Telekomunikacja Polska chce udostępnić możliwość swobodnego wybierania operatora połączeń międzynarodowych od 1 stycznia 2003 roku zaledwie dla 3,5 mln abonentów - wynika z harmonogramu liberalizacji rynku przedstawionego przez TP URTiP-owi.
"Prezes URTiP nie wyraził zgody na harmonogram przedstawiony przez Telekomunikację Polską i odesłał go do zmiany" - powiedział Henryk Beberok, zastępca prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty (były pracownik TP).
TP uzasadnia opóźnienia możliwości swobodnego wybierania operatora połączeń międzynarodowych niemożnością szybkiego przeprogramowania dużych liczby central. TP SA planuje, że od 1 marca liberalizacja rynku połączeń międzynarodowych objęłaby 5,5 mln abonentów TP SA, od 30 czerwca 7,4 mln, a od 1 października 8,1 mln abonentów.
Liberalizacja nie objęłaby abonentów, których telefony podłączone są do central analogowych. Obecnie TP SA ma 1-1,2 mln takich abonentów. "Abonenci ci mieliby możliwość korzystania z liberalizacji połączeń od 2005 roku, gdyż jest to bardzo kosztowne i wymaga nie tylko wymiany central, ale i modernizacji sieci" - powiedział Beberok.
Podczas konferencji URTiP poinformował, że TP SA przedstawiła ofertę ramową, która zawiera wyjściowe stawki interconnectowe za połączenia międzyoperatorskie, zbliżone do stawek w biedniejszych państwach Unii Europejskiej. Jest to już druga kalkulacja kosztów, gdyż poprzednia została wycofana na skutek krytycznej oceny operatorów alternatywnych.