Członek zarządu ds. finansów zaznaczył, że poziom e-CAPEX-u w kolejnych latach będzie m.in. zależał od rozwoju 5G i ostatecznego kształtu ustawy o cyberbezpieczeństwie.
"Jest dzisiaj za wcześnie, żeby być precyzyjnym w zakresie przyszłych poziomów ekonomicznych nakładów inwestycyjnych. Obecnie prowadzimy analizy i na pewno odniesiemy się do tego podczas prezentacji strategii, a więc już niedługo. Z pewnością istotnym elementem będą nakłady na rozwój sieci 5G. W tym kontekście będą dla nas ważne warunki aukcji na pasmo C, w tym zobowiązania pokryciowe oraz ostateczne rozstrzygnięcia w zakresie cyberbezpieczeństwa" - powiedział.
"Na dzisiaj nie mamy konkretnych planów związanych z infrastrukturą mobilną. Priorytetem jest doprowadzenie do zamknięcia transakcji Światłowód Inwestycje i rozpoczęcia świadczenia usług i budowy sieci przez ten podmiot. Nie wykluczamy, że przyjrzymy się różnym opcjom dotyczącym masztów, jeśli będą kreowały dla nas wartość. Trzeba pamiętać, że istotne korzyści w zakresie efektywności w tym obszarze są przez nas realizowane już od wielu lat" – powiedział PAP Kunicki.
"Kwiecień nie różnił się od miesięcy pierwszego kwartału pod względem aktywności zakupowej klientów. Warunki związane z funkcjonowaniem w pandemii były takie same. Liczymy, że zmieni się to od maja i wiążemy nadzieje z właśnie ogłoszonym programem stopniowego odmrażania gospodarki" - dodał.
"Oczywiście mamy nadzieję, że wraz z rosnącą dynamicznie liczbą szczepień będą warunki ku temu, żeby klienci stopniowo wrócili do aktywności sprzed pandemii. Będą się z tym wiązały wyjazdy indywidualne oraz biznesowe, co przełoży się na wyższe przychody z roamingu, które bardzo ucierpiały od II kwartału zeszłego roku. Jesteśmy jednak ostrożni w formułowaniu prognoz, uważnie monitorujemy sytuację związaną z pandemią" – zapewnił członek zarządu Orange.