Maciej Witucki, szef grupy Orange Polska, udzielił wywiadu serwisowi rpkom.pl.
Witucki powiedział, że planowana fuzja Telekomunikacji Polskiej z PTK Centertel może zakończyć się do końca roku. Już teraz w KRS jest wpisana spółka o nazwie Orange Polska, którą kieruje jeden z członków zarządu TP. Dzięki formalnemu połączeniu spółek, Orange będzie mógł kierować swoją całościową ofertę do klientów obu firm. Nie będzie dotyczyć to jednak nadal 20-25% klientów z umowami na czas nieokreślony ze starymi planami telefonicznymi. Korzyścią ma być uproszczenie wewnętrznego funkcjonowania grupy. Nie trzeba będzie podpisywać umów pomiędzy TP i PTK Centertel np. w sprawie leasingu sieci telekomunikacyjnej, czy obsługi przez call center.
Orange po zakończeniu fuzji będzie raportował liczbę sprzedanych usług, a nie łączną liczbę klientów. Według prezesa, fuzja ma kosztować "niewiele". Koszty w tym roku będą dotyczyć głównie dostosowania systemów IT, bilingów. Trzeba będzie ujednolić wzory faktur i zapłacić za obsługę prawną. Bilans kosztów i oszczędności w krótkim terminie wyjdzie "mniej więcej na zero". Z punktu widzenia finansowego, operacja będzie dla grupy neutralna.
Obecnie cała grupa Orange Polska zatrudnia 22 tys. osób. Zdaniem zarządu po kolejnych trzech latach zatrudnienie w grupie powinno wynosić ok. 15-16 tys. osób.