Komisja Europejska zaakceptowała projekt ustalenia limitów na ceny roamingu, forsowany przez komisarz Viviane Reding. Dziennik "Rzeczpospolita" podał, że limity cen dla klienta zostały wyliczone jako suma rzeczywistych kosztów połączenia powiększona o 30% marżę zysku dla operatora. Do wyliczonej kwoty trzeba dodać podatek VAT. W przypadku użytkowników polskich telefonów komórkowych ostateczna cena minutowego połączenia nie będzie mogła przekraczać równowartości: 40 centów za lokalne połączenie za granicą, 60 centów za połączenie do Polski i 20 centów za połączenie odbierane.
W tym ostatnim przypadku Komisja Europejska poszła na kompromis z operatorami, bo pierwotnie propozycja Viviane Reding przewidywała zakaz nakładania opłat na połączenia przychodzące.
Operatorom nie podoba się sposób regulowania roamingu polegający na ustaleniu docelowych cen dla klientów. "Tak inwazyjna i ostra regulacja nie ma precedensu. Podważy nie tylko zdolność branży do tworzenia innowacji, ale także do nieprzerwanego oferowania podstawowych usług dla klientów po rozsądnych cenach" - oświadczył Michael Bartholomew, szef unijnej organizacji branży telekomunikacyjnej ETNO. Operatorzy zapowiadają akcje przeciwko nowym przepisom na kolejnych etapach jej zatwierdzania przez Parlament Europejski i przedstawicieli rządów państw członkowskich.