Przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa ze skargi TP na bezczynność prezesa UKE ws. z wniosku TP o zmianę umowy z Elterix S.A. (umowa bill&keep).
Po przeprowadzeniu rozprawy WSA wydał wyrok, w którym:
zobowiązał Prezesa UKE do wydania rozstrzygnięcia w ww. sprawie w terminie 60 dni od dnia przekazania akt organowi
zasądził od Prezesa UKE na rzecz TP 357 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.
W uzasadnieniu sąd podał, że naruszenie terminu miało rażący charakter (1,5 roku). Dodatkowo w ocenie sądu brak było obiektywnych powodów, które uzasadniałby tak długi czas prowadzenia postępowania. Argumenty o rzekomo nadzwyczaj skomplikowanym przedmiocie postępowania sąd ocenił jednym zdaniem, iż UKE to organ fachowy, który powinien w ramach ustawowych terminów (90 dni) dawać sobie radę z tego typu postępowaniami, gdyż kadra tego organu winna być fachowa.
Sąd wypowiedział się również co do obowiązku sygnalizacyjnego i wskazał, że ewentualne wady postanowień sygnalizacyjnych (tj. informujących o kolejnych przedłużeniach) nie mają wpływu na fakt pozostawania przez organ w stanie bezczynności czy też nie.
Wyrok nie jest prawomocny – UKE może skorzystać z prawa do złożenia skargi kasacyjnej.