Recenzja OnePlus 13 – to wyjątkowo udany flagowiec

OnePlus 12 był jednym z najbardziej udanych telefonów 2024 roku. Teraz trzymam w rękach jego następcę. OnePlus 13 jest jeszcze bardziej dopracowany od swojego poprzednika. To świetny flagowiec, który jest niemal kompletny, od obudowy, przez ekran, procesor, aparaty aż po baterię trudno mu coś zarzucić. Jedynym brakiem są funkcje AI w języku polskim, które jak dotąd wciąż oferuje tylko Samsung. Poza nimi OnePlus pod wieloma względami jest lepszy nawet od koreańskiego producenta. Warto przyjrzeć mu się zdecydowanie bliżej.

Design

OnePlus 13 występuje w dwóch wersjach wykończenia obudowy – z tyłem wykonanym z ekoskóry oraz szklanym. Do nas na testy trafiła wersja szklana w kolorze białym. Jakość wykonania stoi na najwyższym poziomie. Podobnie jak w innych telefonach tego producenta, trzynastka ma suwak pozwalający przełączać się pomiędzy dzwonkiem, wibracjami i całkowitym wyciszeniem. Można przełączyć tryb całkowicie bezwzrokowo, z telefonem w kieszeni i bez odblokowania ekranu.

W poprzednim modelu jednym z niewielu elementów odstających od innych flagowców była niższa norma uszczelnienia IP65. W OnePlus 13 norma uszczelnienia trzyma już najwyższe dostępne standardy IP68/69. Telefon powinien wytrzymać nawet mocne strumienie gorącej wody.

Ulepszony został także czytnik linii papilarnych, który teraz nie jest optyczny, lecz ultradźwiękowy. Działa błyskawicznie i praktycznie nie da się dotknąć go na tak krótko, aby nie zdążył odblokować telefonu. Różnica na plus jest odczuwalna w codziennym użytkowaniu.

OnePlus 13 ma donośne głośniki stereo. Zauważam jedynie, że oba kanały nie są w pełni rozdzielone, a głośniki nie przenoszą tego samego zakresu pasma. Głośnik umieszczony na dole telefonu ma dużo więcej niskich tonów.

Jest jeszcze jedna rzecz, która zasługuje na duże wyróżnienie – fenomenalnej jakości wibracje, czyli zintegrowana z całym systemem haptyka. Producent nazywa to O-Haptics i daje użytkownikowi dodatkowe opcje personalizacji. Praktycznie każda funkcja, jak zmiana głośności, zmiana ustawień aparatu, wybór różnych opcji, ma swoje własny rodzaj informacji zwrotnej. Działa to naprawdę świetnie i szybko zaczęło mi tego brakować w innych telefonach, których używam.

W designie OnePlus 13 nie rozumiem tylko jednej rzeczy – dużej, okrągłej wyspy aparatów, która jest przesunięta do lewego boku. Wygląda to co najmniej dziwnie. Być może taki zabieg miał odróżnić ten model od OPPO Find X8 Pro, który w wersji białej wygląda praktycznie identycznie, tylko wyspę aparatów ma umieszczoną centralnie. To autentycznie negatywnie odbija się na estetyce telefonu.

Wyświetlacz

Już w OnePlus 12 wyświetlacz był doskonały, więc nie ma powodów do narzekań, że niewiele się zmieniło. Panel LTPO AMOLED ma rozdzielczość QHD+ 3168 x 1440 pikseli, przekątną 6,82 cala i odświeżanie 120 Hz. Najwyższa jasność całego panelu to 1600 nitów, a punktowa jasność szczytowa to aż 4500 nitów. Zmieniło się szkło z Gorilla Glass Victus 2 na Crystal Shield super-ceramic, które ma być jeszcze wytrzymalsze.

Ramki wokół ekranu są symetryczne i wąskie. Ekran nie jest jednak całkiem płaski, lecz symetrycznie zakrzywiony ze wszystkich stron. Nie uważam, aby była to kluczowa kwestia, ale wolałbym, aby ekran był całkowicie płaski do samej krawędzi.

W ustawieniach OnePlus daje więcej niż standardowo możliwości dopasowania obrazu do potrzeb użytkownika. Mamy do dyspozycji wszystkie tryby komfortu oczu, regulacji kolorów i ulepszania obrazu. Technicznie nie mam żadnych uwag.

