Jednolity system billingowy

Newsy
Żródło: Puls Biznesu
Opinie: 5

W ciągu dwóch lat TP SA zamierza wprowadzić jednolity system billingowy. Według nieoficjalnych informacji, wybór padł na aplikację SERAT 2, stworzoną przez katowicką firmę Spin. Taką opcję forsuje podobno dyrekcja pionu informatyki. Jeżeli dojdzie do wymiany funkcjonujących obecnie systemów, kontrakty z telekomem mogą stracić trzej pozostali gracze - Altar, Wasko oraz Comarch.
Ze względu na skalę i koszty projektu decyzję o unifikacji systemu powinien podjąć zarząd firmy. Tymczasem dyrekcja pionu informatyki już po cichu podejmuje decyzje o wymianie pozostałych systemów na SERATA. Na pierwszy ogień mają iść aplikacje SARA firmy Altar. Później wymieniane będą systemy Wasko i Comarchu - twierdzi przedstawiciel jednej z firm, obsługujących systemy billingowe w TP SA.
Janusz Podraza, dyrektor pionu informatyki w TP SA, nie udzielił komentarza w tej sprawie. Z kolei Michał Górski, wiceprezes zarządu firmy Spin, twierdzi, że nic mu nie wiadomo o tych działaniach pionu informatyki TP SA.
Wszyscy zgadzają się, że ujednolicenie systemu billingowego jest potrzebne. Według specjalistów, TP SA może to jednak zrobić na dwa sposoby.
Pierwszy to opracowanie modelu danych i zbudowanie prostych interfejsów do istniejących systemów. Drugi to planowane obecnie wprowadzenie jednolitego systemu. Drugi wariant obejmuje wymianę komputerów centralnych, wyposażenia stanowisk pracy dla około 5 tys. pracowników, zmiany w sieci korporacyjnej i w organizacji połowy tzw. obszarów telekomunikacyjnych (drugą część obsługuje Spin). Koszt takiego przedsięwzięcia mierzony jest w setkach milionów złotych.
Po wejściu France Telecom spekulowano, że Francuzi będą chcieli wprowadzić do TP SA własne systemy zarówno billingowe, jak i własną paszportyzację sieci. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie to możliwe zbyt szybko i bez udziału polskich firm.

Opinie:

Opinie archiwalne (5):

Komentuj

Komentarze / 5

Dodaj komentarz
  • Users Avatars Mini
    Guma pisze: 2001-03-13 13:55
    Najlepiej by zrobili, gdyby ogłosili upadłość.
    0
  • Users Avatars Mini
    Szymon pisze: 2001-03-13 16:04
    A niby na czym miała by polegać zmiana systemu bilingowego? Bo powyżej opisana jest polityka... Czy wówczas będzie możliwe taryfikowanie czasowo (np. co 5 sekund określona stawka), a nie impulsowo, jak jest do tej pory?
    0
  • Users Avatars Mini
    Jolanta Smignela pisze: 2001-03-13 19:21
    Ale po co? Przecież taryfikacja co 35 groszy jest korzystniejsza dla klienta niż np. co 3 minuty (szczególnie w przypadku rozmów międzynarodowych i na komórki). Wydaje mi się też, że taryfikacja co 35 groszy wynika z tego, że ciągle jeszcze działają automaty na żetony i na kartach do automatów też są jednostki 35 groszowe.
    0
  • Users Avatars Mini
    Daffy pisze: 2001-03-14 12:45
    DIALOG ma swoje aparaty telefoniczne w których połączenie lokalne kosztuje 30gr za nie całe 3 minuty. Zrobiono to wlasnie po to, aby zaokraglic do 10 koszt impulsu w automatach telefonicznych.
    0
  • Users Avatars Mini
    Szymon pisze: 2001-03-14 14:02
    Owszem - taryfikacja co 35 groszy jest korzystniejsza od taryfikacji co 3 minuty, ale już np. od taryfikacji co 30 sekund do końca tak nie jest. Gdyby TPSA taryfikowała co 30 sekund, wówczas pomyłka, czy krótka rozmowa lokalna by kosztowała ok. 6 groszy a nie złodzijskie 35 groszy... natomiast taka sama rozmowa na komórke w szczycie była by niestety droższa (86 gr), ale już po 22 43 gr... Tylko że w obecnej sytuacji ja praktycznie nie telefonuję z telefonu stacjonarnego na komórki, ponieważ taniej mam z komórki na komórkę... A ponadto nic nie stoi na przeszkodzie, żeby rozmowy taryfikować co 15, 10, 5 sekund, a nawet co sekundę. Ale oczywiście wiadomo, że im częstsza taryfikacja, tym mniejsze zyski dla operatora (z tytułu naliczania opłat za czas połączenia, którecgo nie było, gdyż trwało krócej niż to sobie operator naliczył).
    0

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: