Klasa smartfona C/E (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-6 (6-celujący)
Wstęp
Telefon testujemy dzięki uprzejmości sieci Orange!
Huawei P9 lite to smartfon, który niezależnie od tego co o nim napiszemy, najprawdopodobniej stanie się tegorocznym smartfonowym hitem w Polsce. Być może będzie to nawet najczęściej sprzedawany model smartfona w Polsce z tzw. średniej półki. Wynika to przede wszystkim z tego, że takim właśnie hitem był jego poprzednik, czyli P8 lite. Zagrożeniem dla tego planu może stać się tylko to, że w tym roku Huawei wpadnie na pomysł podniesienia swoich cen. P9 lite ma nieco lepsze parametry od poprzednika, co sprawia, że nie należy się spodziewać tego, że będzie od niego tańszy.
P9 lite to przede wszystkim ekran FULL HD, który jest większy o 0.2 cala od ekranu P8 lite, czytnik linii papilarnych, szybszy procesor, nowy interfejs EMUI 4.1, lepsza przednia kamera i większa bateria, która była prawdziwą bolączką modelu P8 lite. Wersja dostępna w Polsce ma 16 GB pamięci i 2 GB RAM. P9 lite ma już w pudełku najnowszego Androida, ale update jest już także dostępny dla części urządzeń P8 lite. Każdy P9 lite w Polsce jest dostępny w wersji dual SIM.
Pełne porównanie parametrów z poprzednim modelem można znaleźć tutaj.
Główne wady i zalety smartfona Huawei P9 lite:
Zalety:
Wady:
Zestaw – ocena 5
W pudełku z P9 lite znajdziemy kabel USB, ładowarkę (prąd 1A) oraz słuchawki. Pudełko nie przypomina już ładnych i oryginalnych pudełek serii P8. Jest niemal identyczne jak to, w którym możemy już kupić flagowca P9. Oba smartfony różnią się tym, że P9 obsługuje USB-C, a P9 lite złącze starego typu. Akcesoria są koloru białego.
Obudowa – ocena 5
P9 lite z przodu do złudzenia przypomina flagowca. Również tył obudowy jest podobny, ale lite ma tylko jeden obiektyw kamery. P9 lite jest wyposażony w czytnik linii papilarnych. Telefon jest świetnie wykonany i świetnie wygląda, ale należy pamiętać, że jest to obudowa plastikowa, taka jak w P8 lite. Zastosowanie tworzywa powoduje, że na tylnej klapce nie mamy białych linii, które są potrzebne do prawidłowego działania anten. Obudowa jest więc gładka z wyłączeniem górnego panelu, w którym umieszczono obiektyw kamery. Głośnik jest umieszczony na dole (najmodniejsze teraz miejsce), co powoduje, że zasłaniamy go palcem, gdy oglądamy Youtube lub gramy w gry.
P9 lite jest cięższy od poprzedniej wersji (147 g vs 131 g). Wynika to przede wszystkim z zastosowania większego ekranu i przez to obudowy o większych rozmiarach.
Telefon można będzie kupić w trzech kolorach do wyboru: biały, czarny lub złoty.
Wyświetlacz – ocena 5
Wyświetlacz to jedna z większych zmian w P9 lite. Ekran wykonany w tej samej technologii IPS LCD urósł tym razem do 5,2 cala (5 cali w P8 lite). Zwiększyła się także jego rozdzielczość do FULL HD, co daje nam obecnie gęstość pikseli na poziomie 424 ppi. Ekran jest chroniony przez Corning Gorilla Glass 4.
Ekran ma bardzo ładne kolory i świetne kąty widzenia. Telefon wyświetla bardzo ładną biel, ładniejszą nawet od drogiego iPhone 6s Plus, choć nieco ciemniejszą od P9.
Procesor/pamięć/parametry techniczne – ocena 4
Jeśli chodzi o „benchmarkową” moc to Huawei P9 lite nie jest rynkowym liderem, ale należy pamiętać, że nawet P9 nim nie jest. W AnTuTu P9 lite uzyskuje ponad 52 tys. punktów. Jest to moc niższa niż moc niektórych zeszłorocznych flagowców (G4, M9) i taka sama jak Huawei P8. Nie ma to jednak większego znaczenia dla użytkownika, bo system działa bardzo płynnie i bez najmniejszych problemów. Także wymagający Asphalt 8 działa w pełnych detalach całkowicie płynnie. W porównaniu benchmarków widać jednak, że to właśnie procesor graficzny ARM produkowany przez Huawei nadal odstaje od najszybszych platform graficznych.
W P9 lite znajdziemy ośmiordzeniowy procesor HiSilicon Kirin 650 Quad-core 2.0 GHz Cortex-A53 + quad-core 1.7 GHz Cortex-A53. Na polskim rynku jest dostępna wyłącznie wersja 16 GB z pamięcią RAM 2GB. Za grafikę odpowiada GPU Mali-T830.
Pełne dane techniczne Huawei P9 lite znajdują się tutaj.
