Puls Biznesu twierdzi, że części menedżerów TP nie podoba się styl zarządzania nowego prezesa i forma zmian strukturalnych, które zaszły już za jego kadencji. Podkreślają, że firma nadal nie nadąża za rynkiem, a zmiany w strukturze rozczarowały. "Procesy integracyjne z Centertelem to przykład chaotycznego działania i arogancji zarządu wobec pracowników. Na przestrzeni kilku tygodni wielokrotnie zmieniała się struktura, menedżerowie byli z dnia na dzień awansowani lub degradowani. Polityka informacyjna w praktyce nie funkcjonowała" — tłumaczy jeden z dyrektorów z centrali TP.
Zmiana struktury uruchomiła również lawinę personalnych rozgrywek między pracownikami centrali TP i Centertela. Rezultatem niezbyt fortunnej integracji z komórkowym ramieniem TP jest niskie morale większości pracowników centrali.
Wątpliwości części kadry TP budzi także otaczanie się przez Macieja Wituckiego kolejnymi doradcami. Ich zdaniem, szef firmy w ten sposób próbuje nadrobić problemy z dość wolnym poznawaniem rynku usług telekomunikacyjnych. Według nieoficjalnych informacji, kolejnym doradcą prezesa zostanie Krzysztof Witoń, były szef Exatela, ostatnio członek zarządu ukraińskiego operatora komórkowego UMC. Do TP dostanie się prawdopodobnie dzięki rekomendacji Jarosława Starczewskiego, najbliższego współpracownika w Exatelu, obecnie dyrektora TP odpowiedzialnego za relacje z rynkiem operatorskim.