Nowa kampania Heyah z Leninem wywołała spory kryzys tej marki w tzw. social mediach. Na Facebooku Heyah pojawiło się bardzo wiele komentarzy agresywnie krytykujących twórców tej kampanii. Oto parę przykładów:
Z Hitlerem bylo by jeszcze zartobliwiej...
Na następną reklamę weżcie Kim Dzong Una, taka sympatyczna mordka :))
Proponuje jeszcze machnąć coś z Mahometem. Obstawiam, że będzie wybuchowo.
Samo T-Mobile tak tłumaczy całą sytuację:
W odpowiedzi na komentarze, które pojawiają się w nawiązaniu do naszej ostatniej kampanii chcieliśmy powiedzieć, że jedynym celem reklamy jest poinformowanie Konsumentów o najnowszej ofercie sieci heyah, dzięki której użytkownicy mogą otrzymać 60 minut do wszystkich za 1 złoty.
Kampania została przygotowana w wyraźnie żartobliwy sposób i próby rozważania spotu inaczej niż jako nawiązanie do słowa rewolucja, nie są kierunkiem, w którym chcieliśmy iść.