Zbliża się tani flagowiec z najnowszym Snapdragonem i bardzo oryginalnym obiektywem

Najważniejsze | Newsy
Opinie: 0
nubia Z60 Ultra – tani flagowiec najnowszym Snapdragonem i aparatem 35 mm
Nubia (marka ZTE) zaprezentowała swój nowy flagowy smartfon wyposażony najnowszy procesor Snapdragon 8 Gen 3. Jego cena zaczyna się od €679, a więc od 2 950 zł za konfigurację 8/256 GB. Są jeszcze dwie opcje do wyboru 12/256 za €749.00 (3250 zł) oraz 16/512 GB za €899 (3900 zł). Ceny, jak na topową specyfikację, są wyjątkowo atrakcyjne. Jest jednak więcej cech, które wyróżniają nową nubię. Jedną z nich jest aparat o ogniskowej 35 mm, zamiast typowych 24 mm. To ciekawe i zarazem kontrowersyjne posunięcie.
 

Topowa specyfikacja i oryginalny design

Oprócz najmocniejszego i najnowszego procesora w Z60 Ultra znajdziemy ekran AMOLED o przekątnej 6,8 cala z odświeżanie 120 Hz. Wyświetlacz nie ma wycięcia na przedni aparat, który jest schowany pod ekranem. Jest komplet najnowszych standardów łączności, w tym Bluetooth 5.4. Uwagę zwraca też wyjątkowo duża bateria o pojemności 6000 mAh. Bardzo nieliczne smartfony oferują pojemność większą niż 5000 mAh. Baterię można ładować z mocą 80W. Telefon ma system Android 14 z nakładką MyOS 14.
 
Uwagę przykuwa też wygląd Z60 Ultra, który nie przypomina żadnego innego telefonu na rynku. Mi kojarzy się z profesjonalnym sprzętem audio używam przez muzyków i realizatorów dźwięku. Jest minimalistyczny, z wyraźnym akcentem koloru czerwonego. Wyspa aparatów jest tak szeroka, że praktycznie przestała wyglądać jak wyspa i stała się po prostu częścią obudowy. Całość uzupełnia norma uszczelnienia IP68.

Nowa ogniskowa głównego aparatu

Zacznijmy od specyfikacji aparatów nowej nubii:
50 MP, f/1.6, 35mm, PDAF, Laser AF, OIS – główny aparat z matrycą Sony IMX800
64 MP, f/3.3, 85mm, PDAF, OIS – peryskopowy teleobiektyw z optycznym powiększeniem 3.3x
50 MP, f/1.8, 18mm, 100˚, PDAF, OIS – aparat szerokokątny
 
Nubia Z60 Ultra jest pierwszym znanym mi smartfonem, który ma stabilizację optyczną w aparacie ultraszerokokątnym. Oznacza to, że wszystkie aparaty mają PDAF i OIS.
 
To nie jedyna ciekawostka. Nubia celowo zastosowała ekwiwalent ogniskowej 35 mm w głównym aparacie, zwracając uwagę na to jak ważna jest to ogniskowa w świecie fotografii.
 
To prawda, że ogniskowa 35 mm jest szczególna. Mówi się, że fotografowie dzielą się na dwie grupy: dla jednych najbardziej ulubioną i uniwersalną ogniskową jest 50 mm, a dla drugiej 35 mm. Ja sam zaliczam się do tej drugiej grupy. Nie jest też dziełem przypadku, że pełnoklatkowy aparat kompaktowy Sony RX1R II, który ma niewymienną optykę ze stałą ogniskową, ma właśnie ogniskową 35 mm. Mówimy o sprzęcie kosztującym ponad 16 tysięcy złotych. Nie jest więc to tylko marketing nubii, a faktycznie jednaj z najbardziej istotnych ogniskowych w świecie fotografii.
 
Zgodnie z opisem producenta, 35 mm nadaje się zarówno do portretu jak i fotografowania krajobrazu. To złoty środek. Czy zatem faktycznie dotąd błądziliśmy w świecie fotografii mobilnej, a nubia pokaże nam właściwą drogę? To byłby ciekawy, ale mało prawdopodobny zwrot akcji.
 
Ogniskowa smartfonów pierwotnie była bliższa 30 mm niż obecnych 24 mm i stopniowo stawała się coraz krótsza, dając coraz szerszy kąt widzenia. To nie przypadek i wynika z prostego faktu, że zbyt szeroki kadr można ponownie wykadrować po zrobieniu zdjęcia. Jest szczególnie łatwe w przypadku wysokiej rozdzielczości matrycy. To nic innego jak tzw. zoom cyfrowy. 
 
Gdy jednak istotny element kompozycji, np. osoba na zdjęciu grupowym nie zmieści się w kadrze, to po zrobieniu takiego zdjęcia nie można już widoku poszerzyć.
 
Praktyka pokazuje, że smartfony są często wykorzystywane w okolicznościach, w których szeroki kąt widzenia jest atutem, a nie przeszkodą. Chcemy pokazać jak najwięcej z naszego otoczenia, fotografujemy w pomieszczeniach. Często łatwiej jest podejść bliżej niż się cofnąć.
 
Dlatego obawiam się, że nawet jeśli 35 mm jest najlepszą ogniskową i faktycznie jest wręcz magiczna, użytkownicy smartfonów poczują się z nią bardzo klaustrofobicznie, bazując na swoich dotychczasowych doświadczeniach. Będą mieli poczucie, że ciągle nie mieszczą się w kadrze. Rolę dotychczasowego głównego aparatu może przejąć aparat ultraszerokokątny. On też ma dłuższą ogniskową 18 mm, zamiast 13 mm stosowanych w dzisiejszych smartfonach. Wszystko zostało przesunięte w kierunku węższego kąta widzenia.
 
Jest to niewątpliwie ciekawy eksperyment i sam jestem ciekaw jak na moje zdjęcia wpłynęłaby nubia Z60 Ultra. Chętnie bym to sprawdził, ale chyba nie zdecydowałbym się na zakup tego telefonu w ciemno.

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: