Ministerstwo Cyfryzacji tłumaczy, że to nie państwo pochodzenia będzie decydować o uznaniu za Dostawcę Wysokiego Ryzyka w KSC
W odpowiedzi na stwierdzenia prezesa Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej, pana Karola Skupnia, dotyczące projektu nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, Ministerstwo Cyfryzacji wyjaśnia, że wprowadzone przepisy mają zapewnić bezpieczeństwo państwa oraz ochronę porządku publicznego, a nie eliminację jakichkolwiek dostawców z rynku.
Projekt nowelizacji ustawy implementuje unijną dyrektywę NIS2, która nakłada na wszystkich przedsiębiorców telekomunikacyjnych, w tym dostawców usług dostępu do internetu, obowiązki z zakresu cyberbezpieczeństwa.
W ramach tego procesu przedsiębiorcy muszą brać pod uwagę zagrożenia związane z dostawcami sprzętu i oprogramowania, co wpisuje się w nowoczesny model zarządzania bezpieczeństwem łańcucha dostaw.
Za dostawcę wysokiego ryzyka może być uznany podmiot działający w Unii Europejskiej jak i poza UE, niezależnie od pochodzenia kapitału.
Proces ten jest dokładnie uregulowany i wymaga przeprowadzenia sformalizowanej, wieloetapowej procedury administracyjnej, w ramach której dostawca będzie miał możliwość przedstawienia swoich argumentów.
Opinia Kolegium dotyczy kompleksowej oceny dostawcy sprzętu lub oprogramowania, wobec którego wszczęto postępowanie. Obejmuje ona aspekty techniczne jak analiza podatności występujących w sprzęcie i oprogramowaniu dostarczanym przez dostawcę jak i nietechniczne, takie jak wpływ państwa pochodzenia na działalność dostawcy.
Projekt ustawy o krajowym systemie certyfikacji cyberbezpieczeństwa wprowadza możliwość dobrowolnej certyfikacji sprzętu i oprogramowania pod kątem cyberbezpieczeństwa. Jest to zgodne z unijnym Aktem o cyberbezpieczeństwie.
Unijne wytyczne w zakresie cyberbezpieczeństwa sieci 5G wskazują na konieczność analizy również aspektów nietechnicznych związanych z dostawcami sprzętu i oprogramowania. Oparcie się więc na certyfikacji nie jest wystarczające.