Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP, o wojnie cenowej na rynku prepaid:
Wojna cenowa, klienci zawsze wygrywają
Dziś rozpoczęła się wojna cenowa i licytacja, kto da taniej połączenia poza swoją sieć. Play i Plus równocześnie wytoczyły działa kalibru 0,29 gr/min. Heyah przebiła w pakiecie na 0,25 gr/min. Klienci korzystający z prepaidów są zachwyceni, księgowi dużo mniej. Nasi marketingowcy byli przygotowani na taki scenariusz, analizowali rynek, zderzając pomysły z ekonomią i zdrowym rozsądkiem. Orange na pewno odpowie na ofertę konkurencji, ale wybór strategii nie jest łatwy. Co zrobić, aby dać klientom atrakcyjną ofertę, utrzymać ich w sieci i nie dopłacać do interesu? Matematyka jest prosta. Stawka MTR to niecałe 22 gr, jeśli dodamy VAT, to za każdą minutę połączenia Play i Plus zarabiają 2 gr. Działania Playa są dla mnie racjonalne. Dzięki regulatorowi mają wyższy MTR - 57 gr/min (taka asymetria to chyba rekord świata). Im więcej zdobędą klientów, do których będą dzwonić z innych sieci, tym więcej zarobią i staną się cenniejsi dla inwestorów. Opłaca się im windować ceny w dół, licząc na przejęcie klientów wielkiej trójki i rosnący ruch do ich sieci. Plus zdecydował się nie popuścić i od razu zaproponował 0,29 gr na (prócz Play), aczkolwiek nie bez marketingowych pułapek, jak zbadali to już wnikliwi internauci. Jeszcze dalej poszła Era. Zobaczymy, jak potoczy się walka. Zwłaszcza, że to dopiero jej pierwszy akt, bo od lipca 2009 stawki MTR spadną do niecałych 17 gr. Jednak bez względu na wynik rywalizacji, na wojnie cenowej zawsze wygrywają klienci.