W Erze raczej nie było nieprawidłowości

Dziennik Puls Biznesu informuje o kolejnych etapach sprawy dotyczącej rzekomej afery w sieci Era. Miesiąc temu warszawski sąd okręgowy uchylił wszystkie środki zapobiegawcze stosowane wobec Klausa Tebbego i Tomasza H. Kilka dni temu na wokandzie sądu rejonowego stanęła sprawa Tomasza H. W uzasadnieniu decyzji sądu można przeczytać, że zebrane dowody wcale nie wskazują na duże prawdopodobieństwo, że Tomasz H. w ogóle popełnił przestępstwo. Zdaniem sędziego, były członek zarządu PTC odniósł się w sposób "spójny i logiczny do wszystkich stawianych mu zarzutów (…), podając, iż wszelkie jego działania polegające na wydatkowaniu określonych w zarzutach sum pieniędzy wynikały z udzielonych mu uprawnień i mieściły się w granicach przyznanych mu kompetencji, nadto podlegały akceptacji zarządu spółki lub też (w przypadku większych kwot) stanowiły przedmiot posiedzeń rady nadzorczej".

Wkrótce sąd zajmie się też sprawą Klausa Tebbego.