Apple zostało pozwane w pozwie zbiorowym przez amerykańskich emitentów kart płatniczych. Oskarżają oni producenta sprzętu mobilnego o nadużywanie swojej pozycji rynkowej. Tym razem dotyczy to utrudniania dostępu do usług innych niż Apple Pay.
Według skargi złożonej w sądzie federalnym w San Francisco, Apple zmusza konsumentów korzystających ze smartfonów, zegarków i tabletów do korzystania z własnego portfela do płatności zbliżeniowych, w przeciwieństwie do producentów urządzeń z Androidem, które pozwalają konsumentom wybierać portfele, takie jak np. Samsung Pay.
Antykonkurencyjne zachowanie Apple zmusza ponad 4000 banków i spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych korzystających z Apple Pay do płacenia co najmniej 1 miliarda dolarów nadwyżki opłat rocznie za ten przywilej.
W pozwie domagają się odszkodowań i wstrzymania rzekomego antykonkurencyjnego zachowania Apple.
Organy regulacyjne Unii Europejskiej w maju także stwierdziły, że Apple nadużyło swojej dominacji w portfelach mobilnych, odmawiając dostępu do swojej technologii rywalom.
Według skargi, Apple pobiera od emitentów opłatę w wysokości 0,15% za transakcje kredytowe i stałą opłatę 0,5 centa za transakcje debetowe za pomocą Apple Pay, podczas gdy rywale z systemem Android nie pobierają żadnych opłat.