Sąd Gospodarczy Wydział Antymonopolowy uchylił decyzję prezesa URT dotyczącą wzajemnych rozliczeń TP S.A. i NOM. Ponieważ dzisiejsza rozprawa była rozprawa odwoławczą na wniosek TP S.A., więc wyrok jest prawomocny. Sąd uznał, ze umowa o wzajemnych rozliczeniach pomiędzy TP S.A. i NOM powinna powstać w oparciu o postanowienie prezesa URT.
Sąd w swoich rozważaniach oparł się na rozważaniach prawnych, typu "stara" i "nowa" ustawa o łączności. Nie skorzystał z licznych argumentów TP S.A., stąd pośredni wniosek, że konstrukcja prawna przyjęta przez ministra, a później przez prezesa URT jest zgodna z obowiązującymi przepisami, a jedynym "nieszczęściem" był fakt zakończenia obowiązywania starej ustawy i wprowadzenia nowej. Odwołanie TP S.A., rozpatrywane według przepisów nowego Prawa Telekomunikacyjnego, powinno zostać rozpatrzone, a na miejsce decyzji MŁ prezes URT powinien - w przypadku braku porozumienia stron - wydać postanowienie, mające moc umowy między obydwoma operatorami. Postanowienie takie TP S.A. mogłaby zaskarżyć do sądu, ale ewentualna decyzja sądu miałaby już moc ostateczną.
Włodzimierz Strzemiński, prezes NOM-u, stwierdził, że wyrok sądu cofa liberalizację polskiego rynku telekomunikacyjnego o przynajmniej rok, co w powiązaniu z pogłoskami o likwidacji URT-u nie rokuje nadziei na szybkie rozwiązanie problemu.