Na stronach parlamentu prace nad ustawą są zaplanowane na ten tydzień. Pierwsze czytanie ma odbyć się na Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii oraz Komisji Obrony Narodowej. Prace (pierwsze czytanie) mają wystartować 11 lipca. Dodatkową opinię o nowelizacji ma też wyrazić Komisja do Spraw Służb Specjalnych.
W ostatnich tygodniach większość analityków obserwujących już od 3 lat proces procedowania tej nowelizacji nie wierzyło, że uda się go przeprowadzić w tej kadencji sejmu.
Według informacji Polityki Insight, sam minister cyfryzacji Janusz Cieszyński przyznał podczas posiedzenia Rady ds. Cyfryzacji, że „administracja najprawdopodobniej nie zdoła przeprowadzić przez Sejm i Senat nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Wynika to ze zbyt małej liczby posiedzeń obu izb do końca kadencji. Opóźnienie oznacza, że prace nad przepisami dotyczącymi cyberzagrożeń najprawdopodobniej rozpoczną się ponownie w kolejnej kadencji parlamentu i mogą uwzględniać nowsze regulacje europejskie w tym zakresie, takie jak dyrektywa NIS2".
Według twórców tej nowelizacji wprowadzenie zmian do ustawy o KSC jest elementem działań na rzecz wdrożenia zaleceń z 5G Toolbox w Polsce, a ustawa jest implementacją dyrektywy NIS. NIS to dyrektywa Parlamentu Europejskiego z 2016 r. w sprawie środków na rzecz wysokiego wspólnego poziomu bezpieczeństwa sieci i systemów informatycznych na terytorium Unii.
Pojawiają się też zarzuty o niezgodność nowelizacji z najnowszą dyrektywą NIS2, którą w Polsce również będziemy musieli wdrożyć.