HTC P3600 to jeden z najbardziej zaawansowanych telefonów jakie można kupić w Polsce. Jego głównymi konkurentami pod względem funkcjonalnym jest chyba tylko konkurencja innych modeli HTC, konkurencja z Asusa, Nokia E90 oraz np. Nokia N95, ale urządzenia te tak bardzo różnią się między sobą, że ciężko je bezpośrednio porównywać.
HTC to rasowy Pocket PC działający pod systemem Microsoft Windows Mobile 5 Direct Push. Urządzenie jest wyposażone we wszystkie opcje jakie chyba są obecnie w telefonie i Pocket PC możliwe, czyli m.in. w GPS, HSDPA, dwie kamery oraz procesor 400 Mhz.
Wygląd zewnętrzny
HTC produkuje swoje urządzenia w różnego typu obudowach – z klawiaturą numeryczną, z klawiaturą QWERTY, z dwoma klawiaturami. Oprócz klawiatury użytkownik może korzystać także z ekranu dotykowego. W HTC P3600 do dyspozycji mamy tylko ekran dotykowy i to raczej wyklucza z grupy docelowej osoby, które są mało zaawansowane technicznie. P3600 nigdy nie będzie „zwykłym” telefonem, który służy do pisania SMS-ów i dzwonienia – nie należy się oszukiwać.
Ekran dotykowy jest wspomagany jedynie przez kilka klawiszy funkcyjnych, pad z kursorami oraz tzw. scroll z boku telefonu. W P3600 nie ma np. myszki znanej z modelu M650 sprzedawanego w Orange.
Ekran nie jest kolosalnie duży w porównaniu do innych pocketów (ma 2.8 cala), co pozytywnie wpływa na wymiary całego telefonu, ale zmniejsza komfort przy zabawie menu (mała czcionka) oraz przy korzystaniu z nawigacji. W ostrym słońcu niestety nie widać na nim prawie nic.
Podobnie brak jakiejkolwiek klawiatury obniża wagę i wymiary telefonu – jego parametry to 108 mm x 58.2 mm x 18.4 mm przy wadze 150 g. Waga powinna zostać obniżona jeszcze bardziej, ale obecny wynik przy tak dużej funkcjonalności także nie jest tragiczny.
Obiektywy obu kamer są ukryte w specjalnych nieckach w obudowie, ale głównej kamerze przydałaby się specjalna zasłona.
Jakość użytych w P3600 materiałów jest bardzo dobra, choć w miejscu ukrycia rysika czarny lakier zaczął już w czasie testów lekko odpadać.
System i menu
Microsoft Windows Mobile 5 ma już następcę w postaci wersji numer 6, ale osoby zainteresowane zakupem Pocket PC nie powinny się tym bardzo przejmować. Wersja 5 jest również stabilna. W czasie testów nie było potrzeby twardego resetowania urządzenia. Parę razy „lekko” zawieszoną aplikację udawało się odwiesić wciśnięciem klawisza włączania.
Ekran główny HTC P3600 nie różni się bardzo od standardowego widoku znanego z innych Pocket PC. Producent nie przygotował żadnej zintegrowanej nakładki na ekran startowy (tak jak np. w Touch) – użytkownik może skorzystać natomiast ze specjalnej tapety HTC oraz ikon do obracania ekranu, stanu baterii, communication managera oraz podświetlenia ekranu.
W Internecie można znaleźć oprogramowanie pamięci ROM z interfejsem Windows Mobile 6.0 oraz nakładką znaną z modelu HTC Touch. Są to jednak wersje beta i ich instalacja jest bardzo ryzykowna i chyba nie do końca zgodna z prawem.
HTC przygotowało natomiast własną aplikację do dzwonienia (wybieranie numeru, wyszukiwanie w kontaktach, historia połączeń oraz tzw. speed dial) oraz wspomnianego już communication managera (integracja dostępu do wszystkich standardów transmisji danych w jednym miejscu menu). Dodatkowo HTC zaimplementowało własnego task managera, który pozwala zamykać aplikację krzyżykiem (po „zwykłym” kliku w krzyżyk lub dłuższym przytrzymaniu krzyżyka).
