Koncern Vivendi Universal, który jest na Węgrzech inwestorem w drugim co do wielkości krajowym operatorze telefonii stacjonarnej może zdecydować o jego sprzedaży, napisała gazeta Magyar Hirlap.
Gazeta powołuje się na Kalmana Kovacsa, prawdopodobnego ministra ds. technologii informacyjnych w nowym rządzie, według którego Vivendi wystawiło swój węgierski telekom na sprzedaż.
Sandor Polanyi, prezes Vivendi Telecom Hungary odmówił komentarza w tej sprawie stwierdzając, że decyzję podejmą władze amerykańsko-francuskiego koncernu.
W wywiadzie udzielonym w grudniu ubiegłego roku Polanyi powiedział, że jego spółka musi przemyśleć swoje inwestycje na Węgrzech - na których zainwestowała około 600 milionów dolarów - ponieważ sztywne regulacje cenowe utrudniają jej prowadzenie interesów.