Prezes UKE decyzją z dnia 3 lipca 2007 nałożył na TP karę w wysokości 2 milionów złotych za nie wywiązanie się z obowiązku zapewnienia użytkownikom końcowych swojej sieci bezpłatnych połączeń z numerami alarmowymi. Chodzi o sytuację z 27 marca tego roku, kiedy mieszkańcy Rumejek (woj. podlaskie) przez 100 minut nie mogli się dodzwonić pod numery alarmowe i wezwać straży pożarnej do ugaszenia pożaru. TP przysługuje odwołanie od decyzji UKE do Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w terminie 2 tygodni od doręczenia decyzji.
Oficjalne stanowisko TP:
Przyczyną zakłóceń w działaniu telefonów alarmowych były problemy techniczne, jakie pojawiły się podczas reinstalacji oprogramowania jednej z central cyfrowych w Białymstoku.
Stwierdzono tam poważne uszkodzenie wymagające szybkiej interwencji producenta. Deklarowana przez dostawcę przerwa w pracy centrali (zaplanowana w godzinach najmniejszego ruchu) miała być nieodczuwalna dla użytkowników. Dlatego TP nie zapewniła komunikacji zastępczej ani nie przełączyła ruchu na inną centralę.
Niestety, w wyniku wystąpienia nieoczekiwanych problemów technicznych, przerwa trwała 100 minut.
Wspólnie z dostawcą oprogramowania przeanalizowaliśmy ten przypadek, aby wyeliminować podobne sytuacje.
W przyszłości chcielibyśmy uruchomić niezależne drogi kierowania wywołań na numery alarmowe w przypadku awarii jednego ze współpracujących obiektów centralowych.
W tej chwili analizujemy decyzję UKE i rozważamy czy będziemy się od niej odwoływać.
"Przypadek w okręgu w Białymstoku miał charakter incydentalny. Nie możemy więc się zgodzić z nałożeniem tak wysokiej kary za to jednostkowe zdarzenie. Przede wszystkim jednak należy wskazać, że obecnie nie ma żadnego aktu wykonawczego wskazującego na to jak i gdzie operatorzy powinni kierować wywołania alarmowe oraz jak postępować w przypadku awarii centrali lub łącza. System „112” jest w dalszym ciągu w fazie opracowywania, o czym może świadczyć powołanie międzyresortowego zespołu ds. wdrożenia systemu 112." - powiedział Maciej Rogalski, dyrektor Pionu Współpracy Regulacyjnej Grupy TP.