Aplikacje
Przeglądarka internetu
Przeglądarki w urządzeniach mobilnych przez ostatni rok zrobiły duży postęp, głównie za sprawą nowej przeglądarki w telefonach Nokii oraz ciągle rozwijanej Opery. W HTC P3600 znajdziemy seryjnie Internet Expolera, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby doinstalować sobie Operę (obecnie w najnowszej wersji beta 8.65). Opera wyświetla strony znacznie lepiej, co nie znaczy, że szybciej. Przeglądanie internetu na Pocket PC jest zajęciem dla osób szczęśliwych, którzy czasu nie liczą – można oczywiście wyłączyć zdjęcia, ale pobieranie kilkuset KB i późniejsze renderowanie witryny trwa nieporównywalnie dłużej niż na komputerze PC. W sytuacjach awaryjnych lub gdy nudzimy się na wakacjach, mobilna Opera może jednak „uratować nam życie”.
Obie przeglądarki mają trzy sposoby wyświetlania witryn – najlepszą chyba opcją przeglądania stron jest Opera w wersji desktop, czyli z suwakami – dotyczy to oczywiście witryn, których rozkład treści znamy wcześniej i nie musimy przesuwać suwaków godzinami.
Wiadomości
Wiadomości w mobilnym Windowsie zawsze były taktowane bardzo poważnie. Każdy rodzaj wiadomości ma własną skrzynkę „inbox”, co chyba jednak jest lepszym rozwiązaniem niż jedna, zintegrowana skrzynka. HTC pokusiło się także na pełną integrację usługi MMS, która dotychczas w Pocket PC była traktowana jako dodatek do maila i SMS-ów. Wysyłanie wiadomości multimedialnych z P3600 jest dużo łatwiejsze niż z normalnego telefonu i w pełni wykorzystuje możliwości tej usługi (pokaz slajdów, dźwięk, raporty doręczeń, raporty przeczytania itd.). Dla osób z mniejszą wyobraźnią HTC przygotował także gotowe wiadomości MMS oraz gotowe teksty do wklejenia.
Główną zaletą czytnika poczty elektronicznej w P3600 Trinity jest to, że bez problemu radzi sobie z mailami w HTML – to dosyć prozaiczna zaleta, ale nawet Blackberry nie jest w stanie wyświetlić na ekranie bardziej skomplikowanego newslettera w HTML.
Przesyłanie wiadomości jest w pełni zintegrowane z książką telefoniczną i bezpośrednio z książki, z danego kontaktu możemy wysłać SMS-a, maila lub MMS-a.
Kamera
Kamera w P3600 to całkiem poważne urządzenie z możliwością kręcenia filmów lub dodawania do zdjęć informacji o pozycji GPS. Choć aparat ma tylko 2 megapiksele to wykonuje całkiem dobre zdjęcia – jak zwykle nie dotyczy to ciemniejszych pomieszczeń.
Zdjęcia można wykonywać w wielu różnych trybach: od pojedynczych do seryjnych, od panoramy do zdjęć z ramkami. Niestety większość funkcji należy obsługiwać rysikiem, co wyklucza szybkie ustawienie parametrów przed wykonaniem zdjęcia. Rysikiem możemy zmienić m.in. tryb bieli, rozdzielczość, jasność, włączyć samowyzwalacz (2 lub 10 sekund) lub np. skorzystać z cyfrowego zoomu. Wszystkie te funkcje można teoretycznie próbować ustawiać palcem, ale zwykle to kończy się włączeniem funkcji znajdującej się obok przez nas wybranej.
Jakość zdjęć najlepiej będą ilustrowały przykłady:
Główna kamera może nagrywać także filmy. P3600 ma także dodatkową kamerę VGA, która powinna służyć do prowadzenia wideorozmów, ale można nią wykonać również zwykłe zdjęcie lub nagrać film.
