Polska Telefonia Cyfrowa zakłada, że 2008 rok będzie dla niej rokiem walki o odzyskanie pozycji lidera rynku. "Rok 2007 był rokiem konsolidacji dla spółki i przygotowywania się na walkę o odzyskanie pozycji lidera. Szczerze powiedziawszy sądzę, że niemożliwy będzie powrót na pozycję lidera w 2008 roku, ale w 2009 tak, bo teraz znów jesteśmy w nastroju do walki" - powiedział w wywiadzie dla agencji PAP prezes PTC Klaus Hartmann.
Prezes zaznacza, że rola tradycyjnych usług głosowych jako głównego czynnika wzrostu przychodów już nie wzrośnie, ale upatruje możliwości we wzroście roli transmisji danych. Wzrost przychodów z tego tytułu może być na poziomie "niskiej liczby jednocyfrowej". "Widzimy też możliwości dla napędzania przychodów poprzez nowe produkty, takie jak centrala V-PABX, ale również płatności mobilne czy telewizja mobilna. Pracujemy obecnie nad wprowadzeniem jednego standardu technologicznego do usług płatności mobilnych i mam nadzieję, że będziemy w tym roku gotowi na komercyjne wprowadzenie tych usług" - powiedział Hartmann. Dodał, że jeśli chodzi o płatności mobilne to PTC nie prowadzi rozmów z mPay, ani nie planuje podpisać umowy z tą spółką w dającej się przewidzieć przyszłości, choć zaznacza, że nie jest to stanowisko "na zawsze".
Spółka chce też koncentrować się na usługach mobilnego szerokopasmowego internetu i transmisji danych, gdzie jak sądzi jest liderem. W pierwszej połowie 2008 roku PTC uruchomi też komercyjnie usługę internetu stacjonarnego. Obecnie prowadzi testy. PTC chce w 2008 roku również zwiększać dostępne prędkości HSDPA oraz prędkości HSUPA, zaś w przyszłości myśli o przejściu na znacznie nowszą technologię LTE (Long Term Evolution). W technologii LTE przewidywane maksymalne prędkości sięgać mają 144 Mb/s (w kierunku do abonenta) oraz 50 Mb/s (w kierunku od abonenta).
Hartmann liczy też na znaczne zwiększenie w 2008 roku liczby klientów usług telefonii stacjonarnej "Era Domowa". Na koniec 2007 roku było to 120.000 klientów. Usługa ta została wprowadzona w październiku 2006 roku. "Jesteśmy bardzo zadowoleni i pozytywnie zaskoczenie wynikami Ery Domowej i bazując na tych wynikach będziemy nadal inwestować w tę usługę, bo widzimy popyt na polskim rynku. Sądzimy, że ten silny popyt na usługę stacjonarną będzie kontynuowany w tym roku" - powiedział.
Prezes podkreśla, że ostatnie lata były trudne dla PTC ze względu na konflikt wśród akcjonariuszy. W efekcie spółka straciła pozycję lidera pod względem liczby klientów, a także pod względem przychodów. Dodatkowo ceną za konflikt była utrata atrakcyjności marki Era. "Na tak masowym rynku telefonii komórkowej zmiana postrzegania firmy zabiera trochę czasu. Ale stosunkowo łatwo udało nam się poprawić markę Era, zmieniliśmy naszą strategię marketingową i teraz jest ona spójna" - powiedział Hartmann.
"Nasz roczny wskaźnik CHURN (liczba odłączeń) wynosi ok. 7 proc. i sądzimy, że jest najniższy na rynku. Dla mnie to znak, że gdy klient do nas dołącza, to jest z nas zadowolony" - dodał. Hartmann powiedział też, że jak na razie nie ma decyzji akcjonariusza o zmianie marki Era na T-Mobile.
Prezes powiedział też, że PTC udało się odbudować w 2007 roku liczbę punktów sprzedaży po utracie w marcu 2007 roku ok. 190 punktów sprzedaży Germanosa. W 2008 roku PTC chce dalej zwiększać sieć sprzedaży, koncentrując się przede wszystkim na zwiększaniu liczby sklepów własnych. "Germanos reprezentował jakieś 23-25 proc. naszych przychodów detalicznych. Dla spółki, która jest w trendzie spadkowym mogło to być zabójcze, ale udało nam się odwrócić tę sytuację i dziś mamy taką samą liczbę punktów sprzedaży jak przed utratą Germanosa. Jednak dzisiejsza struktura jest lepsza niż była" - powiedział Hartmann. "Dziś mamy ok. 1.080 punktów sprzedaży, w tym 125 własnych sklepów i wysp. Na koniec 2006 roku mieliśmy 69 sklepów własnych. Nadal będziemy zwiększać liczbę punktów sprzedaży, koncentrując się głównie na sklepach własnych. W tym roku będziemy nadal rośli, ale już nie w takim tempie jak w 2007" - dodał. Na koniec 2006 roku PTC miała łącznie 1.058 punktów sprzedaży, w tym 69 sklepów własnych, 100 franczyzowych i 889 zewnętrznych punktów sprzedaży.