6210 jako telefon
Nokia 6210 ze swoimi delikatnie zaokrąglonymi kształtami, dużym wyświetlaczem i schowaną we wnętrzu anteną jest po prostu telefonem ładnym. Co więcej, uroda ta nie została pozbawiona zalet użytkowych, telefon jest bowiem dostatecznie cienki, by dobrze leżeć w kieszeni marynarki, a zarazem dostatecznie krótki, by mieścić się wygodnie w dżinsach. Nie obciąży też zanadto małej, damskiej torebki, a w większej da się łatwo znaleźć. W sumie, jeśli chodzi o design, jest to ideał - przynajmniej wśród telefonów bez klapki. Niemal to samo można powiedzieć o klawiaturze telefonu - jest tyleż delikatna, co szybka i pewna w użyciu, a także doskonale podświetlona. "Niemal", bo dość niewygodny okazuje się wyłącznik telefonu, używany do wyboru profilu pracy.
Czułość testowanego modelu jest dobra, wręcz bardzo dobra jak na telefon z wewnętrzną anteną. Trzeba tylko uważać by w czasie rozmowy nie przykryć dłonią miejsca, gdzie znajduje się antena. Z tego samego powodu podczas transmisji danych lepiej jest kłaść telefon klawiaturą ku dołowi. W bezpośrednim porównaniu czułości Nokia 6210 wypadła podobnie do Ericssona T18 i nieco lepiej od Nokii 5110. Ponieważ jednak poszczególne egzemplarze tego samego modelu mają często różną czułość, do takiego wyniku należy podchodzić bardzo ostrożnie. Ze standardową baterią litowo-jonową czas czuwania mojego egzemplarza wynosi około 4 dób przy umiarkowanym korzystaniu z telefonu.
Połączenie się z numerem zapamiętanym w pamięci telefonu możliwe jest na trzy sposoby. Możemy odszukać go według pierwszych kilku liter nazwy przypisanej do numeru, korzystając z klawisza szybkiego wybierania bądź wypowiadając nagraną wcześniej etykietę głosową (w przypadku numerów zapisanych w karcie SIM dostępne są tylko dwa pierwsze sposoby). Niestety, wybieranie głosowe praktycznie nie działa w hałaśliwym otoczeniu. Ponieważ system rozpoznawania mowy dobrze daje sobie radę ze zmienną intonacją wypowiadanych nazw, a nawet lekką niedyspozycją strun głosowych właściciela, za nieprawidłowe działanie wybierania głosowego odpowiada wyraźnie nieskuteczne odfiltrowywanie niepożądanych dźwięków.
Jakość głośniczka pozostawia nieco do życzenia. W trzech kolejnych egzemplarzach testowanych przeze mnie przy zakupie słychać było od czasu do czasu szum i brzęczenie w słuchawce - zarówno podczas nawiązywania połączenia, jak i w jego trakcie. Dźwięk w słuchawce jest głośny, ale nie rekompensuje to jego nie najwyższej jakości i w sumie telefon słabo sprawdza się w rozmowie prowadzonej np. w korytarzu szybko jadącego pociągu. Podobnie problemy mają też inne modele telefonów Nokii i np. wspomniany już Ericsson T18 zapewnia wyższą jakość dźwięku. Jest to szczególnie istotne w sieci Plus GSM, która nie obsługuje ulepszonego kodowania głosu EFR.
Przy odbieraniu rozmów Nokia 6210 spisuje się dobrze. Dzwonki są głośne, a wbudowany wibrator cichy i dość skuteczny. Podobnie jak w innych modelach tego producenta można zdefiniować kilka profili zachowania się telefonu (np. cichy, spotkanie, na dworze), dla każdego z osobna ustawiając głośność i typ dzwonka, sygnał nadejścia SMS-a, dźwięki klawiszy i ostrzeżeń, a także działanie wibratora. Ponadto zapisane w pamięci numery można przyporządkować do pięciu grup, z której każda otrzymuje własny dźwięk dzwonka i własny obrazek wyświetlany w chwili nadejścia połączenia. Wreszcie, dla każdego z profili można zaznaczyć, czy odbierane będą wszystkie połączenia, czy tylko od wybranych grup. Szkoda tylko, że grup jest tak mało, a przełączanie między profilami niezbyt wygodne.
