Play przeanalizował zwyczaje mieszkańców 12. największych aglomeracji, gdzie dziś mieszka prawie 42 proc. Polek i Polaków.
Sprawdzono Warszawę, Kraków, Łódź, Katowice, Poznań, Wrocław, Bydgoszcz, Szczecin, Gdańsk, Rzeszów, Białystok i Lublin.
Play na podstawie zagregowanych i zanonimizowanych danych pochodzących z kart SIM sprawdził, jak wyglądają codzienne przepływy ludności, dojazdy i przyzwyczajenia
Zużycie danych w sieci mobilnej Play rośnie z roku na rok o 25 proc. Teraz średnio karta SIM bez usługi voice (routery, tablety) zużywa miesięcznie około 150 GB.
Więcej korzystamy też z łącza stacjonarnego – w przeciętnym polskim gospodarstwie w ciągu ostatnich trzech lat wzrosło ono niemal trzykrotnie – ze 111 GB w 2019 roku do 319 GB miesięcznie obecnie.
Wcześniej z tak dużym wykorzystaniem danych mierzyliśmy się na początku pandemii. W marcu 2020 r. zanotowaliśmy gwałtowny skok o około 60 proc. To, co wtedy wydawało nam się rekordem, do dziś zostało podwojone – komentuje Michał Ziółkowski, Chief Technology Officer i członek zarządu Play.
Według raportu PLAY:
- Ruch z sieci Play do aplikacji Microsoft Teams i WhatsApp wzrasta po godzinie 8.30, osiągając szczyt między godziną 11.00 a 12.00 oraz między 14:00 a 16:00.
- Platforma muzyczna i podcastowa Spotify najczęściej towarzyszy nam w drodze do pracy lub szkoły.
- Seriale oraz filmy na Netflix włączamy po powrocie ze szkoły czy pracy i wieczorem.
- Codziennie z przedmieść do centrum w 12. największych aglomeracjach do pracy i szkoły dojeżdża od 50 tysięcy do nawet 300 tysięcy osób. Tak ogromne wzrosty to również wyzwanie dla infrastruktury telekomunikacyjnej.
- Dane z sieci Play pokazują też, gdzie pracujemy. Na przykład gdy miasto rozdzielone jest rzeką, to staramy się zostać „na swoim” brzegu (jest tak w Warszawie, Szczecinie czy Krakowie).
- Dzięki analizie wiadomo też, gdzie toczy się życie biznesowe w miastach. W Warszawie wciąż bez zaskoczeń: w czołówce są Służewiec Przemysłowy (okolice tzw. Mordoru na Domaniewskiej) oraz część Woli (Czyste, Mirów). W innych metropoliach trudno jest wskazać całe dzielnice biurowe – są to przede wszystkim ulice, przy których zbudowano kilka budynków z biurami i centrami usług (gdańska Oliwa, wrocławskie ulice Legnicka i Robotnicza, krakowska Bonarka). W innych aglomeracjach to centrum miasta (czasem stare miasto) lub śródmieście wyróżniają się jako miejsca ogniskujące aktywności i pracę. Da się je wyraźnie wskazać w 9. z 12. polskich metropolii, a najistotniejszą rolę pełnią w Lublinie, Bydgoszczy, Poznaniu i Krakowie. Przepływy ludności z „sypialni” w kierunku dzielnic i ulic biurowych lub ścisłego centrum są zatem wyraźnie zauważalne.
Jako mieszkańca dzielnicy lub gminy zakwalifikowano osobę, której karta SIM znajduje się na danym obszarze ponad 50 proc. czasu w godz. 22:00–5:00 przez 15. dni lub więcej w miesiącu. Z kolei do grona osób pracujących w danej dzielnicy lub gminie zakwalifikowano użytkowników karty SIM, która przebywa na danym obszarze przez ponad 50 proc. czasu w godz. 9.00–17.00 przez 15. dni roboczych lub więcej w miesiącu.
Pełen raport „Połączeni. Co dane telekomunikacyjne mówią o mieszkańcach 12. największych polskich metropolii?” z dodatkowymi informacjami o aglomeracjach i szczegółową analizą dla każdego z badanych miast można pobrać tutaj