Według analityków firmy badawczej I-Metria polscy operatorzy telefonii komórkowej są dość obojętni na potencjał i możliwe korzyści płynące z rynku usług niegłosowych. W efekcie rynek ten rozwija się u nas o wiele wolniej niż mógłby.
I-Metria przebadała reprezentatywną próbę ponad tysiąca użytkowników telefonów komórkowych (w wieku ponad 15 lat) oraz przeprowadziła serię wywiadów z przedstawicielami firm działających na polskim rynku m-commerce.
Operatorzy wydają się nie akceptować podstawowej zasady, że "żeby zyskać, trzeba się podzielić". Utrzymują wysokie bariery wejścia na rynek dla firm, które chcą dostarczać np. treści w usługach mobilnych. Obniża to istotnie znaczenie ekonomiczne całej branży - piszą w opracowaniu swego raportu analitycy I-Metrii.
"Marże dla operatorów np. w przypadku SMS-ów o podwyższonej wartości (stosowanych m.in. w rozmaitych popularnych konkursach - red.) sięgają aż 50-80 proc. wartości usługi. Jedynie najwięksi gracze są w stanie wynegocjować z operatorami akceptowalne warunki współpracy" - czytamy w raporcie. I-Metria wymienia także problemy natury organizacyjnej (np. brak elastycznego systemu billingowego) i prawnej (np. ograniczenia w wykorzystywaniu danych klientów do celów marketingowych), utrudniające rozwój naszego rynku usług moblinych.
Według autorów badań, postawienie na usługi mobilne to szansa dla polskich operatorów na odróżnienie się od konkurencji. Uważają oni, że bogata oferta usług tego rodzaju wzmocniłaby markę danego operatora - klienci zaczęliby ją kojarzyć np. z możliwościami rozrywki, uzyskiwania informacji czy usługami finansowymi. To zaś pozwoliłoby odejść operatorom od obecnej prostej strategii, w której główną bronią w walce o klienta jest cena rozmowy.
Podobne badania na świecie wskazują, że użytkownicy komórek chętnie wykorzystywaliby swe telefony do płacenia za usługi i towary (kwoty byłyby dopisywane do rachunków telefonicznych). W Polsce większość respondentów I-Metrii uważa jednak, że do celów takich nie nadaje się technologia SMS, zwłaszcza, gdy mowa o większych sumach. - Rozwój m-commerce wymaga więc rozwoju innych mobilnych form płatności - piszą analitycy I-Metrii. Nie zmienia to faktu, że - podobnie jak na całym świecie - SMS-y są w Polsce sukcesem i wiele osób wykorzystuje je już nie tylko do komunikacji towarzyskiej.
Według autorów raportu można wyróżnić pięć rodzajów m-commerce: sprzedaży dóbr niematerialnych (np. ładowanie do telefonów dzwonków czy logo); komunikacji niegłosowej (SMS, MMS); sprzedaży towarów materialnych; przesyłanie informacji (np. wiadomości, danych finansowych itp.); reklama i promocja poprzez komórki.
"W Polsce mamy do czynienia z rozwojem pierwszych dwóch kategorii oraz z początkami mobilnej reklamy" - wynika z raportu I-Metrii.