W sierpniu Niezależny Operator Międzymiastowy i Tel-Energo złożą ofertę kupna od Narodowego Banku Polskiego pakietu akcji Telbanku, a do końca roku ma nastąpić fuzja NOM, Tel-Energo i niektórych spółek PSE, powiedział we wtorek prezes NOM-u.
"W tym roku powinna zakończyć się 'mała konsolidacja'. Chodzi o połączenie NOM, Tel-Energo i PSE Info oraz części światłowodowej PSE " - powiedział Andrzej Arendarski, który jednocześnie kieruje zarządem Tel-Energo.
Właśnie te firmy mają tworzyć zrąb Krajowej Grupy Telekomunikacyjnej - firmy, która w oparciu o należące do skarbu państwa aktywa telekomunikacyjne ma stanowić przeciwwagę i konkurencję dla Telekomunikacji Polskiej SA.
Decyzje o tworzeniu KGT wymagają akceptacji rządu. Pod koniec czerwca minister skarbu Wiesław Kaczmarek informował, że koncepcja tworzenia KGT niebawem ma trafić pod obrady rady ministrów.
"Zapadły już pewne decyzje. Liczę, że we wrześniu proces ten ruszy pełna parą" - powiedział Arendarski, ale nie ujawnił żadnych szczegółów.
Kiedy NOM, posiadający koncesję na świadczenie usług międzymiastowych połączy się z Tel-Energo, właścielem ogólnopolskiej sieci światłowodowej, w struktury grupy włączone zostaną aktywa telekomunikacyjne należące do Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), właściciela i NOM i Tel-Energo.
W przyszłości natomiast Krajowa Grupa Telekomunikacyjna może skupić pod swymi skrzydłami także i innych operatorów. W kwietniu prezes NOM i Tel-Energo informował, że zaproszenie do udziału w grupie mogłyby otrzymać także Telefonia Dialog, czy Netia. Wspominał również o Telbanku.
W tym ostatnim przypadku działania zaczynają przybierać realne kształty. We wtorek Arendarski powiedział bowiem, że kierowane przez niego firmy złożą ofertę na zakup akcji Telbanku, sprzedawanych przez NBP.
"Termin składania ofert mija w połowie sierpnia. Przygotowujemy ofertę i na pewno ją złożymy. Telbank jest firmą bardzo potrzebną w tej grupie - mógłby świadczyć usługi dla klientów korporacyjnych" - poinformował prezes.
Telbank jest firmą specjalizująca się w usługach telekomunikacyjnych dla sektora finansowego. Jego akcjonariuszami są banki, w tym głównie NBP. Ten ostatni jednak, zgodnie z ustawą o NBP, będzie musiał pozbyć się swego pakietu. Bank centralny jest największym udziałowcem Telbanku - posiada 74 procent jego akcji.
Nieoficjalnie analitycy wyceniają pakiet Telbanku na około 100 milionów dolarów. Rynek spekuluje, że cena, którą będzie chciał uzyskać sprzedający będzie się wahać między 100 a 200 milionów dolarów.