Komentarz TP do wydanej przez UKE odmowy dopłaty do usługi powszechnej świadczonej przez Telekomunikację Polską:
Złym zwyczajem w państwie prawa jest dowiadywanie się o decyzji wydanej w naszej sprawie za pośrednictwem mediów - nawet jeśli jest to strona urzędu wydającego taką decyzję.
Opierając się na tym co mogliśmy wyczytać ze strony UKE, doszło tu do oczywistego naruszenia przepisów prawa administracyjnego, które zobowiązuje urząd do umożliwienia stronie postępowania dostarczenia dodatkowych wyjaśnień czy dokumentów, jeżeli dotychczas dostarczone są zdaniem urzędu niewystarczające.
Wydając swą decyzję urząd zapomniał także, iż w postępowaniu administracyjnym to na organie spoczywa obowiązek podjęcia "wszelkich kroków niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli".
Przypomnijmy, iż mówimy tu o 139 milionach złotych które Telekomunikacja Polska dołożyła z własnej kieszeni i które to koszty powinni pokryć wszyscy operatorzy telekomunikacyjni działający na rynku polskim mających przychód większy niż 4 miliony złotych w danym roku kalendarzowym.
Decyzja odmowna, poparta kilkustronnicową i niezmiernie lakoniczną opinią biegłego, jest z pewnością korzystna dla innych operatorów, ale miejmy nadzieję nie na długo, gdyż tak się szczęśliwie składa, że decyzje UKE podlega jeszcze kontroli sądowej.
Warto jeszcze dodać, iż od momentu złożenia wniosku aż do poinformowania nas o zakończeniu postępowania (a więc przez prawie trzy miesiące) UKE w żaden sposób nie kontaktowało się z nami w tej kwestii. I to nas oskarża się o stosowanie kruczków prawnych?!
Ireneusz Piecuch
Dyrektor Wykonawczy
Sekretarz Generalny
Telekomunikacja Polska