Telekomunikacja Polska jest zaskoczona i zbulwersowana stanowiskiem Urzędu Komunikacji Elektronicznej, które podważa wiarygodność prowadzonej przez TP rachunkowości regulacyjnej i kalkulacji kosztów. Dlatego Firma podejmie wszelkie kroki prawne, aby zmienić niekorzystną decyzję regulatora.
Chodzi o stanowisko UKE, w którym regulator stwierdził, że brak jest możliwości uznania sprawozdań TP z prowadzonej rachunkowości regulacyjnej oraz kosztów otrzymanych z kalkulacji za wiarygodne i możliwe do zastosowania do celów regulacyjnych.
TP nie zgadza się z tym stanowiskiem i uważa je za krzywdzące dla Firmy. Jest ono tym bardziej zastanawiające, że w styczniu br. URTiP (obecnie UKE) zatwierdził dwa plany taryfowe, (plan startowy TP i plan startowy TP biznes), które zostały skonstruowane i uargumentowane w oparciu o dziś zakwestionowany przez UKE model kosztowy. W obu przypadkach URTiP nie zgłaszał, wówczas zastrzeżeń w stosunku do podstaw konstrukcji tych planów, sankcjonując tym samym poprawność wyliczeń TP. Oba plany trafiły już do oferty TP.
Sprzeciw TP budzi również sugestia, jakoby Firma nie uwzględniła zaleceń audytora badającego sprawozdania z rachunkowości regulacyjnej i wyniki kalkulacji kosztów. Wszystkie uwagi do modelu kosztowego zgłoszone w trakcie audytu, zostały uwzględnione. Opinia audytora nie zawierała żadnych informacji na temat korekt, które nie zostały przez TP wprowadzone. Gdyby było inaczej, opinia musiałaby takie zastrzeżenia zawierać, co nie miało miejsca.
UKE nie wspomina w swoim komunikacie o przeprowadzonej w listopadzie ubiegłego roku przez audytora dodatkowej symulacji wysokości kosztów. Zakwestionowane przez audytora czynniki w wycenie sieci zostały sprowadzone do zera (co jest de facto czystą symulacją, gdyż w praktyce wartość takich czynników, jak koszty odtworzenia powierzchni, związane z budową infrastruktury, po prostu nie mogą wynosić zero), poprzez głęboką analizę efektywności majątku transmisyjnego i komutacyjnego pokazano korekty z tytułu efektywnie działającego operatora oraz dokonano aktualizacji wyceny środków trwałych, poprzez uwzględnienie korekty z tytułu przeszacowania aktywów do wartości bieżącej /ang. Holding Gain Loss/. Dokonana przez audytora analiza, oparta na bardzo drastycznych założeniach, wykazała, że wpływ nawet tak ujętych zastrzeżeń na wyniki kalkulacji kosztów byłby minimalny - 3-5 proc. i nie miałby, więc znaczenia w kalkulacji kosztów.
TP nie zgadza się z oceną UKE i jego stanowiskiem w tym zakresie, dlatego podejmie wszelkie prawne kroki, aby zmienić niekorzystną decyzję regulatora.