Huawei MateBook Fold Ultimate Design – kosmiczny składany laptop w naszych rękach

Zostaliśmy zaproszeni na demonstrację Huawei MateBook Fold Ultimate Design - prawdopodobnie najbardziej futurystycznego laptopa ostatnich miesięcy. To bardziej zapoznanie się z najnowszą technologią i pokaz możliwości producenta, niż produkt, którego należy spodziewać się w sklepach. Podobnie jak wcześniej oglądany przez nas potrójnie składany smartfon Huawei Mate XT Ultimate Design, nawet jeśli nie możemy go kupić i używać, a sprowadzanie z Chin mija się z celem z powodu oprogramowania dedykowanego na rynek chiński, daje to pogląd, co w technologii ekranów już teraz jest możliwe. Kontakt ze smartfonem Huawei Mate XT Ultimate Design sprawił, że nie chcę składanego telefonu, dopóki nie będzie potrójnie składany. Czy zatem Huawei MateBook Fold Ultimate Design jest równie przełomowy i zmieni moje podejście do laptopów?

Design

Huawei MateBook Fold Ultimate Design na żywo sprawia wrażenie sprzętu, który ktoś wyjął z filmu science-fiction. Po zamknięciu wygląda jak elegancki notatnik z oprawą z metalu i ekoskóry. Po rozłożeniu widzimy konstrukcję opartą na zawiasie, który pozwala ekranowi składać się bez szczeliny i rozkładać na płasko – podobnie jak w składanych smartfonach.

Urządzenie po rozłożeniu ma zaledwie 7,3–7,6 mm grubości, a waży około 1,16 kg bez klawiatury. Biorąc pod uwagę przekątną ekranu, która wynosi 18 cali, to imponujący wynik. Po złożeniu grubość to 14,9 mm. Wizualnie bliżej mu do grubszego tabletu niż tradycyjnego laptopa.

Z tyłu znajdziemy zintegrowaną podstawkę, która pozwala postawić MateBook Fold jak monitor albo używać go w trybie laptopa. Zawias jest ogromny – 285 mm – i daje stabilność w zakresie od 30 do 150 stopni.

W zestawie znajduje się pełnowymiarowa magnetyczna klawiatura. Do transportu możemy ją przyczepić magnetycznie od spodu złożonego urządzenia. Do pracy może ona przysłonić jedną połówkę ekranu i wówczas pracujemy jak na tradycyjnym 13-calowym laptopie. Alternatywnie klawiatura może leżeć obok na stole, a ekran otwarty do pełnych 18 cali stoi oparty na podpórce osobno i całość bardziej przypomina futurystyczny komputer stacjonarny. Jedyne, czego nie można zrobić, to zamknąć Huawei MateBook Fold Ultimate Design z fizyczną klawiaturą w środku.

Wyświetlacz

Ekran ma 18 cali w pełnym rozłożeniu - bez przerwy między połowami - oraz 13 cali po złożeniu. To pierwszy na rynku komputer z komercyjnie zastosowaną matrycą tandem OLED z LTPO i adaptacyjnym odświeżaniem o takiej konstrukcji. Rozdzielczość w pełnym formacie to 3296 × 2472 pikseli (3,3K), a w trybie laptopowym 2472 × 1648 pikseli (3K).

Jasność maksymalna deklarowana to 1600 nitów w HDR i 700 nitów typowo. Do tego kontrast do 2 000 000:1 oraz pokrycie przestrzeni barw P3. Ekran ma proporcje 4:3 po rozłożeniu i 3:2 w trybie złożonym.

Dzięki elastycznej konstrukcji można korzystać z MateBooka Fold na kilka sposobów: jako jednego, dużego ekranu, jako podwójny ekran - górny i dolny, w orientacji pionowej lub poziomej. Gesty umożliwiają szybkie przełączanie trybów, robienie zrzutów ekranu i aktywację klawiatury ekranowej. Ta ostatnia ma haptykę imitującą pisanie na klawiaturze mechanicznej. Innymi słowy jedna połówka ekranu może nam zastąpić fizyczną klawiaturę, jeśli nie zabierzemy jej ze sobą. Bonusem jest możliwość personalizowania wyglądu klawiatury ekranowej – w smartfonach to standard, ale w rozmiarze laptopa robi to zupełnie inne wrażenie.

System, specyfikacja i bateria

Huawei zastosował system HarmonyOS 5 i pełną integrację ze swoim ekosystemem. Dostępne są aplikacje znane ze smartfonów i tabletów, jak Huawei Share, Super Device, WPS Office, Celia, galeria, notatki czy komunikacja między urządzeniami.

Konfiguracje obejmują 32 GB RAM i 1 TB lub 2 TB SSD. Szczegółów procesora producent jeszcze oficjalnie nie ujawnił. Domyślam się, że pod względem architektury oraz wydajności bliżej mu do topowych tabletów z procesorem ARM niż do klasycznych laptopów.

Bateria ma pojemność 74,69 Wh i obsługuje szybkie ładowanie ładowarką 140 W dołączaną do zestawu.

Do dyspozycji mamy także 6 głośników i 4 mikrofony oraz kamerkę 8 Mpix.

Złącza ograniczono do dwóch portów USB-C (jeden z boku, drugi na górze w trybie złożonym).

Wrażenia i podsumowanie

MateBook Fold Ultimate Design to nie jest laptop, który pojawi się w polskich sklepach. Nie ma nawet globalnej zapowiedzi. W Chinach kosztuje w przeliczeniu na złotówki odpowiednio (do polskich cen należałoby doliczyć jeszcze podatki i cło):

• około 13 500 zł za wersję 32 GB / 1 TB,
• około 15 200 zł za wariant 32 GB / 2 TB.

To poziom cenowy droższych MacBooków, ale trudno porównywać go bezpośrednio do klasycznej oferty. To urządzenie bardziej na pokaz.

Huawei chce stworzyć kategorię foldable PC. W odróżnieniu od Lenovo Yoga Book 9i czy ASUS Zenbook Duo nie mamy tutaj dwóch osobnych paneli, tylko jeden elastyczny ekran, który pracuje jako całość. Wrażenie robi zawias, jakość wykonania, rozmiar rozłożonego ekranu i dostosowanie systemu HarmonyOS do nowej formy.

Z drugiej strony pozostają typowe znaki zapytania o trwałość elastycznego wyświetlacza i czas pracy na baterii. Najważniejsze jest jednak konkretne zastosowanie w praktyce. Według informacji, które dostałem, na Huawei MateBook Fold Ultimate Design zainstalujemy tylko aplikacje z chińskiego sklepu, gdzie z kolei nie ma żadnych znanych nam, w Europie, programów. Osiemnastocalowy ekran jest super, ale może się okazać, że można zrobić na nim niewiele więcej niż na smartfonie czy tablecie. Dla mnie tak duży ekran byłby naprawdę użyteczny dopiero w połączeniu z narzędziami, które znam i z których korzystam – DaVinci Resolve, Photoshop, Lightroom itd.

Mimo wszystko, jeśli rynek składanych laptopów zacznie się rozwijać, Huawei MateBook Fold Ultimate Design może być tym, od którego inni producenci zaczną kopiować pomysły. Możliwe, że tak właśnie będzie wyglądać za kilka lat przyszłość laptopów.