Według raportu Domu Inwestycyjnego BRE Banku w tym roku przybędzie w Polsce mniej klientów sieci komórkowych niż w roku 2000. W ubiegłym roku liczba klientów sieci komórkowych wzrosła o 2,8 mln (do 6,75 mln). Oznacza to, że w grudniu na stu Polaków przypadało niespełna osiemnaście telefonów komórkowych. Rekordowy był ostatni kwartał, kiedy to operatorzy pozyskali ponad 900 tys. klientów. Najwięcej zyskał Plus GSM (325 tys.), wyprzedzając Ideę (298 tys.) i Erę (286 tys.). Zdaniem analityków BRE wysoka dynamika sprzedaży telefonów będzie miała coraz mniejszy wpływ na wzrost przychodów operatorów (w ubiegłym roku do ich kas wpłynęło 8,7 mld zł), co jest efektem gwałtownie rosnącej liczby klientów w systemie bezabonamentowym (pre-paid). W czwartym kwartale aż 63 proc. sprzedanych telefonów przypadało na takich użytkowników sieci komórkowych. Ci wydają na rozmowy znacznie mniej niż klienci korzystający z regularnej oferty. W rezultacie w czwartym kwartale średni miesięczny przychód od klienta tzw. ARPU spadł ze 136 do 124 zł. Dopiero za sześć lat będzie w Polsce ponad 15 mln użytkowników telefonii komórkowej, czyli pod względem liczby abonentów przypadających na stu mieszkańców osiągniemy poziom krajów Unii Europejskiej sprzed roku. |