Orange poinformował, że wyłączył połowę swoich dotychczasowych central telefonicznych dla sieci stacjonarnej.
W szczycie (koło 2000 roku) centrale telefoniczne miały pojemność dla 15 mln abonentów i były niemal w pełni wykorzystywane.
W szczytowym momencie, który przypada na 2004 rok, w sieci było ponad 12 mln abonentów usług stacjonarnych.
Dziś z telefonii PSTN korzysta nieco ponad 1 mln abonentów.
W 2012 roku Orange miał 382 centrale. Wtedy rozpoczął się proces ich wyłączania. Wymagało to przeniesienia abonentów z wyłączanych central do tych, które pozostaną w PSTN do końca jej istnienia. Dzieje się to niezauważalnie i bezawaryjnie dla klientów.
W ten sposób przełączono już ponad milion abonentów, prawie 1,5 miliona portów i uwolniono ponad 118 tys. kart abonenckich. Cały proces to konsolidacją central.
Dotychczas wyłączono blisko połowę central i zostało ich mniej niż 200.
Wyłączanie central to zmiana na nowszy standard połączeń w technologii VoIP, ale także spore oszczędności prądu. W ostatnich 10 latach Orange zmniejszył swoje zużycie energii o prawie 160 GWh.
Część ważnych usług wciąż korzysta z sieci PSTN. Wśród nich numery alarmowe: 112, 999, 998, 997. Nie wszystkie usługi da się odwzorować w technologii VoIP. Przykładem jest faks, który wciąż jest używany.
Według planów, w sieci Orange pozostanie około 100 działających central, które obsługiwać będą abonentów telefonii stacjonarnej.