Wiceprezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji (URT) Marek Rusin przyznał po rozmowach z Komisją Europejską w Brukseli, że polska ustawa telekomunikacyjna jest sprzeczna z prawem unijnym i należy ją zmienić. Zdaniem wiceprezesa URT jest w niej "kilka miejsc", które "nie uwzględniają" przepisów unijnych. Polski ustawodawca "źle zrozumiał" niektóre zapisy dyrektyw UE, odnoszące się na przykład do "przenoszalności numerów". Chodzi o prawo obywateli do przenoszenia raz uzyskanego numeru wraz ze zmianą miejsca zamieszkania. Dyrektywa UE umożliwia zachowanie numeru nawet w przypadku, gdy abonent zdecyduje się zmienić operatora. Ustawa tej możliwości nie uwzględnia. "U nas takiej możliwości nie ma" - powiedział Rusin. Podkreślił, że za zmianą ustawy, która została przyjęta w ubiegłym roku i obowiązuje od trzech miesięcy, przemawia także konieczność dostosowania jej do kolejnych dyrektyw UE, które wkrótce wejdą w życie. Zdaniem Rusina nowelizacja może być zgłoszona do Sejmu jeszcze w tym roku - niewykluczone, że przed wyborami. Tym razem, przed przekazaniem jej do Sejmu, rząd przedstawi zmiany do oceny Komisji Europejskiej, by uniknąć podobnych błędów i niedopatrzeń. Rusin zapewnił, że Komisja oceniła w sumie pozytywnie ustawę, a on sam nie widzi zagrożenia ponownego otwarcia przez Unię Europejską rokowań członkowskich z Polską w tym obszarze. |