Telekomunikacja Polska twierdzi, że z powodu kradzieży kabli co roku milknie ponad milion linii telefonicznych. Straty Telekomunikacji Polskiej sięgają kilkudziesięciu milionów złotych.
We wtorek 21 sierpnia 2007 roku złodzieje spowodowali awarię łącza obsługującego ośrodek radarowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Legionowie. Naprawa trwała 4 godziny. Sprawcy uszkodzili ważny kabel magistralny, który chcieli ukraść. W tym czasie meteorolodzy nie mogli korzystać z radaru, a nad Warmię i Mazury nadciągały niebezpieczne burze. Na szczęście radar był jednym z wielu źródeł ich wiedzy o żywiole.
Kradzieże infrastruktury TP są ogromnym problemem na terenie całej Polski. Niestety wyroki na za tego typu przestępstwa są zazwyczaj bardzo niskie albo sprawy są umarzane. Złodzieje mają więc poczucie bezkarności. Dlatego Telekomunikacja Polska już w ubiegłym roku, 26 września 2006 r., skierowała do Prokuratora Generalnego RP Zbigniewa Ziobro list informujący o narastającym problemie kradzieży kabli.
Zdaniem TP konieczne jest stosowanie przez organy ścigania wszystkich dostępnych instrumentów prawnych, które spowodują, że złodzieje wreszcie zaczną ponosić konsekwencje adekwatne do zagrożeń i strat, jakie powodują. Konieczne jest także wsparcie ze strony społeczeństwa, mieszkańców, którzy widząc podejrzaną sytuację mogą to zgłosić pod numer policji 997 albo pod bezpłatny numer TP - 9393.
Ilość kradzieży rośnie z roku na rok. W 2005 roku było ich ponad 8 tys. i spowodowały awarie ok. 500 tys. linii telefonicznych. Rok później już ponad 15 tys. kradzieży i blisko 1 mln uszkodzonych linii. Straty TP z tym związane również rosną i sięgają kilkudziesięciu milionów złotych rocznie.