"Do końca wakacji klienci wszystkich sieci komórkowych będą mogli regulować płatności za pośrednictwem naszego systemu" – powiedział dziennikowi Rzeczpospolita Henryk Kułakowski‚ prezes zarządu mPay. "Niebawem, jeśli użytkownik mPaya wybierze kod odbiorcy płatności na klawiaturze‚ ale nie zakończy go znakiem #‚ to połączy się z automatycznym głosowym serwisem‚ w którym będzie mógł zrealizować płatność. Na to nie potrzebujemy zgody ani Ery‚ ani Orange" – mówi Henryk Kułakowski. mPay otrzymał od Urzędu Komunikacji Elektronicznej własne numery telefoniczne‚ dzięki którym będzie realizował usługę. Dla mPaya oznacza to dodatkowy przychód z połączeń telefonicznych‚ które będą musieli wykonywać użytkownicy telefonów. Mimo to Henryk Kułakowski nie kryje‚ że wolałby się porozumieć z Orange i Erą‚ tak jak z Plusem i Playem.
mPay nie cieszy się masowym zainteresowaniem klientów Plusa i Playa. Mniej lub bardziej regularnie korzysta z niego 20 tys. osób. W ostatnich miesiącach liczba transakcji wynosiła 3‚5 – 4 tys.