Specyfikacja i system

OnePlus ma na pokładzie najnowszy i wyjątkowo udany procesor Snapdragon 8 Elite, który jest znacząco szybszy od swojego poprzednika. Dodatkowo nowy procesor jest bardziej energooszczędny pod niedużym obciążeniem. To też ważny element odróżniający OnePlus 13 od OPPO Find X8 Pro, który korzysta z Mediatek Dimensity 9400. Procesor OnePlusa uzupełniają 16 GB RAM oraz 512 GB na system i pliki.

Trzynastka uzyskała 2,72 mln punktów w benchmarku Antutu, jest to więc wynik aż o 49% lepszy od poprzednika. Przyrost wydajności w najnowszych flagowcach jest wyjątkowo duży.

Pakiet łączności obejmuje: 5G, WiFi 7, Bluetooth 5.4, NFC i emiter podczerwieni. Za lokalizację odpowiadają systemy: GPS (L1+L5), GLONASS (G1), BDS (B1I+B1c+B2a), GALILEO (E1+E5a), QZSS (L1+L5), NavIC. Jest też komplet czujników wzbogacony o czujnik spektrum kolorów.

OnePlus 13 działa pod kontrolą najnowszego Androida 15, którym ma zaktualizowane zabezpieczenia do wersji z listopada. Nakładka systemowa to OxygenOS w wersji 15. Producent chwali się, że zmniejszył rozmiar systemu o 20% i wprowadził wiele optymalizacji. Trzeba przyznać, że OnePlus działa faktycznie bajecznie płynnie, ale w moim odczuciu to w równym stopniu zasługa wydajnego procesora i wysokiego odświeżania ekranu.

O doskonałej integracji wibracji z całym systemem już wspominałem. Teraz skupimy się na funkcjach AI. OnePlus współpracuje z Google i ma zintegrowaną obsługę Gemini. Na telefonie działa też funkcja Circle to search. Gdy otworzymy aplikację notatki, mamy tam możliwość automatycznego formatowania, rozwinięcia lub skrócenia tekstu oraz zmiany formy na bardziej formalną lub mniej formalną. Niestety podobnie jak w innych telefonach poza Samsungiem, nie działają funkcje AI w języku polskim i wybranie którejkolwiek z tych opcji zaowocuje komunikatem „Bieżący język nie jest obsługiwany”.

Z drugiej strony OnePlus ma 4 funkcje dotyczące zdjęć: usuwanie obiektów, usuwanie rozmycia, wyostrzenia oraz usuwanie odbić. O ile wyostrzanie wygląda jako funkcja niekoniecznie związana z AI, to pozostałe trzy działają bardzo dobrze, nawet lepiej niż na Samsungu. Ostatecznie wiele zależy od tego czy potrzebujemy korzystać z funkcji opartych o modyfikację treści w języku polskim.

Zestaw aparatów

OnePlus 13 ma zestaw 3 aparatów, każdy o rozdzielczości 50 megapikseli. Ich specyfikacja wygląda następująco:

• 50 MP, f/1.6, 23mm, multi-directional PDAF, OIS – główny aparat
• 50 MP, f/2.6, 73mm, PDAF, OIS – teleobiektyw z x3 powiększeniem optycznym
• 50 MP, f/2.0, 15mm, 120˚, PDAF – aparat ultraszerokokątny
• 32 MP, f/2.4, 21mm – przedni aparat do selfie

To uniwersalny zestaw aparatów, ale nie tak bogaty jak w OPPO Find X8 Pro, który ma dwa teleobiektywy, w tym o powiększeniu x6.

Trzynastka trzyma wysoki poziom zdjęć. Dobrze daje sobie radę z trudniejszymi warunkami oświetlenia, na przykład w pomieszczeniach oraz w nocy. Każdy z trzech aparatów jest dobrze zestrojony z resztą pod kątem kolorystycznym. Aplikacja oprócz trzech powiększeń optycznych domyślnie proponuje też dwa powiększenia cyfrowe, x2 i x6. Powiększenie x2 jest najsłabszej jakości ze wszystkich i jeśli może być zastąpione x3, albo x1 to zdjęcia wyjdą znacznie korzystniej.