System – ocena 5
W najnowszym lite znajdziemy Androida 6.0 z nakładką EMUI 4.1. Jest to dokładnie ta sama platforma, która pracuje w P9. Sama nakładka jest rozwinięciem poprzednich edycji i dużych zmian w niej nie dostrzeżemy. EMUI działa płynnie i wygląda bardzo, bardzo dobrze. Niektórym będzie przeszkadzał brak app drawera, ale można się do tego przyzwyczaić.
Co oryginalnego oferuje nam Huawei P9 lite w porównaniu do smartfonów innych producentów i czystego Androida:
Dodatkowych funkcji jest więc sporo, ale większość z nich rzeczywiście ma sens i cały system nie jest przeładowany nikomu niepotrzebnymi wodotryskami.
Kamera – ocena 5
Choć Leica nie uczestniczyła w projektowaniu kamery w P9 lite to w tym smartfonie znajdziemy bardzo porządną kamerę 13 megapiksele (moduł SONY IMX214) z obiektywem o jasności f/2.0 i matrycą o wielkości 1/3". Interfejs do złudzenia przypomina ten znany już z flagowca P9. Nie znajdziemy w nim dedykowanego trybu mono, ale za to mamy do dyspozycji tryb pro video, którego nie ma w P9. Do interfejsu kamery można się przyzwyczaić, ale pomysł, aby tryby i ustawienia wysuwały się z krawędzi ekranu nie jest intuicyjny. Dodatkowo ustawienia są dostępne tylko w trybie pionowym, który jest rzadko stosowany przy robieniu zdjęć (z wyjątkiem selfie).
W P9 lite nie ma trybu wybierania głębi ostrości już po wykonaniu zdjęcia. Tryb ten jest dostępny w P9, ale i tak zwykle generuje niezbyt naturalne efekty rozmazania.
Zdjęcia z P9 lite są bardzo dobre. Kolory są naturalne, fotografie są szczegółowe, tło jest bardzo ładnie rozmazane (przy zdjęciach makro). Każdy kto lubi sobie mobilnie „pofocić” i nie ma 2-3 tys. zł na flagowca będzie bardzo zadowolony.
Najbardziej zaskoczyła nas jednak opcja nagrywania wideo (1920x1080 FULL HD). Huawei udostępnił stabilizację obrazu i działa ona naprawdę niesamowicie dobrze. Materiał jest bardziej stabilny niż ten, który pochodzi z P9, który takiej stabilizacji nie posiada. Testowaliśmy nagrywanie wideo w nocy i w tym cięższych warunkach oświetleniowych także autofocus radzi sobie znakomicie i nie generuje nam gwałtownych zmian ostrości.
Aby włączyć kamerę wystarczy dwukrotnie przycisnąć przycisk regulacji głośności (kamera „wstaje” w około sekundę). Przy wykonywaniu zdjęć możemy włączyć siatkę, ale także widok poziomicy. Lite potrafi także śledzić obiekty, które wybierzemy dla systemu autofocus, a także robić zdjęcia seryjne.
Dostępne tryby kamery
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Bateria – ocena ?
W czasie pierwszych dni testów Huawei P9 Lite działał bez problemu przez cały dzień. Wynika to głównie z zastosowania baterii o większej pojemności 3000 mAh. Jest jednak za wcześnie na ocenianie ogniwa, więc poczekamy jeszcze parę dni, aby sprawdzić, czy P9 Lite rzeczywiście jest pod tym względem sporo lepszy od P8 Lite, w którym bateria kulała. Tak jak wspominaliśmy fani zabawy nakładką mogą włączać i wyłączać specjalne tryby oszczędzania energii, co powinno wydłużyć czas działania baterii (przy ograniczonych funkcjach i prędkości procesora).
P9 lite nie wspiera szybkiego ładowania.
Podsumowanie
Huawei P9 lite to świetny smartfon z tzw. średniej półki. Jest precyzyjnie wykonany, bardzo ładnie wygląda, robi dobre zdjęcia i nagrywa dobre filmy, ma fajny ekran i najnowszy system z najnowszą nakładką EMUI 4.1. Przydatnym dodatkiem jest także czytnik linii papilarnych. P9 nie jest flagowcem, więc nie znajdziemy w nim USB-C, najnowszych standardów WiFi, formatu RAW itd.
W P8 lite większość użytkowników krytykowało baterię. W P9 lite mamy już większe ogniwo i najnowszego Androida, który zawiera rozwiązania optymalizujące zużycie energii. Telefon w czasie naszych krótkich testów „dojeżdżał” do końca dnia i jest to wynik satysfakcjonujący.
Tak jak pisaliśmy we wstępie - Huawei P9 lite jest skazany na sukces i tylko cena może mu pokrzyżować plany, bo jest to bardzo dojrzały i dopracowany sprzęt ze średniej-wyższej półki.
Dla kogo jest Huawei P9 lite:
Dla kogo nie jest Huawei P9 lite:
Inne informacje na temat smartfonu Huawei P9 Lite: