pracy, a reguła.
Brownlee chciał również sprawdzić, które smartfony okażą się najlepsze, gdy zsumujemy wszystkie kategorie. Wynik powinien wskazać zwycięzcę z największymi szansami na zrobienie możliwie dobrego zdjęcia w różnych sytuacjach. Okazuje się, że wszystkie miejsca na podium zajęły Pixele. Na pierwszym miejscu jest Pixel 7A, na drugim Pixel 8 Pro, a na trzecim Pixel Fold.
Na kolejnych pozycjach znalazły się OnePlus Open i Samsung Galaxy S23 Ultra. Największym przegranym wszystkich kategorii okazał się smartfon Sony Xperia 1 V.
Podzielenie wyniku rankingu Elo przez ceny smartfonów pozwoliło określić jakie modele dają najwięcej punktów za każdą wydaną na nie złotówkę. Nie będzie zaskoczeniem, że pierwsze miejsce zajął Pixel 7A – często pojawiał się jako zwycięzca w innych kategoriach i z założenia jest telefonem ze średniej półki cenowej. Drugie miejsce przypadło zaskakująco Nothing Phone 2, a trzecie OnePlus 11.
Najsłabiej wypadł Samsung Galaxy Z Fold 5, który jest jednym z najdroższych smartfonów na rynku i nie jest do końca pozycjonowany jako smartfon specjalizujący się w fotografii.
Z roku na rok wielki test fotograficzny staje się coraz mniej emocjonujący. Sam autor wspomina, że nie był nawet pewien, czy w tym roku zrobi materiał na ten temat. W większości przypadków jakość zdjęć jest coraz bardziej wyrównana. Po raz kolejny przekonujemy się jak duże znaczenie mają algorytmy w fotografii mobilnej. Pixele, które zajęły wszystkie pozycje na podium w finale mają zupełnie różne aparaty i są z różnych przedziałów cenowych, ale mają to samo oprogramowanie.
Co ciekawe ani razu na podium nie trafił smartfon z największą matrycą typu calowego. W ogólnym rankingu najwyżej pozycjonowana calowa matryca zajęła dopiero 8 pozycję. Zdjęcia nocne pokazały również, że choć łatwo zrobić technicznie imponujące zdjęcie, algorytmy często mogą przedobrzyć. To co może być atrakcyjne z punktu widzenia neonów, nie musi sprawdzić się, gdy na zdjęciu jest człowiek.
Cały czas trzeba pamiętać, że możliwości dzisiejszych smartfonów są tak wszechstronne, że wyniki w największym stopniu zależą od wyboru kategorii i kryteriów oceny. Zestawienie wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby ocenić jakość nagrywanego wideo, zdjęcia makro czy możliwości teleobiektywów. Ostatecznie największe znacznie ma też to co się nam po prostu podoba albo czego lubimy używać.
Po raz kolejny zaskakuje, że Sony, lider aparatów fotograficznych dla profesjonalistów i producent matryc do większości smartfonów na rynku konsekwentnie zajmuje ostatnią pozycję zarówno w niektórych kategoriach jak i w ogólnym rankingu. Najwyraźniej nie sprzęt a właśnie fotografia obliczeniowa i automatyka stanową dla Sony największy problem, którego nie potrafią pokonać.