4 czerwca TP SA złożyła do Sądu Antymonopolowego zażalenie na postanowienie prezesa UOKiK stwierdzającego, że ma dominującą pozycję na rynku. Wydanie ostatecznej decyzji w tej sprawie opóźni się - możliwe, że nawet o pół roku. W tym czasie URT nie będzie mógł m.in. karać spółki za niewywiązywanie się z obowiązków operatora dominującego. Urząd zamierzał 5 czerwca wydać ostateczną decyzję w tej sprawie. TP S.A. nie zgadza się z postanowieniami UOKiK dotyczącymi wyłączności na świadczenie połączeń międzynarodowych (spółka wspomina o wielu firmach, które świadczą tego typu usługi poprzez VoIP). Wątpi także w to, że lokalni operatorzy muszą dostosowywać z konieczności swoje cenniki do cenników TP S.A. Najważniejszym elementem zażalenia jest jednak wątpliwość dotycząca podstawy, na mocy której stwierdzono, że TP SA jest operatorem dominującym po przekroczeniu 40 proc. udziału w rynku usług powszechnych. Spółka podaje w wątpliwość metodę, jaką URT zastosował do określenia jej pozycji rynkowej. |