W domyślnym trybie robienia zdjęć OnePlus dodał trzy podtryby: scena, sylwetka i sztuczne ognie. Nie są one umieszczone w sekcji „więcej”, lecz rozwijane strzałką do góry. Osobno w dodatkowych trybach znajdziemy długą ekspozycję do malowania światłem i rozmycia wody.

Dopracowany jest również tryb wideo, który pozwala nagrywać w 8K/30p ze skuteczną stabilizacją, a w 4K/60p można przełączać się pomiędzy wszystkimi aparatami w trakcie nagrywania. Stabilizacja działa bez zarzutu w każdym z trybów.

OnePlus nie sięga po najbardziej high endowe rozwiązania jak matryca typu calowego, zmienna przysłona, dodatkowy teleobiektyw itp. Pod tym względem nie dorównuje Samsungowi S24 Ultra, OPPO Find X8 Pro, Huawei Pura 70 Ultra, czy Xiaomi 14 Ultra. Mimo wszystko zarówno jakość zdjęć, jak również dopracowanie aplikacji bez wątpienia mają cechy flagowca.

Przykładowe zdjęcia:

Bateria

Upowszechnienie się baterii krzemowo węglowych to jeden z najistotniejszych trendów na przełomie 2024/2025. OnePlus 13 również robi z niego użytek i jest to kolejna zmiana w porównaniu do starszej wersji tego modelu. Pojemność baterii wzrosła z 5400 mAh do 6000 mAh pomimo tego, że trzynastka jest o 10 gramów lżejsza i o 0,7 mm cieńsza niż OnePlus 12. Nowa technologia powinna również poprawić długowieczność baterii.

OnePlus 13 obsługuje 100W ładowanie przewodowe, ładujące telefon w połowie poniżej 15 minut, a pełne naładowanie osiągając poniżej 40 minut.

Obsługiwane jest również 50W ładowanie bezprzewodowe.

Podczas strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ekranu ustawioną na 50% telefon rozładował się do 7% baterii po 23 godzinach. To świetny wynik, który plasuje OnePlusa w ścisłej czołówce. Jest kilka telefonów o jeszcze większych bateriach, ale zwykle są to konstrukcje sprofilowane pod kątem graczy albo z niższej półki cenowej.

Podsumowanie

OnePlus konsekwentnie ulepsza swoje flagowce w sposób odczuwalny dla użytkownika. W porównaniu do i tak bardzo udanego OnePlus 12 dodane zostało najwyżej klasy uszczelnienie obudowy, ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych oraz pojemniejsza i bardziej odporna bateria krzemowo węglowa. To wszystko przy jednoczesnym zmniejszeniu grubości i wagi telefonu. Całość uzupełnia najnowszy procesor, który w Antutu uzyskał wynik aż o 49% lepszy niż w starszym modelu oraz najlepsza na rynku haptyka. Doceniam również fizyczny przełącznik dzwonka.

Niewiele jest elementów, do których można się przyczepić. Niezbyt podoba mi się niesymetrycznie umieszczona wyspa aparatów. Wolałbym też całkowicie płaski ekran. Nie są to jednak techniczne wady, a kwestia preferencji. Funkcje AI nie działaj w języku polskim i to jest bardziej obiektywny problem, ale dotyczy to wszystkich smartfonów poza Samsungiem.

W ogólnym rozrachunku w OnePlus 13 sumują się zarówno usprawnienia w porównaniu do starszego modelu jak i nowe rozwiązania technologiczne w postaci wyjątkowo udanego procesora i nowej technologii baterii. Wszystko razem sprawia, że to bardzo udany telefon. To doskonała propozycja dla każdego, kto szuka flagowego modelu, poza absolutnie najbardziej wymagającymi miłośnikami fotografii mobilnej, którzy znajdą ciut więcej w absolutnie najdroższych modelach na rynku.

OnePlus 13 kosztuje więcej niż poprzednie modele:

• OnePlus 13, wersja 16GB RAM/512GB – 5299 PLN
• OnePlus 13, wersja 12GB RAM/256GB – 4799 PLN

Dodatkowo w premierowej promocji można dostać 400 zł zwrotu za droższą wersję i 200 zł zwrotu za tańszą. Do obu wersji gratis otrzymamy zegarek OnePlus Watch 2R. Aby otrzymać zegarek musimy zamówić telefon do 21 stycznia. Za to cashback jest dostępny dłużej, bo do 4 lutego.