Pamięć
Standardowa pamięć urządzenia to 128 MB ROM oraz 64 MB SDRAM. Jest to ilość dokładnie taka sama jak u większości konkurentów. Przy uruchomionym wyłącznie programie ActiveSync zajętość pamięci wygląda następująco:
Kartę pamięci należy dokupić do naszego Pocket PC samodzielnie. Urządzenie testowaliśmy z kartą miniSD 2GB firmy SanDisk i nie było z tą pamięcią żadnych problemów.
Książka telefoniczna
Książka telefoniczna w Pocket PC to tzw. „kombajn” z milionem pól na dane typu pager, faks domowy, numer konta, imiona dzieci itd. itp. Do kontaktu możemy dodać także zdjęcie. Kontakty można wybierać bezpośrednio z książki lub wpisując numer w telefonie. Wówczas wyświetlają nam się „online” kontakty, które zawierają dany ciąg cyfr.
Bardzo wygodne jest to, że klikając na kontakt od razu mamy możliwość wysłania e-maila, zadzwonienia, wysłania SMS-a lub MMS-a. Po zakończeniu rozmowy mamy od razu bezpośredni skrót do notatki z rozmowy – jest to bardzo wygodna funkcja np. dla handlowców, którzy skontaktowali się z klientem.
Jedyną, ale poważną wadą książki z kontaktami jest błędna synchronizacja z programem Outlook na komputerze PC. Nasz Trinity nie synchronizuje niektórych numerów telefonów (które widać np. w Nokii) i bardzo wiele kontaktów miało tylko swoją nazwę bez żadnych innych danych.
Raz zdarzyło się także, że książka z adresami zniknęła w ogóle i pojawiła się dopiero po resecie urządzenia.
Nawigacja satelitarna
Nawigacja satelitarna w telefonie to hit tego roku – GPS staje się powoli standardem w najdroższych urządzeniach. Trinity jest w niego wyposażony, choć producent jakby się tego wstydził. Na większości stron internetowych HTC P3600 nie ma funkcji GPS. Wynika to z tego, że pierwsze wersje Trinity miały moduł GPS zablokowany software-owo w rejestrze.
Moduł GPS wyprodukowała firma Qualcomm i wspomaga ona zarówno “zwykły”, jak i A-GPS (usługa operatorów komórkowych).
Nawigację satelitarną testowaliśmy zarówno z programem Automapa w wersji 3.0, jak i Tom Tom. Oba programy działają bez większych problemów, choć Tom Tom do najszybszych aplikacji nie należy.
Ułomnością Trinity jako narzędzia do nawigacji jest trochę za mały ekran – 2.8 cala to dużo mniej niż najnowsze nawigacje z ekranami 4.3 cala. Należy jednak podkreślić, że dzięki temu P3600 należy do najmniejszych Pocket PC z GPS.
SKYPE
SKYPE w przypadku P3600 to jedna z tych aplikacji, która może wzbudzić u nabywcy tego telefonu duże rozgoryczenie. Fani taniego rozmawiania instalują sobie SKYPE z niecierpliwością oczekując chwili, gdy usłyszą głos swojego kolegi z końca świata siedzącego przed komputerem PC. Okazuje się, że….SKYPE nie obsługuje funkcji głosowych przy wykorzystaniu procesora Samsung SC32442A, który właśnie jest zainstalowany w Trinity.
PocketDivx
Lepszy homor, choć nie bardzo dobry będą mieli wielbiciele DIVIXów. Przetestowaliśmy dwa programy do odtwarzania filmów: TCPMP oraz PocketDivix. W programie PocketDivix pliki przegrane z komputera PC w ogóle się nie odtwarzały. W TCPMP divixy, w dwóch rozdzielczościach: oryginalnej i „pocketowej”, działały, choć okresowo obraz się zatrzymywał i często pojawiały się w wybranych obszarach ekranu tzw. duże piksele. Być może problemy wynikały ze złych driverów, ale na innym komputerze Pocket PC z procesorem Intel i tym samym pakietem sterowników nie było żadnych problemów z odtwarzaniem filmów. Należy jednak podkreślić, że oglądać Divixy na P3600 się da, choć jakość jest nieco gorsza niż na pocketach z procesorem Intela. Przynajmniej taki jest wynik naszych testów.
