Około 12,5 mln abonentów będą miały pod koniec roku działające w Polsce sieci telefonii komórkowej. Natomiast do końca czerwca liczba telefonów komórkowych zrówna się z liczbą linii sieci telefonii stacjonarnej, których obecnie jest w Polsce ok. 11,4 mln.
Przewidywania te sprawdzą się, jeśli nie osłabnie tempo wzrostu liczby klientów sieci komórkowych, a Telekomunikacja Polska nie zacznie szybko odzyskiwać rynku podłączając nowych abonentów oraz tych, którzy zdecydują się na powrót do operatora. TP SA ma obecnie niespełna 10,5 mln abonentów, jednak w ub.r. z jej usług zrezygnowało ponad 0,5 mln klientów. Obecnie by temu przeciwdziałać spółka wdraża programy lojalnościowe a także za symboliczną złotówkę dokonuje podłączeń klientów, którzy przestali korzystać z jej usług. W odzyskiwaniu rynku mogą pomóc TP SA także dwie wspólne z PTK Centertel, operatorem sieci komórkowej Idea, oferty które są bardzo atrakcyjne dla osób korzystających z obu tych sieci. Jedna z nich, adresowana do klientów biznesowych, stała się powodem do złożenia wniosku dotyczącego praktyk monopolistycznych do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przez dwóch pozostałych operatorów PTC i Polkomtel.
TP SA, która ma 92 proc. rynku telefonii stacjonarnej jest obecnie jedynym operatorem, który pozyskuje nowych klientów – od początku roku przybyło ich ponad 20 tys. W drugim półroczu zdobędzie ich prawdopodobnie więcej, bo operator zacznie podłączać pierwszych spośród 200 tys. potencjalnych abonentów zaadoptowanego dla telefonii stacjonarnej analogowego systemu komórkowego NMT. Tymczasem druga pod względem wielkości Netia boryka się z własnymi problemami i odnotowuje obecnie ujemny przyrost sieci. Dynamicznie rozwijający się w ub.r. Dialog również zawiesił wszelkie inwestycje.
Natomiast sieciom komórkowym, jak na razie, co kwartał przybywa 600 tys. nowych abonentów. I chociaż niektórzy z analityków powołując się na ogólne wskaźniki makroekonomiczne są zdania, że już w trzecim kwartale br. tempo to nie tylko znacznie osłabnie, ale z usług sieci rezygnować będą obecni abonenci, to jednak nie ma powodu do niepokoju.