Wysyłanie i odbieranie SMS-ów zostało bardzo dobrze rozwiązane. Wpisywanie wiadomości jest wygodne dzięki doskonałej klawiaturze i przyspieszającemu pisanie słownikowi T9 (testowałem tylko działającą znakomicie wersję angielską, nowsze wersje oprogramowania zawierają już wersję polską). Można zdefiniować domyślnego odbiorcę, a także wysłać wiadomość jednocześnie do wielu osób. Przy korzystaniu z polskiego menu pojawia się jednak pewien problem - telefon udostępnia wówczas wprowadzanie polskich liter i w efekcie kolejne naciśnięcia np. klawisza 2 dają litery "aąbcć". Jedynym sposobem, by tego uniknąć, jest używanie menu w języku angielskim. Dostępne są szablony SMS-ów, zarówno te stworzone przez producenta, jak i dodane przez użytkownika. Nokia pozwala też na tworzenie własnych katalogów w których przechowywane będą odebrane SMS-y.
Menu jest czytelne i dobrze zorganizowane, może z wyjątkiem ustawień telefonu, które pogrupowane zostały w niezbyt intuicyjny sposób. Podświetlenie wyświetlacza nie jest ani zbyt jasne, ani doskonale równomierne, ale w zupełności wystarczające. Przyjemną cechę stanowi zapamiętywanie w rejestrze rozmów pięciu dat i godzin połączeń z danym numerem, a nie tylko ostatniego. Brakuje za to rozbudowanych opcji personalizacji telefonu - np. wspomnianego wyżej użycia polskich liter. Nie można też zapobiec zapisywaniu raportów doręczenia w "Skrzynce odbiorczej", z kolei wiadomości wysłane nie są nigdy zapamiętywane, o ile użytkownik sam ich nie zapisze. Bardzo przykrą wadą dla osób korzystających z roamingu jest brak możliwości ustalenia preferowanej sieci, do której telefon powinien się domyślnie zalogować.
6210 jako terminarz
Książka adresowa Nokii jest dość rozbudowana. W pamięci można zapisać do 500 kontaktów, mniej, jeśli zechcemy każdemu z nich przypisać po pięć numerów i dwa pola tekstowe (np. adres pocztowy i e-mail). Łącząc się z komputerem poprzez łącze szeregowe (wymagany zakup kabelka DLR-3P) lub port podczerwieni można, korzystając np. z Oxygen Phone Managera lub innego tego typu programu, synchronizować zawartość książki adresowej telefonu np. z programem MS Outlook. Zachowywane są przy tym polskie czcionki. Jednakże ze względu na ograniczenia książki adresowej Nokii (ilość i rozmiar pól tekstowych w opisie kontaktu), nie może ona stanowić kopii listy kontaktów z MS Outlook. W praktyce można dość wygodnie przepisać do telefonu okrojoną wersję tej ostatniej, później trzeba już ręcznie przenosić poszczególne wpisy celem uaktualnienia.
Nokia 6210 posiada także terminarz, przypominający np. o umówionych spotkaniach i pozwalający na zapisywanie krótkich notatek. Jest on dość wygodny w prostych zastosowaniach, ale nie nadaje się do zaawansowanego zarządzania czasem. W szczególności przy przeglądaniu kalendarza tygodniami nie są zaznaczane dni, dla których zapisano przypomnienia, co czyni tę funkcję zupełnie bezużyteczną. Ponadto w terminarzu nie sposób zdefiniować przypomnień powtarzających się co miesiąc. Teoretycznie można też skopiować zawartość otrzymanego SMS-a do kalendarza i byłaby to bardzo wygodna funkcja, gdyby nie to, że SMS kopiowany jest jako notatka (a dla takich nie można ustawiać przypomnień), której długość na dodatek nie może przekraczać ok. 60 znaków. W sumie terminarz Nokii wymaga poważnych poprawek, jeśli ma stać się użytecznym narzędziem.
