Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał trzech operatorów telefonii komórkowej za operatorów o znaczącej pozycji rynkowej na rynku połączeń międzyoperatorskich. Operatorzy prawdopodobnie odwołają się do Sądu Antymonopolowego od tej decyzji. Operator o znaczącej pozycji rynkowej musi m.in. kalkulować koszty odrębnie dla każdej z usług powszechnych oraz dla rozliczeń wynikających z umów o połączenie sieci z innymi operatorami. Może to doprowadzić do obniżki cen niektórych usług.
Urząd poinformował, że po tym jak w grudniu 2002 roku URTiP uznał TP za podmiot o znaczącej pozycji, tym bardziej celowe jest nadanie takiego statusu pozostałym trzem operatorom, których łączna pozycja rynkowa, przewyższa znacząco pozycję TP SA na rynku właściwym.
Czterech branych przez Urząd pod uwagę operatorów: TP, PTC, Polkomtel i PTK Centertel kontroluje ponad 99 proc. rynku połączeń międzyoperatorskich. Według polskich przepisów operator o znaczącej pozycji to taki którego udział w rynku przekroczył 25 proc.
"Jakkolwiek przepisy ustawy prawa telekomunikacyjnego nie przewidują expressis verbis sytuacji kolektywnej pozycji znaczącej, to pojęcie to znane jest na gruncie prawa konkurencji. Przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów stanowią bowiem, iż nadużycie siły rynkowej może wynikać z działań kilku przedsiębiorców, nawet wtedy, gdy podejmowane przez nich działania nie mają formy antykonkurencyjnego porozumienia" - podano w komunikacie.
Urząd uważa, że wszystkie te podmioty mają znaczącą pozycję i tym samym potrzebne jest nałożenie na nie wszystkie jednakowych obowiązków. Inna sytuacja doprowadzić by mogła do niepożądanego zachwiania sytuacji rynkowej.
Na postanowienia operatorom przysługuje zażalenie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w terminie siedmiu dni od dnia doręczenia.