British Telecommunications poinformował, że w drugim kwartale roku obrachunkowego jego zysk spadł o 7 %. Spółka zapowiedziała, że w tym roku zrealizuje założenia redukcji kosztów na poziomie 575 mln funtów (842 mln dolarów). W kwartale zakończonym pod koniec września zysk operacyjny bez amortyzacji (EBITDA) brytyjskiego operatora telekomunikacyjnego wyniósł 1,463 miliarda funtów, podczas gdy analitycy spodziewali się od 1,470 do 1,505 miliarda funtów. Strata brutto zwiększyła się natomiast do 1,349 miliarda funtów z 471 miliona funtów z powodu odpisów jednorazowych wynikających z restrukturyzacji. "Chociaż perspektywy ekonomiczne w drugiej połowie roku finansowego są niepewne z powodu wydarzeń w USA 11 września, większość działów BT ma silną pozycję na rynku" - napisał w komunikacie Philip Bland, od maja pełniący funkcję przewodniczącego rady nadzorczej spółki. Grupa poinformowała również, że jej dyrektor finansowy, Philip Hampton odejdzie w listopadzie 2002 roku. Wcześniej BT opuścił szef spółki, Peter Bonfield. To właśnie Bonfielda obarcza się winą za prowadzenie zbyt ekspansywnej strategii, która doprowadziła do znacznego wzrostu zadłużenia. Dzięki prowadzonej restrukturyzacji dług zmniejszono o połowę, a na koniec września wynosił on 16,5 miliarda funtów. Aby zredukować koszty i zwiększyć wydajność spółka zdecydowała się wyodrębnić dział telefonii komórkowej mm02 oraz rozwiązała Concert, spółkę joint venture z amerykańskim AT&T