Do 9 czerwca na rachunek Niezależnego Operatora Międzystrefowego wpłynęła co czwarta złotówka wydzwoniona w jego sieci przez abonentów Telekomunikacji Polskiej między lipcem 2001 r. a marcem 2002 r. Według informacji przekazanych przez NOM, abonenci TP SA zrealizowali w tym czasie rozmowy warte niemal 201,2 mln zł.
"Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowej ściągalności należności" powiedział dziennikowi Rzeczpospolita Marcin Gruszka, rzecznik NOM.
NOM sądzi, że uporał się też z problemem wystawiania billingów abonentom TP SA, którzy korzystali z jego usług. Są one wielu firmom niezbędne, aby mogły rozliczyć faktury VAT.
"Wszystko wskazuje na to, że na początku tygodnia zostanie podpisane porozumienie z TP SA w tej sprawie" - mówił Marcin Gruszka.
Projekt porozumienia zakłada, że billingi będą wystawiane przez Biura Obsługi Klienta TP SA, zaś operator narodowy będzie pobierał za nie tę samą kwotę, co za własne billingi. Według informacji dziennika Rzeczpospolita, ok. 20 tys. abonentów TP SA, w tym duże firmy posiadające po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset linii, złożyły w NOM wnioski o billingi.
Rzecznik NOM powiedział też, że wszystkie złożone do tej pory do spółki wnioski o rozłożenie na raty pierwszego rachunku za usługi NOM (było kilka tysięcy takich próśb) zostały rozpatrzone pozytywnie.
Pełna treść artykułu opisującego sytuację obecną NOM znajduje się tutaj