Tylko kwestią czasu jest decyzja Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty o uznaniu trzech działających w Polsce operatorów telefonii komórkowej za znaczących. Zmusi ich to do udostępnienia swojej sieci firmom, które nie mają potrzebnej infrastruktury, a chcą świadczyć usługi operatorskie. Jeżeli Idea, Plus GSM czy Era nie będą chciały swoich sieci udostępniać, urząd będzie mógł zmusić operatorów do tego na drodze decyzji administracyjnej.
- To, że wszyscy operatorzy są znaczący, już wiemy, gdyż mamy zgromadzone wszystkie potrzebne dane. Wydanie decyzji to tylko kwestia postępowania administracyjnego - mówi Jacek Strzałkowski, rzecznik URTiP.
Jeżeli urząd dopnie swego, w przyszłości każda firma posiadająca zezwolenie na świadczenie usług telekomunikacyjnych w sieciach komórkowych będzie mogła ubiegać się o udostępnienie na zasadach rynkowych sieci przez obecnych operatorów. Jeśli w ciągu 90 dni nie uda się im wypracować porozumienia, URTiP będzie miał prawo rozstrzygnięcia sprawy i narzucenia umowy wraz ze stawkami rozliczeń - tzw. interconnect.
Poza TP SA oraz operatorami wirtualnymi decyzję URTiP z zadowoleniem z pewnością przyjmą Tel-Energo i NOM, na fundamentach których tworzy się obecnie Krajowa Grupa Telekomunikacyjna, alternatywny dla TP SA operator telekomunikacyjny z aktywów Skarbu Państwa. Po ogłoszeniu przez URTiP w końcu lipca zamiaru zbadania pozycji operatorów komórkowych, pojawiły się nawet opinie, że są to działania zmierzające do przygotowania gruntu dla KGT świadczenia także usług w telefonii komórkowej.
Wcześniej, obok firm świadczących usługi stacjonarne i internetowe, wśród kandydatów do KGT wymieniano także Polkomtel. Zagraniczni akcjonariusze tej spółki postawili jednak stanowcze weto wobec takich planów. A operator bez sieci komórkowej dla TP SA nie będzie wielką konkurencją.
Operatorzy telefonii komórkowej czekają na decyzję, z której na pewno nie będą zadowoleni. Pytanie, czy będą próbować uchylać się od jej konsekwencji, czy też obniżą stawki rozliczeń i będą współpracować z innymi firmami, pozostaje otwarte.
"Jak będzie decyzja, będziemy mogli ją skomentować. W planach biznesowych nie braliśmy dotąd pod uwagę tego typu umów z operatorami wirtualnymi" - mówi Jolanta Cholewińska, rzecznik Polskiej Telefonii Cyfrowej.