Komisja Europejska opublikowała kolejny raport z cyklu 5G Observatory. Prezentuje on dane dotyczące statusu wdrożenia 5G w krajach UE na tle konkurencyjnych gospodarek. Dane z raportu obejmują październik oraz aukcje przeprowadzone w Estonii i na Litwie. Raport nie uwzględnia aukcji przeprowadzonej w Rumunii.
Polska pozostaje ostatnim krajem UE, w którym żadne z podstawowych pasm (3,6 GHz, 700 MHz, 26 GHz) 5G nie zostało rozdzielone.
Na koniec grudnia w krajach EU27 działało ponad 256 tys. stacji 5G. Wydaje się, że może to być liczba zawyżona patrząc na dane UE zgromadzone z naszego rynku. Komisja Europejska twierdzi, że w Polsce działa już prawie 22 tys. nadajników obsługujących 5G na częstotliwościach 4G. Mamy 6 stacji testujących pasmo 700 oraz 70 stacji wykorzystujących zakres C 3.4-3.8.
W Stanach Zjednoczonych działa obecnie 100 tys. stacji piątej generacji, a w Chinach 1.85 mln nadajników.
Średnio w UE na 100 tys. mieszkańców przypada 57 stacji 5G, w USA 30, w Chinach 132, a w Korei 415.
Unia estymuje, że w Polsce do pokrycia terenów zurbanizowanych pasmem 3.6 GHz operatorzy będą musieli postawić 8.4 tys. stacji bazowych. Najwięcej takich stacji muszą wybudować Niemcy, Francuzi, Hiszpanie i Włosi, a najmniej operatorzy z Estonii, Cypru, Litwy, Łotwy, Luksemburga i Malty.
W UE27 pokrycie populacji technologią 5G wynosi średnio 72%. Największe jest w Danii, Włoszech, Holandii, Francji, w Niemczech i Hiszpanii. W Polsce wynosi ponad 34%.