Należy także pamiętać o przegrywaniu filmów przy użyciu czytnika kart, ponieważ przesyłanie ich przez kabel USB trwa wieki.
Microsof Office
Generowanie plików Office na Pocket PC jest domeną wyłącznie prawdziwych fanów pisania rysikiem na małym ekranie. Inne osoby wykorzystają wyłącznie możliwość podglądania przesłanych plików Office. Edycja plików i tworzenie nowych jest możliwa w przypadku Excela oraz Worda. W przypadku prezentacji Power Point możemy ją tylko przejrzeć w postaci slajdów. Oprócz pakietu Office mamy także do dyspozycji czytnik plików PDF, który „dusi się” tylko przy naprawdę sporych dokumentach. Word natomiast dosyć powoli otwiera nawet niewielkie pliki.
Transmisja danych (WLAN, HSPDA)
P3600 obsługuje WLAN, EDGE oraz HSDPA, więc nic więcej od niego nie można wymagać. Gdziekolwiek jesteśmy mamy do dyspozycji najlepszą z możliwych technologii. Przez HSDPA udało nam się przetransmitować plik 2.4 MB w 25 sekund. Przy wykorzystaniu WLAN i łącza 2 megabitoweg plik 5.2 MB ściągnął się do telefonu w 1 min i 52 sekundy. Są to dane, które zamykają usta wszystkim krytykom mobilnego Internetu – to po prostu działa. Teraz kolejnym krokiem producentów sprzętu powinno być dopracowanie przeglądarek – działają one bardzo, bardzo wolno i samo serfowanie po stronach WWW jest mobilną gehenną.
Zaletą telefonu Trinity jest to, że pokazuje on na wyświetlaczu obecnie zastosowaną technologię, czyli H to HSDPA, 3G to zwykły UMTS itd.
Bateria
Potężnej baterii 1500 mAh w czasie testów nie udało się „dobrze przetestować”. Gdy telefon działa jako narzędzie pracy to tak często jest podłączany do komputera, że ładowanie przez USB (choć mniej wydajne) pozwala mu działać bez żadnych problemów bez ładowania z gniazdka. Gdy telefon nie jest używany to może leżeć w trybie oczekiwania nawet 4-5 dni. Gdy urządzenia używamy bez synchronizacji z PC to na pewno trzeba je będzie ładować co drugą lub co trzecią noc.
Podsumowanie
Trinity nie ma bardzo szerokiej rynkowej konkurencji, bo jest telefonem skierowanym do wąskiego segmentu rynku. Na szczęście dla firmy HTC najpoważniejsi konkurenci należą do tej samej stajni (np. HTC TyTN II), więc firma nie powinna się tym za bardzo przejmować.
Trinity możemy z czystym sercem polecić osobom, które uwielbiają ściągać maile do swojej komórki, lubią czytać na niej załączniki do poczty, uwielbiają słuchać plików MP3 i czasami w pociągu chciałyby obejrzeć sobie zaległy film. Raczej nie polecamy Trinity osobie, która chce go wykorzystywać wyłącznie jako nawigację satelitarną – ekran jest zbyt mały. Gdy jednak wykorzystamy Tom Toma podczas spaceru po Paryżu lub Londynie to ciężko się nam będzie rozstać z naszym HTC. Trinity nie nadaje się natomiast dla fanów wysyłania SMS-ów – nadal napisanie wiadomości na ekranie dotykowym jest dużo trudniejsze od klawiatury numerycznej lub QWERTY. HTC powinno także jeszcze bardziej popracować nad jakością dźwięku podczas rozmowy – jest coraz lepiej, ale zwykłe telefony (Nokia lub SE) jeszcze są pod tym względem niedoścignionym wzorem.
Serwis dla zaawansowanych użytkowników tego modelu:
http://wiki.xda-developers.com/index.php?pagename=HTC_Trinity