6210 i internet
Nokia 6210 posiada wbudowaną przeglądarkę WAP. Działa ona dobrze i nie zawiesza telefonu, jest też, m. in. dzięki dużemu wyświetlaczowi, wygodna w obsłudze - na tyle, na ile WAP w ogóle może być wygodny. Zdefiniować można pięć odrębnych profili korzystania z tej usługi. Jest to bardzo użyteczne nie tylko w roamingu - np. banki, pozwalające na dostęp do konta poprzez WAP, mają zwykle własne i odmienne wymagania co do parametrów połączenia. Nokia poprawnie obsługuje połączenia szyfrowane, jest tak przynajmniej w przypadku korzystania z usług WBK i mBanku.
Jedną z największych zalet Nokii 6210 stanowi (choć rozwój GPRS zapewne zmieni tę ocenę) wykorzystanie technologii szybkiej transmisji danych HSCSD, podczas pracy w charakterze modemu. Największa szybkość ściągania danych udostępniana przez Plus GSM (inni polscy operatorzy GSM nie obsługują HSCSD) to 38,4 kb/s. W praktyce telefon w tej sieci osiągał efektywną prędkość transmisji ok. 30 kb/s. Jest to już wynik porównywalny z modemami w sieciach stacjonarnych i pozwala na w miarę wygodne, acz kosztowne, korzystanie z internetu. Sterownik modemu dla Windows znajduje się na płycie CD (wraz z prostym oprogramowaniem do zarządzania telefonem, Nokia PC Suite) dołączonej do telefonu.
Warto wspomnieć w tym miejscu o stabilności telefonu. Używany przeze mnie egzemplarz, z wersją oprogramowania 4.08, nie zawiesza się w ogóle, natomiast warto go zresetować przed próbą połączenia z internetem, w przeciwnym razie połączenie może nie zostać zestawione. Z kolei inny egzemplarz, z którego przez krótki czas korzystałem, a wyposażony w tę samą wersję oprogramowania, zawieszał się jednak od czasu do czasu.
6210 i gadżety
Telefony Nokii znane są z wyposażenia w liczne "wodotryski" i model 6210 nie jest tu wyjątkiem. Jak i w innych modelach tego producenta, można przesłać do telefonu poprzez SMS lub połączenie z komputerem logo operatora, logo wyświetlane przy powitaniu i obrazki przyporządkowywane grupom kontaktów. Użytkownik może też, w ten sam sposób, zdefiniować pięć własnych dzwonków. Dostępne jest również przesyłanie SMS-ów z grafiką. Telefon posiada także trzy gry, w tym zmodyfikowaną wersję popularnego węża. Gadżetem, który odróżnia model 6210 od innych, jest możliwość otrzymania z Klubu Nokia umieszczonej na dole telefonu blaszki-identyfikatora z dowolnym napisem lub wybranym znakiem graficznym.
Podsumowanie
Mówiąc w dużym skrócie, jeśli potrzebujemy telefonu komórkowego wyłącznie do rozmawiania, to znajdą się na rynku słuchawki tańsze i lepiej realizujące swoją podstawową funkcję. Nokia 6210 znajdzie natomiast uznanie w oczach użytkownika, który nie tylko rozmawia, ale także wysyła SMS-y, potrzebuje prostego terminarza i rozbudowanej książki adresowej, od czasu do czasu korzysta z internetu i chce mieć wygodny dostęp do wszystkich tych funkcji korzystając z jednego tylko urządzenia.
|